22 grudnia 2015

Polska pod rządami PiS 23

Jacek Sasin z PiS odczytał wczoraj życiorys Lecha Kaczyńskiego w związku z 10 rocznicą zaprzysiężenia go na prezydenta. Ten tekst ma być odczytany dzisiaj w sejmie. On przypomniał że L. Kaczyński działał w 
opozycji za PRL-u i na różnych stanowiskach w wolnej Polsce ale zawsze walczył o wolną i niepodległą Polskę. - Uważam że jego funkcje za PRL-u i stanowiska za III RP nie wnosiły znaczących dla Polski i Polaków obiektów i zasług dla L. Kaczyńskiego później prezydenta. Muzeum Powstania Warszawskiego to symbol porażki a Centrum Kopernika już dawno temu powinno powstać. Nie ma nic złego w stawianiu obiektów pamięci narodowej i każdy prezydent ma takie obowiązki i możliwości więc nie można tych działań uznać za zasługi dla Polski i Polaków. Polacy tymi obiektami się nie najedzą i nie powiększą swoich rodzin.

Sasin podkreślił że dla L. Kaczyńskiego ważna była niepodległość Polski w UE na zasadzie że narody pozostają przy swojej podmiotowości i suwerenność państwa na zasadzie że to naród jest suwerenem a nie niejasne grupy interesów, układy i kliki które powodują że większość narodu nie ma wpływu na swój los. Dodał Sasin że L. Kaczyński chciał by w UE nie było hegemona, by każdy kraj mógł realizować w UE swoje własne interesy i mógł wyrażać swój własny pogląd. - Akurat UE nie zabierała podmiotowości i suwerenności krajom członkowskim, ale gdy chce się być "w jednym rondlu" to trzeba oddać część swojej suwerenności dla dobra "potrawy". Natomiast L. Kaczyński inaczej widział uczestnictwo w UE. On chciał zachować niepodległość, suwerenność, wartości chrześcijańskie czyli Kościół we władzach państwa polskiego i w UE bo tylko wtedy Kaczyńscy mogli by realizować w Polsce swoje własne interesy i wyrażać swoje własne poglądy w tym i religijne. To oznaczało by zupełną separację państwa polskiego od UE i innych państw a to groziło by Polsce utratą wolności i niepodległości bo nadal Rosja graniczy z Polską gdyż Białoruś jeszcze nie jest samodzielnym państwem nie zgadzającym się z polityką władz rosyjskich.

Sasin dodał także że dla L. Kaczyńskiego ważne były wartości chrześcijańskie i wspólnota wolnych narodów ale te zamierzenia legły w gruzach po jego śmierci. - I tak L. Kaczyński nie osiągnął by swoich celów gdyby żył,  bo państwa UE nie tolerują u siebie państwa religijnego. Żeby utrzymać w UE wartości chrześcijańskie i wspólnoty wolnych narodów to trzeba by było wprowadzić w całej UE państwa religijne a na ten reżim religijny nie zgodzi się żadne państwo w Europie. Państwo religijne oznacza także osłabienie narodów militarnie a to kolejne jest zagrożenie ale dla całej UE i na to nie wolno pozwolić oszołomom religijnym którzy chcą "zbawić świat".

Jarosław Kaczyński mówił - ponoć żartem - zaraz po 1989 roku że chce zostać zbawcą narodu ale on poważnie to traktuje i dlatego zmierza do budowania wspólnoty w kraju i państwa religijnego. Jednak Polacy tymi zmianami się nie najedzą i nie powiększą swoich rodzin. Problem jaki Kaczyńscy sprawiają Polakom to robienie z siebie "zbawców narodu", lecz nic nie robią by Polacy mieli wyższy poziom życia i normalne płace. Takim posłom nie można powierzać stanowisk w państwie ponieważ posłów wybiera się tylko w celu zaspokajania potrzeb narodu a nie posła, partii i Kościoła.

Sasin powiedział też że L. Kaczyński poleciał do Smoleńska w ostatnią podróż by upomnieć się o prawdę. - Akurat nikt nie musiał lecieć do Smoleńska by upomnieć się o prawdę, gdyż już odkryto wcześniej smutne karty Katynia. 7 kwietnia 2010 roku to był kolejny rok kolejnej rocznicy pomordowania Polaków w Katyniu w 1944 roku przez Rosjan a L. Kaczyński poleciał tam z własnej woli trzy dni później bo jego ambicja rozpierała. Ta tragedia nie jest jednak powodem do dumy dla Polaków bo nie było potrzeby drugi raz obchodzić tej samej rocznicy. To była kolejna tragedia którą chcą wykorzystać dla siebie tym razem posłowie PiS i Jarosław Kaczyński.

Brak komentarzy: