Wojciech Cejrowski proponuje dać Kwaśniewskiemu, Jaruzelskiemu i pozostałym komuchom kartę sługi rosyjskiego i zdrajcy narodu. Oni wg. niego powinni być wycofani z obiegu już po 1989 roku bo Konstytucja zakazuje promowania komunizmu i faszyzmu. Nie chce on by rząd krajowy czy PE decydował za niego co ma mieć i jak korzystać. Jest on przeciw "Tęczy równości" znajdującej się na pl. Zbawiciela w Warszawie bo wg. niego pokazuje ona zboczenia.
Jak do tej pory tylko Cejrowski wykazał się odwagą by publicznie nazwać komunistów z PRL-u zdrajcami narodu i sługami Moskwy. Ma on rację że po 1989 roku w naszym parlamencie i w życiu publicznym nie powinno być osób związanych z władzą komunistyczną PRL-u. Uważam że tych ludzi należy pozbawić wszelkich zasług i zaszczytów oraz stanowisk. Kaczyński też przyznał wczoraj że mamy jeszcze w partiach ludzi którzy byli co prawda w "Solidarności", lecz są komunistami z PRL-u. O tym wszystkim już pisałem lecz temat powrócił gdy jedna z gazet napisała że gen. W. Jaruzelski nie żyje. Wtedy wyszedł przed kamery Kwaśniewski i prostował te insynuacje. Wydaje mi się że Kwaśniewski chce wirtualnie przedłużyć żywot swojego mocodawcy z PRL-u mówiąc że Jaruzelski jeszcze żyje. Tak komuchy przedłużyli o parę miesięcy żywot zmarłemu prezydentowi Wenezueli Hugo Chavezowi.
Z jednej strony Cejrowski chce w kraju robić to co chce i nie chce by państwo mu w tym przeszkadzało a z drugiej strony jest przeciw prawom innych ludzi. Takich jednostronnych praw nigdzie nie ma. Prawa do wolności idą w obie strony. Bycie wiernym jakiejś religii nie oznacza narzucania jej wszystkim siłą. Gdyby tak rozumieć jak Cejrowski czy Kaczyński to można było by narzucić Polsce siłą islam i nikt nie miał by prawa protestować. Tak nie można pojmować żadnej wiary. Katolik Cejrowski o tym powinien wiedzieć. Powinien on też wiedzieć że każdemu należy pozwolić na wszystko pod warunkiem że nie naruszają oni praw innym osobom. Akurat Cejrowski i jemu podobni z PiS, z SP i narodowcy naruszają prawa osobom niewierzącym i wszelkim mniejszościom gdy niewierzący i mniejszość seksualna nie narusza katolikom ich praw. W życiu i na ulicy trzeba patrzeć w obie strony by nie zostać rozjechanym. Życie dowodzi że jak jedna strona zabrania czegoś drugiej to ta druga strona kiedyś zabroni czegoś pierwszej stronie. I po co się kłócić ? Z tego wniosek taki, że należy szanować się nawzajem i będzie spokój w kraju.
Cejrowski uważa że każdy ma prawo protestować w każdej sprawie. Tu też pojmuje on tą wolność tylko w jedną stronę. Uważa on że może protestować przeciw mniejszościom seksualnym i "Tęczy równości" ale nie wolno protestować m.in. przeciw katolikom którzy dyskryminują te mniejszości i ich prawa. Gdy Cejrowski jedzie do dżungli i do krajów arabskich to szanuje ich prawa prymitywne i barbarzyńskie oraz ich religie ale nie prawa Polaków. Może niech on w dżungli pozostanie - barbarzyńca.
Suma sum - Nie można być dwulicowym, nietolerancyjnym i niesprawiedliwym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz