11 stycznia 2013

INFO 11

Jest propozycja PO by Wspólnoty Mieszkaniowe zakładać tam, gdzie jest choć jedno mieszkanie własne lub własnościowe. Ma to m.in. ukrócić wszechwładzę PRL-owskim Spółdzielniom Mieszkaniowym. S.M. już dawno straciły społeczny charakter gdyż ich zarządy i prezesi sami się wybierają a zdanie społeczności mieszkaniowej się nie liczy. Można było przyspieszyć rozkład PRL-owskich Spółdzielni Mieszkaniowych, lecz kolejne rządy poprzez lobby z S.M. zaniedbały tzw. własność lokatora. Rządy różnymi przepisami ciągle utrudniają lokatorom otrzymanie na własność swojego mieszkania. W tym czasie ( tj. od roku 1989 ) miliony osób straciło prawo do własnego mieszkania. Te prawa przeszły na pracowników spółdzielni mieszkaniowych. S.M. nadal utrudniają niektórym lokatorom uzyskanie prawa własności np. z powodu zalegania w opłatach za czynsz lub z innych powodów. Jest to bezprawie, gdyż każda własność zależy tylko od praw ogólnie uznanych za prawo własności a nie od fanaberii spółdzielni. Nadal S.M. stosują zakazaną ustawę o własnościowym prawie do mieszkania. Jest jedna ustawa o własności czyli prawo własności a nie np. mieszkanie własnościowe które jest przeżytkiem komunistycznym. Nie może być dwóch właścicieli jednego mieszkania czyli trochę moje, a trochę spółdzielni. Tego zapisu do dziś skutecznie nie skasowano i dlatego spółdzielnie m. nadal roszczą sobie prawa do tych mieszkań. Rząd nadal ciężko pracuje nad wymyślaniem skomplikowanych stawek np. na akcyzę za sprzedaż tytoniu, ale nie ma czasu zająć się najważniejszym dla ludzi prawem ; prawem własności dla własnego mieszkania czy domu. W nocy zniknęło kilka tysięcy euro, ok. 6 tys., nowoczesna kamera oraz laptop. Złodzieje włamali się do hotelowego pokoju norweskich szkoleniowców. Okazało się że szajka złodziei krążyła po hotelach w Wiśle kradnąc tam gdzie się dało. Do zdarzenia doszło w nocy z 8-ego na 9-tego stycznia przed konkursem na skoczni w Wiśle Malince. Norwedzy mówią że ta noc zepsuje wrażenia wyniesione z naszego kraju. Wydaje mi się że mieli pecha Norwedzy gdyż złodzieje wszędzie grasują. Kiedyś w Łodzi przebywali członkowie grupy muzycznej Pink Floyd. Mieli dać koncert dla Łodzian lecz przed koncertem zaginął im sprzęt. Innej, sportowej ekipie zagranicznej zaginęły buty sportowe. Złodzieje nie zwracają uwagi na markę i pochodzenie gdyż wszystko da się sprzedać. Wiatraki, polskie wiatraki. Samorządy wraz z mieszkańcami buntują się przeciwko budowie elektrowni wiatrowych na ich terenach. Protesty odbywają się w 400 miejscowościach. Piotr Biniek z Polskiego Stowarzyszenia Energii Wiatrowej mówi że "odgórne ograniczanie lokalizacji wszystkich wiatraków nie służy inwestorom i dobru mieszkańców". Jacek Malak z organizacji "Stop Wiatrakom" uważa że "na inwestycje wiatrakowe decydują się przede wszystkim gminy, które nie mają pieniędzy i liczą na zastrzyk gotówki od inwestora". Nikt nie chce na swojej działce i w okolicy wiatraków i to jest zrozumiałe. To nie powód by zabraniać stawiania ich na sąsiednich terenach. Ludzie jak czegoś nie znają to się tego boją. Tacy są rolnicy i to oni nie chcą u siebie wiatraków. Wolą oni słuchać przez cały dzień i całą noc ujadania psów niż cichopracujących wiatraków które mogą rozwiązać im problem z energią. Wiatraki wyeliminują wyłączenia prądu na wsi które są dosyć często i są zmorą wsi poprzez kumulowanie energii w bateriach. Są miejsca z dala od zabudowań na wsi i tam należy stawiać wiatraki oraz panele słoneczne. Niektóre firmy próbują stawiać wiatraki za blisko zabudowań i stąd te protesty. Mieszkańcy Krakowa żądają czystego powietrza. Do urzędu prez. Majchrowskiego w Krakowie złożono petycję o zakazie palenia węglem w mieszkaniach. I tam są egoiści. Myślą tylko o sobie bo mają dostęp do gazu ziemnego a inni nie. Trzeba najpierw innym dać dostęp do gazu a potem iść z petycją do prezydenta. Jak każdy wie, to Kraków jest miastem najchętniej odwiedzanym przez turystów i nie można liczyć na to że będzie tam czyste powietrze. Co prawda można tam ograniczyć spalanie węglem i drewnem dając każdemu dostęp do instalacji gazowej, ale nie zatrzyma się smogu z aut. Wprowadzenie parapodatku dla osób wjeżdżających do miast też nie rozwiąże problemu, gdyż każdy go zapłaci i wjedzie. I z tego powodu jestem przeciwny wszystkim parapodatkom. Policja przespała najlepsze. Czekała całą noc licząc że dogada się z przestępcą. Nad ranem w Sanoku znaleziono jednak tylko zwłoki podejrzanego i dziewczyny w ich mieszkaniu z którego strzelano do Policji, gdy ta próbowała aresztować go za zbrodnię w innej, sąsiedniej miejscowości. Motywów samobójstwa tych dwóch osób nie doczekała się Policja, ale można się domyślić że chodziło o uniknięcie odpowiedzialności za zbrodnie w sąsiedniej miejscowości. 

Brak komentarzy: