10 maja 2014

Bezduszne państwo Tuska 42

Do Polski przybył ukraiński oligarcha i producent czekolady Petro Poroszenko. Rozmawiał on z Tuskiem i Komorowskim. Zaproszono Poroszenko bo jest on głównym kandydatem na prezydenta Ukrainy. - Uważam że nie wolno było doprowadzać do rozmów Polski z tym oligarchą, gdyż on jest w tej chwili nikim na Ukrainie. Nie jest on w rządzie Ukrainy i nie zajmuje żadnego stanowiska państwowego. Naród ukraiński go nie wybierał. Na Ukrainie odsunięto oligarchów od władzy a Poroszenko nie może być wyjątkiem, gdyż właśnie oligarchowie okradli społeczeństwo a ludzie żyli na dnie nędzy i ubóstwa. To oznacza że Poroszenko nie ma legitymacji do reprezentowania interesów Ukrainy na arenie międzynarodowej. Moim zdaniem jest on pośrednikiem między Ukraińcami a mniejszością rosyjską, między Ukrainą a Rosją oraz wtyczką rosyjską. Niby jest po stronie Ukrainy, był też na Majdanie w Kijowie gdy były protesty a tak naprawdę popiera politykę Kremla. Jako oligarcha nie powinien on być politykiem i prezydentem gdyż prowadzi biznes. Poroszenko to wsza która wkręci się w każde ugupowanie partyjne byle być u władzy tak jak pozostali oligarchowie oraz Ryszard Czarnecki z PiS. Poroszenko powiedział w Polsce na spotkaniu z Tuskiem że Ukraina wykorzystała wszystkie możliwości prawne by odzyskać Krym. Jego wypowiedź sugeruje że Krym należy zostawić Rosji, bo nic nie da się tu zrobić. I tu jest odpowiedź na jego prorosyjskość oraz na to że Krym poświęcono by był spokój. Jednym słowem ; Poroszenko nie jest godny zaufania. 

Grozi nam wizyta Putina w Polsce w 2015 roku z okazji 70-tej rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Kaczyński z PiS powiedział że to niezły prezent dla Rosji a rząd PO że ta wizyta jest uzależniona od wydarzeń na Ukrainie. 

Leszek Miller z SLD : "Komu jak komu, ale Rosji należy się wdzięczność z tego powodu. Chyba że ktoś uważa że obóz w Oświęcimiu wyzwolił ktoś inny". Jerzy Wenderlich z SLD ma pretensje że nasze władze pominęły święto 9 maja a nie powinny. - Leszek Miller popiera wizytę Putina z KGB w Polsce a przez to akceptuje okupację sowiecką jaką mieliśmy po II wojnie światowej. Jemu było dobrze za PRL-u bo był w PZPR. On pokazał że jest sowieckim pachołkiem Moskwy tak jak wielu z SLD, PO i PSL. Jednak musi być lustracja pełna by tych zdrajców wywalić z polityki i z innych państwowych i prywatnych stanowisk m.in. z sądów i mediów. Oni ( m.in. Kwaśniewski, Oleksy, Miller, Dariusz Rosati z PO i ci co byli ambasadorami w Moskwie i dziennikarzami za PRL-u m.in. Stanisław Ciosek ) powinni mieć zakaz wypowiadania się w mediach, bo prezentują stanowisko Moskwy. Lustracja to w moim rozumieniu delikatne określenie. Zdrajcy narodu zasługują na coś lepszego. 

Ruszyła akcja zdejmowania pomników poświęconych bohaterom Związku Radzieckiego. Na Pradze Południe w Warszawie młodzi ludzie postanowili te pomniki usuwać i oddawać Rosji. Jednak policja utrudniała im realizację szlachetnych inicjatyw. W Polsce mamy jeszcze ok. 300 pomników radzieckich. One wymagają zburzenia, gdyż fałszują historię. Tak uważają też młodzi i historycy. Zachowania Rosji na Ukrainie i Białorusi potwierdzają że Rosja to okupant a nie wyzwoliciel. Rosja tak naprawdę siebie broniła przed Niemcami w 1939 roku poświęcając Polskę. O tym świadczy przepędzenie Niemców aż do Berlina oraz okupacja Polski i innych państw a także pozostanie w tych państwach na czas nieokreślony. Gdyby Rosja chciała tylko zwalczyć faszyzm jak mówi, to po zwycięstwie nad Niemcami powróciła by do siebie zostawiając wolne kraje przez które przechodziła do Berlina. Tak się nie stało bo Rosji chodziło o poszerzenie strefy okupacyjnej oraz o narzucenie komunizmu w innych państwach. Te Rosji działania to agresja na obce państwa pod pretekstem zwalczania faszyzmu a jej bohaterowie radzieccy to bandyci, złodzieje i mordercy. Takim pomników się nie stawia. 

Tak się dzieje bo państwo nie chce zmienić porozumienia zawartego w 1994 roku między Polską a Rosją. Prawo te dotyczy uregulowań prawnych dotyczących wspólnego uszanowania miejsc pamięci. W tym porozumieniu należy wykreślić miejsca pamięci i pomniki dotyczące bohaterów Związku Radzieckiego pozostawiając tylko te nie związane z agresją i okupacją rosyjską. To uspokoi ciemiężone przez Rosję narody. Więcej w art. Obalić mit. 

Krystyna Pawłowicz z PiS znowu w akcji. Tym razem obraziła się ona na prof. Bartoszewskiego. Mówiła ona że skoro my jesteśmy bydło, to on pastuchem. Wcześniej szmatą nazwała flagę UE. Pawłowicz to cały przekrój PiS i Kaczyńskiego. Jej wypowiedzi to poglądy PiS i Kaczyńskiego na to co nas otacza. Nie ma ona szacunku dla innych poglądów. Mam na myśli te właściwe poglądy. Ona uważa że każdy w Polsce musi podzielać jej czyli PiS-u chore poglądy. Wróble ćwierkały, że politycy mają rozum za mały. Coś w tym jest. 

Marzena Wróbel z SP Ziobry w rozmowie z Kazimierą Szczuką z Kongresu Kobiet mówiła że Kościół sprawdził się w Polsce, bo stanął na wysokości zadania podczas II wojny światowej oraz za PRL-u. Z tego powodu państwo powinno dać jemu właściwe miejsce - czyli kasę i władzę. Kazimiera Szczuka powiedziała że naród wybrał państwo świeckie i nie można tego nie uszanować natomiast PiS i SP oraz Kościół różnią naród. Ja uważam że zasługi Kościoła jakie miał on w trudnych dla Polski chwilach nie są powodem do oddania mu władzy. A Wróbel swoje. A Wróbel swoje. A Wróbel swoje ćwierkał na siłę jak nakręcony nie mając racji i nie dopuszczając do głosu partnerki - Kazimiery Szczuki. Wróbel chciał zaćwierkać partnerkę, by postawić ją na swoim ogonie. Tak niegrzecznie wszystkie wróbelki z PiS się zachowują.  

Suma sum - Wróble ćwierkały, że politycy mają rozum za mały. 

Brak komentarzy: