W Chinach postanowiono leczyć w specjalnych rządowych ośrodkach nałogowych komputerowców którzy nie mogą się oderwać np. od gier internetowych zaniedbując przy tym szkołę. Na co dzień jest w tych ośrodkach musztra wojskowa dla
nałogowców internetowych a niegrzeczni muszą m.in. odstać "swoje" na jednej nodze na stołku lub długo kucać bez stołka pod dupą w ramach kary. Poszkodowani przez władze Chin będą pamiętać po kuracji tylko jej reżim a nie odwyk.
Jaki kraj takie metody wychowania. Jaka władza, takie leczenie ludzi. W Chinach nadal jest reżim komunistyczny i dlatego stosuje się tam reżim nawet wobec uczniów. W normalnym kraju wystarczyłby psycholog który pokierowałby uzależnionymi by im pomóc.
nałogowców internetowych a niegrzeczni muszą m.in. odstać "swoje" na jednej nodze na stołku lub długo kucać bez stołka pod dupą w ramach kary. Poszkodowani przez władze Chin będą pamiętać po kuracji tylko jej reżim a nie odwyk.
Jaki kraj takie metody wychowania. Jaka władza, takie leczenie ludzi. W Chinach nadal jest reżim komunistyczny i dlatego stosuje się tam reżim nawet wobec uczniów. W normalnym kraju wystarczyłby psycholog który pokierowałby uzależnionymi by im pomóc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz