29 grudnia 2015

Polska to nie Ameryka

Opozycja dziwi się że PiS wygrał wybory ale sama do tego się przyczyniła bo dbała tylko o bogaczy a zapomniała o ludziach i ich potrzebach. Dziś walczy ona odzyskanie utraconej pozycji ale nie wiem po co. Tego co było za PO i za III RP nikt nie chce. PO gdy rządziła to 
wprowadzała w Polsce mechanizmy kapitalistyczne podobne do amerykańskich, ale Polska to nie Ameryka bo nie ma ciągłości kapitalistycznej i w ten sposób skrzywdzono wielu Polaków którzy nie potrafili odnaleźć się do dziś w tym pseudokapitaliźmie Tuska w którym każdy sam musiał radzić sobie. Ich nazywa się ofiarami transformacji. Oni "zostali na lodzie" bo państwo zapomniało o nich.

Państwo od 1989 roku dbało tylko o to by firmy dobrze się miały a pozostałych ludzi pozostawiło na pastwę losu. Część z tych Polaków którzy nie mogli odnaleźć się po transformacji wyjechała za granicę za pracą, część z Polaków znalazła dobrze płatną pracę w kraju a pozostali "klepią biedę" w kraju. Państwo ( czyli partie polityczne ) od 1989 roku nic nie zrobiło by pomóc ofiarom transformacji. PO a wcześniej AWS i pozostałe partie budowały kapitalizm ale na ruinach PRL-u i z tego powodu ten system musiał się rozlecieć. Wtedy należało najpierw podnieść płace zwykłym pracownikom procentowo do zysków firm a dopiero potem należało wprowadzać mechanizmy wolnego rynku i inne gdy planowało się wprowadzić kapitalizm. I tak III RP zapomniała o ludziach a złodziejski pseudokapitalizm pozostał.

Teraz nie ma się co dziwić że nielubiany przez większość Polaków PiS wygrał wybory. O tym że mamy nadal pseudokapitalizm i ofiary transformacji a te zjawisko nadal uważa się za coś pożądanego przypomnieli nam komentatorzy w TOK FM. W zasadzie tylko jedna z komentatorek w tym radiu przypomniała nam że zmusza się Polaków do tego by sami sobie radzili nakazując im ( nie wprost ) kupić sobie używane auto gdy nie każdego stać na chleb i gdy większość zarabia poniżej 3 tys. zł. miesięcznie i gdy ogranicza się im np. dojazd do pracy i do urzędów kasując niektóre dworce PKS i Kolei.

Wg. władzy III RP to trzeba likwidować nierentowne dworce i inne inwestycje, ale w zamian nic ludziom się nie daje. Płace nadal pozostają takie jakie były za PRL-u a świadczenia państwowe też są żenujące jak na XXI wiek i środek Europy. Z tego powodu ludzi nie stać na używane auto oraz na wybudowanie sobie własnego domu i dworców i tak pozostali oni bez nadziei. Tak PO Donalda Tuska widziała kapitalizm w Polsce i tak go budowała świadomie zapominając o tym że w kraju są także ludzie i ich potrzeby. Ten system złodziejski i nieludzki musiał kiedyś paść.

Prowadzący dziś audycję w TOK FM Jan Wróbel próbował przekonać słuchaczy do tego że tak musi być jak jest bo jest z tej samej nomenklatury III RP. On uważa że każdy powinien kupić sobie używane auto by nim dojechać np. do pracy czy urzędu bo państwo nie ma już obowiązku dbania o wszystkich ludzi. Jednak nie każdy miał możliwość uwłaszczenia się na majątku państwowym po 1989 roku i nie każdy musi zakładać swojej własnej firmy by sprostać wymaganiom nomenklatury III RP. Ci z nomenklatury III RP którym dobrze się powodzi bo dobrze się urządzili po 1989 roku dzięki "okrągłemu stołowi" to wmawiają pozostałym ludziom że mogą sami sobie radzić. Oni ciągle ( od 1989 roku ) wmawiają zwykłym pracownikom że nie można podnosić płac w Polsce do właściwej wysokości bo nadal jesteśmy na dorobku jako kraj. Oni zawsze będą kłamać bo reprezentują "okrągły stół", byłych komunistów z PRL-u, biznes i finansjerę ale nie naród. Tą III RP trzeba wywalić na śmietnik i nie powracać do niej.

Pozostaje jednak nadal PiS który też jest częścią nomenklatury III RP oraz układu "okrągłego stołu" i niczym dobrym nie przysłużył się Polsce i Polakom mając władzę w latach 2005-2007. PiS wtedy budował swoje imperium IV RP i nie miał czasu zająć się potrzebami ludzi. Mimo tego PiS dziś nie uważa się za nomenklaturę III RP i za układ z tego okresu gdy robił to samo co inne partie. Obecny PiS by przypodobać się Polakom i nie stracić władzy to chce dać 500 zł. na każde dziecko, ale ta jałmużna nie podniesie wszystkim ludziom pracującym płac np. do średniej UE i nie zwiększy dzietności w rodzinach a Polska nadal będzie w tyle i na tej samej pozycji co za PRL-u i za III RP. Uważam że ani PO, ani PiS, ani inna partia z epoki nomenklatury III RP nie zmienią Polski tak jak na to zasługuje bo mają wspólne korzenie - z PRL. Tylko nowa scena polityczna może zmienić ten stan na lepszy która nie ma w sobie zaszłości z PRL i z III RP.

Uważam że państwo nadal powinno zadbać o tych którym nie udało się po 1989 roku a jeżeli tego nie czyni to należy usuwać z sejmu te partie które ich zaniedbują. Chodzi mi o to żeby państwo zadbało o to by firmy właściwie wynagradzały swoich pracowników a państwo wypłacało właściwe świadczenia państwowe osobom pobierającym te świadczenia by ci ludzie mieli co jeść, mieli na czynsz i na inne potrzeby i by nie trafiali na bruk. Nie chodzi mi tu o jakieś jałmużny bo one dziś już są wypłacane ludziom, lecz o właściwe płace i świadczenia państwowe liczone wg. zysków firm. Chodzi mi także o to żeby nowe partie polityczne były nastawione na zaspokajanie potrzeb ludzi po konsultacjach ze społeczeństwem i nigdy nie wprowadzały w ustawy tego czego nie chciał naród.

Brak komentarzy: