23 grudnia 2012

PODSUMOWANIE KOŚCIOŁA 2012

"Kościół nie może się wyrzec udziału w życiu politycznym. Kościół nie domaga się żadnych dodatkowych pieniędzy ze strony państwa, ale chodzi o rekompensatę. Kościół nie zgadza się na propozycję zastąpienia Funduszu Kościelnego odpisem podatkowym. Nie chodzi Kościołowi o popieranie jakiejś partii, ale o głos w obronie wartości i godności człowieka. W tych sprawach Kościół nie będzie milczał. W zglobalizowanym świecie następuje próba laicyzacji kultury, tradycji i zwyczajów. Przejawia się to w podważaniu wiary, atakowaniu symboli religijnych. Jako Episkopat uważamy że konwencja o ochronie praw kobiet przed przemocą została podpisana zbyt pochopnie. Oczywiście, nikt nie jest przeciwny obronie kobiet przed przemocą ale są w polskim prawie mechanizmy które mają przeciwdziałać takim zjawiskom. Powodem naszego sprzeciwu jest to, że konwencja ta przy okazji rzeczywistej troski o kobiety próbuje przemycić sprawy które są nie do zaakceptowania przez Kościół. Chodzi m.in. o definicję małżeństwa, płci i różnic kulturowych. Przed ratyfikacją konwencji trzeba doprecyzować przepisy w polskim prawie tak, by nie było żadnych wątpliwości interpretacyjnych. Rząd proponuje 0,3 % odpisu od podatku na Kościół a tego my nie możemy zaakceptować. Obecnie proponujemy odpis w wysokości 0,5 - 0,6 %. Pieniądze z ewentualnego odpisu podatkowego będą niewielką sumą". - mówił metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. Słucha się ładnie metropolity kazanie, ale przewija się w nim małe przekłamanie. Jak mówił kardynał Nycz że Kościół nie może się wyrzec udziału w życiu politycznym bo JPII tak nakazywał. Co innego wypowiadanie się na tematy polityczne a co innego narzucanie własnego zdania całemu społeczeństwu. Każdy zauważył że Kościół z ambony i ze swoich mediów jak m.in. R. Maryja i TV Trwam narzuca wręcz całemu społeczeństwu jak mają postępować w każdej sytuacji. K. Nycz mówi że Kościół nie domaga się żadnych dodatkowych pieniędzy ze strony państwa lecz chodzi mu o rekompensatę za utracone majątki. Rekompensatę to Kościół już odebrał z nawiązką przez 20 lat i nie należy się mu nic więcej, nawet zerowy odpis od podatku. Kościół jest odrębną instytucją od państwa o czym nie chce pamiętać, więc sam powinien się finansować. Państwo nie ma takiego obowiązku. Nie można także zmuszać do płacenia na Kościół ludzi którzy nie chcą płacić. Mówił także Nycz że Kościół nie chce popierać jakiejś partii, ale chce zabierać głos w obronie wartości i godności człowieka. To czemu związał się z PiS i SP ? Posłowie z tych partii na co dzień uczestniczą w audycjach katolickich mediów. Wszyscy wiedzą na czym polega zabieranie głosu w sprawach wartości człowieka i ogólnych wartości, w sprawach tradycji i ideologii Kościoła. Kościół wraz ze środowiskami PiS, SP i ruchów narodowo-prawicowo-katolickimi swoimi poglądami na te sprawy wywołał wojnę polsko-polską także dzięki mediom katolickim. To nie jest zabieranie głosu a tylko narzucanie narodowi swoich teorii. Nie podoba się Kościołowi próba laicyzacji kultury, tradycji i zwyczajów. Może nie podobać się laicyzacja państwa ale nikt nie powiedział że kraj ma być w całości katolicki. Konkordat jest po to by oddzielić Kościół od państwa ale to nie podoba się Kościołowi bo Kościół chce mieć władzę nad całym krajem. Nie może Kościół wtrącać się do praw jakie ustanawia sejm. Konwencja o ochronie praw kobiet przed przemocą nie zagraża komukolwiek a tylko daje prawa wszystkim. Takich praw Kościół nigdy nie dał i nie da ludziom, bo jego ideologia na to jemu nie pozwala i dlatego Kościół jednak nie powinien wtrącać się do państwa, a jedynie powinien zajmować się własnymi sprawami tylko w gronie swoich wiernych. Taka jest jego rola. Wypowiadanie się Kościoła publiczne w mediach ma jednak charakter nakazująco-rozkazujący. Kościół nie mówi o poglądach na pewne tematy a tylko z góry narzuca społeczeństwu jak musi postępować. To nie jest zabieranie głosu i wyrażanie swoich poglądów a tylko dyktatura Kościoła. To nie jest Kościół jakiego oczekuje społeczeństwo i dlatego wierni odwracają się od niego nie tylko w Europie. W Europie zachodniej Kościoły przerabia się na kawiarnie i restauracje.  Taki los może spotkać i kościoły polskie, dopóki będzie wtrącał się w sprawy państwa a ludzi i wiernych traktował z góry. Nie każdy wie, ale władza Kościoła gdy jest nad całym państwem przyczynia się do wojen domowych, religijnych i międzypaństwowych. Tak uczy historia. Jest stara zasada która mówi że - każdy powinien pilnować własnego podwórka i nie wchodzić na nie swoje. 

Brak komentarzy: