29 kwietnia 2017

Czy Polska ciągle jest na dorobku ?

Dariusz Rosati eurodeputowany z PO mówił wczoraj w Polsacie : "Nie nasza wina że mało zarabiamy. Tak jest bo Polska ciągle jest na dorobku". Te wypowiedzi były związane z reakcją elekta Emmanuela Macrona który postraszył Polskę 
nałożeniem sankcji na nią za łamanie wszystkich zasad UE - gdy wygra wybory na prezydenta Francji. On chce by bliżej się przyjrzano Polsce w kwestiach wartości UE. 

Macron wiele narzekał wczoraj na Polskę, ale to nie powód by nakładać na nią sankcje i kasować nasze firmy znajdujące się we Francji. Ma on rację co do łamania wszelkich zasad przez Polskę, lecz nie Polska je łamie a tylko partia rządząca PiS która z jednej strony chce by Polska pozostała w UE a z drugiej strony wszystko robi by wyprowadzić Polskę z UE bo chce sama rządzić Polską oraz chce podporządkować sobie UE narzucając jej w ustawy wartości chrześcijańskie i swoje które wogóle nie pasują do polityki i do już z góry wyznaczonych wartości europejskich takich jak m.in. ; demokracja, wolność wyboru, wolność słowa, wolne media, niezależne sądy itd. którym Macron chce bliżej się przyjrzeć patrząc na Polskę. PiS tych wartości europejskich nie uznaje bo chce dyktatury swojej i religijnej w kraju i dlatego jest partią nielubianą przez większość Polaków. To nie oznacza że PiS nie ma racji w niektórych działaniach UE która zachowuje się tak samo jak PiS bo narzuca całej Unii dyrektywy bez konsultacji z poszczególnymi krajami UE jak np. ; przymusowe przyjmowanie imigrantów, szkaradne obrazki na opakowaniach tytoniu i papierosów, zlikwidowanie konkurencji w UE wyrównując w całej Unii ceny na te używki poprzez podwyższanie cen gdy w każdym kraju inaczej płaci się ludziom, podwyższony wiek emerytalny itd. 

Rosati mógł tak powiedzieć jak powiedział, bo jest byłym pzpr-owcem z PRL-u. PO ma w swoich szeregach wielu takich czerwonych komunistów i dlatego prowadzi politykę przeciw obywatelom. Nawet Grzegorz Schetyna nowy przew. PO ani razu nie powiedział że jak PO wygra wybory to zmieni tą sytuację tak by ludzie zarabiali tak jak na Zachodzie by nie emigrowali za dobrze płatną pracą do innych krajów. On za to powiela dogmaty Donalda Tuska czyli rozwój gospodarczy i PKB gdy jest to domena firm a nie rządów oraz utrzymanie akcesji w UE. On też chce zapychać budżet państwa kasą zniewolonych pracowników, lecz nie pomyśli o tym by oni mieli wyższe płace a pozostali ludzie wyższe świadczenia państwowe skoro jest ciągły wzrost gospodarczy od 1989 roku. Inne partie polityczne też idą tym śladem i nie zasługują by zasiadać w ławach sejmowych. Jedynie Nowoczesna proponuje Polakom lepsze zarobki, lecz nie wiadomo czy to zrealizuje gdy samodzielnie wygra wybory. 

Akurat Polska od 1989 roku ma wysoki wzrost gospodarczy który do dziś się utrzymuje i jest jeden z najwyższych w UE a mimo tego za nim nie podążają płace. To oznacza że za tym ktoś stoi a stoi za tym elita postkomunistów takich jak min. Dariusz Rosati, Marcin Święcicki i inni ukryci w partiach politycznych oraz posłowie z SLD i PSL. Natomiast liberałowie coś dają ludziom ale niewiele, a potem długo, długo nic dopóki nie wybuchną strajki. Na tym wzroście gospodarczym zyskają tylko firmy i posłowie a to nie jest fair wobec tych co tworzą PKB i ten wzrost gospodarczy.  

PiS lustruje tylko wybrane segmenty zamiast wszystkie włączając w to także partie polityczne, wojsko, policję, publiczną służbę zdrowia, urzędy państwowe w tym i samorządy itd. a zacząć powinien od siebie i od Kaczyńskiego bo on też nie ma zamiaru podwyższać płac w Polsce do właściwej wysokości czyli wg. zysków firm, ale za to tylko się chwali wzrostem gospodarczym sobie przypisując zasługi za to gdy tak naprawdę to jest zasługa tylko Polaków którzy chcą pracować byle im nie przeszkadzały rządy. 

Już pisałem wielokrotnie że w tym celu należy wprowadzić najpierw próg dochodowy firm by wg. niego procentowo ustalać płace pracownikom. Do tej pory tym progiem jest tylko minimalna płaca która każdemu pracownikowi niezależnie od zysków firm w których pracują daje jednakową i najniższą płacę. Tak utrzymuje się płace i te wyższe na stałym poziomie od 1989 roku. Bez akcji społeczeństwa w postaci długich i męczących strajków pod sejmem nie zmieni się sytuacja w Polsce na lepszą. 

Jak widać to UE też powinna skończyć ze swoją dyktaturą, skoro chce wymagać demokracji od innych państw UE. Solidarność między ludźmi i państwami jest dobra, ale nie może być ślepa. 

Brak komentarzy: