19 października 2015

Wybory do parlamentu 2015 6

Razem

Partia "Razem" - to nowa partia lewicowa która odrzuca postkomunistów i postsolidarnościowców. Razem chce być alternatywą dla ZL. Dla Razem sejm ma być realną reprezentacją społeczeństwa a nie bogatych elit. Razem chce być państwem opiekuńczym i
pomagać biednym a nie bogatym np. przedsiębiorcom. Razem chce służyć obywatelom a nie bankom, przedsiębiorcom i developerom. Wg. Razem polityka to służba a nie kariera.

Razem chce wprowadzić m.in. ; podatek liniowy 16 %, stawka minimalna godzinowa 15 zł. dla obecnych pracowników i 20 zł. dla innych umów, 2400 zł. - najniższa płaca, 12 tys. zł. - kwota wolna od podatku, 35 godzin pracy w tygodniu, podatek dla najbogatszych - 40 %, pełna refundacja in vitro, pełny dostęp do antykoncepcji,  państwowy system budownictwa na wynajem finansowany z budżetu centralnego, budowa czynszówek by państwo nie dopłacało bankom i developerom za mieszkania które są zadrogie i z kredytami na 30 lat, państwowy system odzyskiwania mieszkań i normalne budownictwo mieszkaniowe, koniec z niesłusznymi zyskami dla banków i developerów, obniżenie pensji posłom do 3-krotności płacy minimalnej, góra 2 kadencje dla posłów i prezydentów miast - ta funkcja nie może być dożywotnia, to system ma być dopasowany do chorego a nie odwrotnie, koniec z nieodpowiedzialną prywatyzacją i wyprzedażą majątków publicznych, nie zgodzą się na prywatyzację szkół i szpitali publicznych.

Podsumowanie pomysłów Razem. W sumie Razem proponuje ludziom 2400 zł. najniższej płacy ale brutto. To nadal jest głodowa płaca. 12 tys. zł. - kwota wolna od podatku nie jest zachęcająca. Tylko komuchy podnoszą podatek dla najbogatszych a 40 % podatek to gruba przesada. Państwowy system budownictwa na wynajem finansowany z budżetu centralnego i czynszówek to dobry pomysł i do zrealizowania aby tylko czynsze były na kieszeń wynajmujących. Mimo wszystko trzeba zmierzać do tego by każdy miał swoje własne mieszkanie lub dom bo na państwo nie zawsze można liczyć. Niesłuszne zyski zawsze będą mieć ci co karbują plecy swoim poddanym czyli pracownikom bo za nimi stoją rządy. Trudno walczyć z kapitalistami bo mają kasy pod sufit i dlatego rząd powinien kontrolować czy banki i developerzy nie wykorzystują swojej pozycji wobec swoich słabych klientów. Nie dopuszczalne jest to by poseł, prezydent kraju i miasta, wójt i samorządowiec sprawował więcej niż jedną kadencję gdyż wtedy nadużywają oni swojej pozycji przeciw obywatelom kraju a do tego mózg już im nie pracuje normalnie. System służby zdrowia ma być dopasowany do chorego a nie odwrotnie, ale w tym celu trzeba zostawić publiczną służbę zdrowia odprywatyzowaną. Nie można też prywatyzować szkół publicznych i wielu innych gałęzi w gospodarce dopóki ludzie nie będą zarabiać tak jak powinni. Rząd PO Tuska tworzył państwo tylko dla bogaczy i dlatego developerzy budowali tylko zadrogie mieszkania z kredytami na 30 lat. Zabrakło z tego powodu budowniczych którzy stawiali by tanie domy dla biedniejszych mieszkańców Polski z niskimi czynszami. To powód by uruchomić te budownictwo. Pozostałe pomysły są do przyjęcia.

Wg. Razem 35 godzin pracy w tygodniu ma dać ludziom więcej miejsc pracy i więcej czasu na spędzanie z rodziną. Natomiast 2400 zł. najniższa płaca powinna być przedyskutowana z pracodawcami - tak zasugerował prezenter TVP INFO Maciej Wąsowicz. Razem uważa że to nie jest wygórowana płaca przy cenach jakie mamy. Media i rząd PO zawsze sugerują nam że płace należy konsultować z pracodawcami w Komisji Trójstronnej gdzie rząd na te debaty przychodzi z gotowym projektem uzgodnionym tylko z pracodawcami pomijając zdanie Związków Zawodowych. Tak nie konsultuje się czegokolwiek a tylko narzuca. Na takie konsultacje nie wolno zgodzić się. Każdy w Polsce wie a zwłaszcza ci co emigrują za lepszymi płacami że płace w Polsce są poniżej godności człowieka pracy od 1989 roku do dziś a do tego nie są podnoszone. Tylko niektóre firmy podnoszą płace swoim pracownikom ale minimalnie i bardzo rzadko. Natomiast kolejne rządy podnoszą tylko płacę minimalną ale ona wogóle nie podnosi płac zasadniczych. To świadczy tylko o tym że płaca minimalna w Polsce jest ciągle za niska i dużo poniżej minimum egzystencji a powinna być minimum na poziomie średniej krajowej ( obecnie od 3 do 4 tys. zł. miesięcznie ) by jej waloryzacja miała sens. Wtedy i minimum socjalne ( które jest tylko wirtualnie i czasami posługują się nim urzędnicy ) było by wyższe a jest głodowe jak w krajach III świata i azjatyckich.

Razem chce by bogatsi płacili większe podatki bo wg. niej jest to niesprawiedliwe aby prezes który jest na samozatrudnieniu i zarabia 30 tys. zł. miesięcznie płacił ten sam podatek co ci co zarabiają np. 2 tys. zł. Razem chce zabrać ulgi wielkiemu biznesowi, nie chce patrzeć pobłażliwie na wyprowadzanie zysków do rajów podatkowych, podniesie podatki prezesom którzy zarabiają setki tysięcy złotych miesięcznie. Razem mówi : czas skończyć z tym by biedni finansowali bogatych. - Nie można podnosić podatków jakiejś grupie w tym i prezesom odrębnie bo podatek jest jeden dla wszystkich - tylko od dochodów z pracy. W Polsce podatków jest kilka bo komuchy ( lewica ) zawsze chcą zabierać a nie dawać ludziom. Jeśli chodzi o prezesów spółek skarbu państwa to należy im ograniczyć pensje do 2-krotności średniej płacy w firmie by było w miarę sprawiedliwie. Tym prezesom podniósł płace do 40-100 tys. zł i więcej Donald Tusk tłumacząc to tym że dobrzy pracownicy powinni być dobrze wynagradzani, jednak tej zasady nie zastosował on do zwykłych ludzi pracy utrzymując im te same co za PRL-u płace do dziś. Razem nie może powielać tego cynicznego wobec zwykłych ludzi zachowania Tuska.

Niewłaściwie Razem rozumie wyzysk gdyż nie wolno zabierać bogatym tylko dlatego że dużo zarabiają. Owszem trzeba zabrać lecz tylko przedsiębiorcom, ale należy to przerzucić w płace pracowników by było sprawiedliwie. Ta operacja akurat nie jest zabieraniem bogatym a tylko oddawaniem tym których oni okradli - czyli pracownikom. Nie wolno zabierać bogatym w tym i przedsiębiorcom i zapychać tymi pieniędzmi budżet państwa bo państwo je zje i zmarnotrawi. Państwo odzyska część z tych pieniędzy w podatkach gdy pracownicy je dostaną jako podwyżki płac a rozporządzać może tylko tym co posiada a nie tym co chce mieć. Tak trzeba widzieć sprawiedliwość społeczną.

Razem nie podoba się propozycja Nowoczesnej 3X16 bo to uderzy w najbiedniejszych. Wg. Razem przy 3X16 biedni stracą ok. 40 % a bogaci na tym dużo zyskają. - Lewica jak zwykle źle ocenia sytuację gdyż patrzy jak zabrać a nie jak dać i nie może patrzeć jak komuś przybywa. Dla Razem obniżka podatku dla pracodawców to strata dla biednych ludzi o 40 %. Tak to się nie przekłada. Sprawiedliwość jest wtedy kiedy każdy - pracownik i pracodawca - płaci w tej samej wysokości podatek niezależnie od dochodów. Po to obniża się podatki by pracownicy i pracodawcy mieli więcej w swoich kieszeniach. Co prawda pracownicy niewiele na tej obniżce podatków zyskają bo mają niskie płace a pracodawcy więcej bo mają zaduże zyski z wyzysku pracowników ale tak jest i z tego powodu nie wolno pracodawcom podnosić bezmyślnie podatków do granic absurdów. We Francji podniesiono do 70 % podatek dla najbogatszych to oni wtedy pouciekali za granicę a niektórzy do rajów podatkowych. Musi być jeden podatek dla wszystkich by nie było chec tego typu co we Francji. Niższe podatki to wbrew pozorom większe wpływy do budżetu państwa bo mniej jest tych uchylających się od ich płacenia. Razem jak chce być nową Lewicą to niech nie zabiera a tylko daje. Nie można komuś zabierać tylko dlatego że jest bogaty. Bogaty też ma prawo wzbogacać się ale nie kosztem ludzi pracy i tego nowa Lewica powinna pilnować. Stara lewica ( z SLD ) nie dawała ale zabierała i biednym i bogatym bo prowadziła własny biznes. Dlatego nie wolno komukolwiek podwyższać podatków wogóle zwłaszcza powyżej 10 %. Nas nie może boleć to że ktoś ma dużo pieniędzy i bogactw. Nas musi boleć to gdy ktoś ma ich za mało z powodu wyzysku kapitalistów i państwa lub jest okradany przez innych.

Razem uważa że nie powinno być tak aby biznes nie miał nad sobą kontroli a do tego stać go na opłacanie prawników i wygrywa ze słabymi pracownikami. - Można temu zaradzić opłacając sądy z budżetu państwa. Obecnie jest wyzysk w państwie gdyż ludzie muszą płacić za adwokata, za prowadzenie sprawy, za odpisy i za przegraną sprawę. Tak nie może być bo jest więcej tych których nie stać na prowadzenie swojej sprawy i nie mają pieniędzy na przegraną sprawę. Sądy nie mogą być prywatne oraz prywatne a zarazem opłacane przez państwo. Sądy muszą być pod kontrolą państwa i przez państwo opłacane. To też nie jest dobre rozwiązanie bo państwo może wpływać na prowadzone sprawy, ale w zamian każdy będzie miał prawo do obrony przed sądem.

Razem mówi że jest dla pracowników którzy mało zarabiają, ale 2400 zł. jakie proponuje na miesiąc brutto to nadal jałmużna. Jak partia jakaś nie potrafi podnosić płac do właściwej wysokości ludziom pracy, to niech zajmie się czymś innym niż polityką.

Razem chce obniżyć 3-krotnie pensje posłom bo wg. niej nie może być tak by oni zarabiali 3 razy więcej niż ci których reprezentują w sejmie. - Jak poseł będzie zarabiał 3 tys. zł. miesięcznie to na pewno zadba by inni w Polsce zarabiali tyle samo i nie mniej lub więcej. Wydaje mi się że trudno będzie im obniżyć płace samym gadaniem i dlatego potrzebna jest odpowiednia ustawa w tym celu. Ci posłowie co zarabiają po 10 tys. zł. miesięcznie to kanalie i złodzieje i nie zasługują na bycie posłem bo wiedzą za ile zmuszają ludzi pracy do pracy mając możliwości podnoszenia im płac do właściwej wysokości.

Razem nie chce startować razem z ZL bo Leszek Miller i Janusz Palikot reprezentują biznesy a nie ludzi pracy. Za SLD ludzie emigrowali za pracą bo ta partia nie spełniała tego co obiecywała jak m.in. mieszkania a Miller obniżał podatki dla najbogatszych a nie podwyższał i to nie podobało się Razem. - Faktycznie Palikot dbał tylko o pracodawców gdy był w PO i TR. Natomiast Barbara Nowacka to tylko słup za którym oni stoją. Co do ZL Millera i Palikota to Razem ma rację. ZL wogóle nie powinna wejść do sejmu bo będzie za jej rządów to samo co było za SLD i PO a przy okazji wejdą do sejmu byli komuniści i postsolidarnościowcy.

Razem nie chce czynić tego co SLD czyli ; nie chce ludzi wyrzucać na bruk i nie chce takich sytuacji jak z Barbarą Blidą to znaczy że nie chce by politycy byli uwikłani w korupcję. - W cywilizowanym kraju zawsze można pomóc tym których nie stać na opłacanie czynszu np. poprzez dodatki mieszkaniowe które pokryją czynsz a innym poprzez właściwe płace i świadczenia państwowe które dopiero należy wprowadzić. Obecne płace i świadczenia państwowe są za niskie by można było opłacać czynsz który każdego roku rośnie. Taki stan utrzymują obecne i poprzednie rządy którym należy podziękować przy wyborach nie głosując wogóle na ich partie. To nie jest śmieszne. To jest realne. Jak nadal będziemy głosować na te same partie to będzie to samo co było a obiecanki przedwyborcze to są tylko obiecanki a nie rzeczywistość. Z resztą - żadna partia nie obiecuje nawet średniej europejskiej płacy w wysokości ok. 50 zł. za godzinę pracy ( tj. 8 tys. zł. miesięcznie ) a bez takich płac nie można w Polsce normalnie żyć i zakładać rodzin. Żeby odciąć się od postkomunistów i postsolidarnościowców to trzeba odrzucić ich i ich sposób rządzenia.

Ostatnio Razem zmartwiła nie tylko mnie bo zapowiedziała że podniesie podatki niektórym osobom by zrealizować potrzebne jej pomysły. Postępując w taki sposób jak stara lewica i PZPR to Razem nigdy nie wejdzie do sejmu. Każdy rząd musi dysponować tym co ma a nie tym co chce mieć bo wtedy musi ludziom zabierać a zabierać nie wolno. Polacy i tak mają niskie płace by im jeszcze coś zabierać.

Razem uważa że pora odsunąć PO i PiS od władzy bo jest inna alternatywa.

Program Razem był stworzony oddolnie od ludzi wstępujących do tej partii. Ta partia ma nadzieję że zmieni Polskę ale czasami myśli jak zwykła lewica i ta stara z PRL-u. Chce coś ludziom dawać ale jednocześnie chce zabierać. Może dlatego Razem nie może wyjść z progu wyborczego.

Czytaj także : Przed wyborami parlamentarnymi 1-11 

Brak komentarzy: