17 grudnia 2012

MIX 59

Wczoraj była rocznica zabicia pierwszego prezydenta Polski Gabriela Narutowicza. Ruch Palikota i SLD zwrócili podczas wczorajszej manifestacji uwagę na "mowę nienawiści" jaka pojawia się w mediach. PiS jak zwykle odwrócił "kota ogonem" i oskarżył za "mowę nienawiści" tych którzy wczoraj protestowali przeciw "mowie nienawiści" i przeciw faszyzmowi. PiS i Kaczyński powinni wiedzieć że sami są odpowiedzialni za tzw. "mowę nienawiści" i za śmierć ich człowieka w Łodzi w biurze PiS. J. Kaczyński uważa że "mowę nienawiści" stosowano także wobec Lecha Kaczyńskiego gdy żył. Każdy wie że Lech K. sam pracował na takie traktowanie swoimi działaniami. Działania Kaczyńskich czyli m.in. kłamstwa, cynizm, oszczerstwa oraz napuszczanie Polaka na Polaka przyczyniają się do agresji wobec ich członków z partii. Cynizm Kaczyńskiego jednak tego nie przyjmuje ze szkodą dla niego i dla jego partii. Nie odpuści. "Jeśli państwo nie chce obchodzić tej rocznicy, to my musimy zorganizować te obchody" - tak Kaczyński oświadczył. J. Kaczyński mówił że podejmie się objęcia zorganizowania 150 - tej rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego która przypada w przyszłym roku jeśli rząd nie będzie chciał jej zorganizować. Rząd w sierpniu tego roku zapowiedział że obejmie swoim patronatem tę rocznicę ale PiS uważa że brak jest uchwały w tej sprawie. Ustawa jest i została uchwalona nawet przez senat. Kaczyński uważa że brak jest takiej ustawy bo odrzucono ich ustawę z listopada tego roku w tej samej sprawie. Rzecznik rządu Joanna Trzaska-Wieczorek mówiła że "w wolnej Polsce powinniśmy szczególnie dbać o pamięć historyczną, ale nie należy jej traktować jako oręża w walce politycznej". Chodziło jej o to by nie robiono manifestacji w której odezwą się skrajne głosy w tej sprawie. Rząd uchwalił patronat nad tą rocznicą ale nie chce organizować manifestacji z tej okazji. Kaczyński "ciągle na prochach" nie chce odpuścić i uparł się na manifestację z tej okazji by wywoływać wojny polsko-polskie a rząd nie chce się na to zgodzić. Rząd mówi że "sejm może podjąć tylko trzy uchwały czczące w danym roku osobę lub wydarzenie, a komisja kultury poparła już projekty uchwał ustanawiające rok 2013 rokiem Juliana Tuwima, Witolda Lutosławskiego i Jana Czochralskiego. Kaczyński swoją chorą polityką przyczynia się do rozwalenia Polski i dlatego rząd próbuje temu się przeciwstawić często ze szkodą dla Polski. PiS i J. Kaczyński nie są rządem a więc nie mają prawa go wyręczać. Nawet jak ma on rację to nie ma prawa on wyręczać m.in. min. Obrony Sikorskiego i jechać do USA wyjaśniać przyczyny katastrofy smoleńskiej oraz wyręczać prezydenta kraju by samodzielnie lub z partią organizować jakiekolwiek rocznice. Od manifestowania rocznic jest rząd i społeczeństwo ale nigdy nie partie polityczne bo mają one określony, jednokierunkowy pogląd. Wszelkie rocznice państwowe powinny być obchodzone przez cały naród a nie tylko przez jedną partię lub ugrupowanie. Nie można dzielić narodu jak robi to Kaczyński by upamiętniać narodowe rocznice. Działania Kaczyńskiego i jego partii są bezprawne i powinny podlegać sankcjom karnym. J. Kaczyński podsumowując obecny rok 2012 mówił ; że "mamy do czynienia z rządem, który wypełnia swe funkcje poniżej pewnego minimum", że z zasobów finansowych które mają służyć normalnemu funkcjonowaniu życia społecznego czerpie się workami by ratować finanse publiczne, że działania w sferze gospodarki obciążone są obsesją prywatyzacyjną tego rządu, że "tradycja niepodległościowa jest odrzucana", że "trwa kłamstwo smoleńskie" itd. Więcej grzechów ma rząd Tuska, lecz te wymienione przez Kaczyńskiego są tylko wycinkiem. Można zgodzić się z zarzutami zabierania przez rząd pieniędzy przeznaczonych na cele społeczne do ratowania finansów publicznych ale nie z pozostałymi. Prywatyzacja musi być by nie było nowego socjalizmu ale Kaczyński tego nie rozumie. Uważa on że wszystkie firmy powinny być w rękach polskich czyli w rękach rządu. Tradycja niepodległościowa w wykonaniu Kaczyńskiego i innych ugrupowań prawicowych nie ma racji bytu gdyż jest ona upolityczniana. Tylko Kaczyński uważa że trwa kłamstwo smoleńskie. Kaczyński uważa że prawda o katastrofie smoleńskiej jest tylko wtedy, gdy będzie ogłoszona jego prywatna wersja. Niestety, jego wizje i zarzuty są przyjmowane bezkrytycznie przez jego zwolenników i dlatego mamy wojnę polsko-polską. Anglia chce wprowadzić kontrole graniczne. Powodem jest ucieczka 34-latka Ireneusza M. z polskiego więzienia który bez problemu dostał się na teren Wielkiej Brytanii gdzie później dokonał napadu i zabił człowieka. Polak w styczniu tego roku wraz z kilkoma innymi osobami napadł na sklep jubilerski w miejscowości Suffolk i zadał właścicielowi sklepu kilka ciosów nożem w wyniku czego mężczyzna zmarł. Posłanka z Partii Konserwatywnej Vicky Ford poddała w wątpliwość efektywność kontroli przestępców przez straż graniczną. Uważa ona że w takim przypadku powinno się powiadomić wszystkie porty i lotniska. Przedstawiciel UK Border Agency mówił że "pasażerowie podróżujący do Wielkiej Brytanii są sprawdzani pod kątem przeszłości kryminalnej i nie ma z tym problemów. Znaczy to że brytyjskie granice nie są otwarte dla przestępców. Moim zdaniem nikt się nie spodziewał że uciekinier będzie szukał azylu za granicą i dlatego nie poinformowano w porę służb innych krajów. Zdarza się i tak. W Pakistanie w dolinie Swat doszło do demonstracji z powodu nadania szkole imię Malali Yousufzai. Imię tej uczennicy nadał rząd kilku szkołom. W październiku została ona postrzelona przez talibów za promowanie kształcenia dziewcząt. Przeciw tej decyzji protestowało ok. 150 dziewcząt które obrzuciły błotem ścianę na której wisi jej wizerunek oraz zdarły napisy z nowym logiem szkoły. Świat ma nowe zadanie ; walkę z fanatyzmem religijnym. Jest on w każdej religii a najwięcej w islamie. Szwecja zauważyła że na dnie Bałtyku, na południe od Gotlandii leży broń chemiczna z okresu II wojny światowej. Na dnie spoczywa 39 tysięcy obiektów, w tym do 10 tys. sztuk broni chemicznej. Warto zająć się jej wydobyciem by nie doszło do skażenia Bałtyku. Święta Bożego Narodzenia z bombką. 49-letni mężczyzna z Bielan ( Warszawa ) planował podłożyć ładunek wybuchowy w sejmie podczas Świąt Bożego Narodzenia. O zamiarach swoich informował więc Policja zajęła się nim. Alarm okazał się fałszywy a sprawcę zatrzymano w jego mieszkaniu przy ulicy Kochanowskiego. Grozi mu do ośmiu lat więzienia za zachowanie tradycji świątecznej. 

Brak komentarzy: