25 maja 2017

Bojkot mediów publicznych

Sławomirowi Nitrasowi z PO PiS zarzucił że spotyka się on z osobami z WSI i z tymi co szkoleni byli przez KGB a Jan Filip Libicki z PO odpowiedział że każdy ma prawo 
spotykać się z osobami które są nadal społeczeństwem Polski. 

PiS nie wiedział jak się zemścić za to że Nitras nie chciał odpowiadać na pytania dziennikarza z pisowskiego TVP 1 w sejmie na korytarzu to wypomniał mu wyżej wspomniane kontakty. 

Uważam że dopóki jest jak jest bo nadal nie przeprowadzono lustracji to mają prawo być te wyżej wspomniane kontakty, jednak posłowie reprezentujący wolne państwo sami powinni unikać tych kontaktów. 

To że posłowie PiS nie nadają się do kontaktów z normalnymi ludźmi ( czyli z takimi co nie są postkomunistami, ale nie są posłami PiS i jego zwolennikami ), to nie powód by szukać kontaktów z osobami ze służb prl-owskich. 

Trudno nazwać normalnymi ludźmi tych co wyznają ideologię Rydzyka a państwo zamieniają na religijne by religia i Kaczyński rządzili ludźmi. 

Trudno nazwać normalnymi i religijnymi ludźmi tych co wierzą w ludzi ( w Rydzyka i Kaczyńskiego ) a nie w Boga. 

Nie będzie polskiej piosenki w Opolu tylko dlatego że PiS rządząc zawłaszczył media publiczne. Jest to rodzaj bojkotu społeczeństwa bo nikt nie chce upolitycznienia mediów publicznych i innych instytucji jak np. sądy. 

Tylko za rządów PiS mogło dojść do bojkotu mediów publicznych tak że spada ich oglądalność bo nie wolno zawłaszczać ich, siać w nich propagandy partii PiS, wprowadzać programów w których wypowiadają się tylko posłowie PiS i jego zwolennicy, truć w nich ciągle o historii i religii itd. 

Brak komentarzy: