14 stycznia 2013

JUSTIN BIEBER

  OBOK SZTUKI.   Justin Bieber, piosenkarz został celem ataku. Nie idoli a zabójcy odsiadującego karę w więzieniu w Nowym Meksyku. 45-letni Dana Martin jest oskarżony o nawoływanie do kastracji Biebera, jego ochroniarza oraz dwóch innych osób. Sprawcy mieli swoim ofiarom odciąć jądra sekatorem a potem miały one zostać uduszone krawatem w ten sam sposób, w jaki Martin dokonał wcześniejszego zabójstwa. Realizacją planu zajęli się Mark Staake, były więzień, oraz Tanner Ruane, bratanek Martina. 14 listopada wyruszyli oni do Vermont, następnie mieli dostać się do Nowego Jorku i zgodnie z planem, przypuścić na ofiary atak między 28 a 29 listopada, kiedy Bieber miał występować w Madison Square Garden. Wszyscy zostali zatrzymani i oskarżeni o próbę popełnienia morderstwa. Martin został skazany na 978 lat pozbawienia wolności za dokonany gwałt oraz za zabójstwo. Mężczyzna miał wytatuowaną podobiznę Biebera na nodze. Motywem zbrodni okazały się nieskuteczne próby skontaktowania się z gwiazdą. Można być chorym ale nie na głowę i nie na tle artysty który ma swoje życie prywatne i swoje prawa. Zazdrość wywołuje wiele krzywd. J. Bieberowi zazdroszczą ludzie tego że w młodym wieku odniósł sukces jaki rzadko się zdarza. Tylko co mają jego jaja i niemożność skontaktowania się z nim do zazdrości ? Nie można mieć wszystkiego a zwłaszcza czyjejś prywatności. Na naszych forach internetowych pojawiło się wiele wpisów podzielających zdanie Martina i to jest niepokojące. Niektórzy internauci też chcieli pozbawić Justina ojcostwa czyli jego jąder. Nie mogą patrzeć oni na jego sukcesy i harem dziewczyn jaki kręci się obok niego. Wielu z nich śpiewa lub gra na instrumencie w domu lecz nikt nie chce zainteresować się nimi. Brak u nich samokrytyki daje im wielkie wyobrażenia o swoim talencie ale życie nie uznaje samouwielbienia. Inni mają to ocenić. Trzeba często pracować nad sobą latami by odnosić sukcesy. Z samej zazdrości nic dobrego się nie urodzi. Programy TV "Mam talent" i im podobne pokazały że nie ma wiele talentów w narodzie a raczej wykazują kandydaci że brak jest pracy nad sobą u przyszłych artystów co chcą mieć sukcesy takie jak J. Bieber. Jak widać, zazdrość to zła cecha i ma wymiar międzynarodowy. Każdy chciałby mieć taki sukces jak Justin a jak nie może go osiągnąć to próbuje zniszczyć ten sukces wraz z człowiekiem. Zazdrość to choroba i należy się z niej leczyć. Trzeba nauczyć się żyć z sukcesem innych a nie zwalczać go. Prawie każdy posiada jakieś zdolności i każdy może je udoskonalać oraz nikt im tego nie powinien zazdrościć. Wpierw należy jednak nie zazdrościć innym talentu i sukcesów. 
"Ona dla mnie tańczy". Jest to hit zespołu muzycznego "Weekend" grającego w stylu Disco Polo. Ten utwór miał 39 mln. odsłon w internecie i dlatego zainteresowały się nim media. Jak zwykle zdania były podzielone na temat tego hitu, gdyż muzyka w stylu Disco Polo i wiejska jest źle widziana przez większość słuchaczy. Wszyscy się wstydzą Disco Polo ale go słuchają. Ot, taka mała hipokryzja Polaków. Głównie media przykładają się do dyskryminacji ładnej, dobrej i prostej muzyki. Zawsze wywyższają brzydką muzykę tylko dlatego że jest sklasyfikowana ona jako klasyczna, jazzowa, współczesna lub ambitna i trudna. Faktem jest że jest dużo dobrej muzyki klasycznej której chce się słuchać, ale większość jest nie do słuchania. Już każdy wie że ta jest dobra muzyka której chce się słuchać niezależnie od gatunku a nie ta brzydka, trudna w odbiorze i skomplikowana muzycznie. Mimo tego media będą nadal "wciskać słuchaczom kit" i wmawiać im że tylko Chopin, Bach, Verdi i inni klasycy są z tej wysokiej półki a reszta to kicz. Ludzie już nie słuchają krytyków którzy tak myślą i mają własne zdanie. Ja uważam że nie sztuką jest zrobić trudny, skomplikowany i brzydki utwór muzyczny lub inne dzieło artystyczne trudne w odbiorze, lecz wielką i największą sztuką jest zrobić coś dobrego, coś co da się wysłuchać, obejrzeć i jest hitem. Wielu klasyków skomponowało dużo utworów muzycznych, lecz nie wiele z nich nadaje się do wysłuchania. Mieli oni zacięcie do tworzenia trudnej i skomplikowanej muzyki, lecz zapomnieli albo brak talentu nie pozwalał im na tworzenie ładnej muzyki. Także nie każdy pop muzyk potrafi zrobić hita czy tzw. przebój. Często przypadek daje artystom przebój jeden lub kilka w całej ich karierze, ale część z artystów potrafi zrobić wiele hitów bez wysiłku i to jest sztuka. Sztuką jest także zrobić hita lub ładny utwór w każdym gatunku muzycznym. To akurat nie jest łatwe. Czas na hity minął po 1990 roku. Artystom skończyły się pomysły i przerzucili się oni na preferowanie rytmu czyli Techno i gadulstwa jak RAP. Rzadko pojawia się teraz hit i z tego powodu nie ma czego już słuchać oprócz starych i dobrych utworów. Radio już zeszło na psy emitując nowe, lecz obrzydliwe piosenki. Słuchacz już nie ma wyboru. Stacje radiowe jak m.in. Radio Pogoda czy VOX FM stały się nudne, bo przez 20 lat zmuszają nas do słuchania tych samych piosenek. Założyły te stacje błędne myślenie że można "jechać" wiecznie na tych samych nutach. Dopuścili by do głosu ładne piosenki które co prawda nie były złotymi przebojami ale nadal da się ich wysłuchać. Takich piosenek jest więcej niż złotych przebojów i trudno szybko zmęczyć słuchacza. Oczywiście ja tylko sugeruję zmiany, ale nie narzucam bo każda stacja sama decyduje co dopasować do swego profilu. Z drugiej strony ; media i pisane, i słuchane i oglądane nadal stosują dyktat mediów zamiast wreszcie zrozumieć że nie dla siebie istnieją a tylko dla swoich odbiorców. Tak samo jest ze sztuką. Media powinny wreszcie uwzględniać poglądy i potrzeby odbiorców zamiast narzucać im z góry co mają przyjmować. Należało by na bieżąco konsultować się z odbiorcami by być na czasie. Wydaje mi się że na gadaniu skończy się ten problem, dopóki odbiorcy nie wezmą sprawy w swoje ręce. 

Brak komentarzy: