01 grudnia 2012

MINIMUM SOCJALNE

W Polsce jest ponad 2 miliony ubogich pracowników. W UE 17 mln. Za nami jest tylko Rumunia i Grecja. Praca nie daje gwarancji wyjścia z biedy. Ich zarobki nie wystarczają na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Obecna płaca minimalna ( 1500 zł. a na rękę 1380 zł. na miesiąc ) minus koszty wyjścia z domu do pracy daje takie same dochody jak te uzyskiwane z pomocy socjalnej. Dziwią się niektórzy że część ludzi woli pobierać zasiłek niż za te same pieniądze pracować. Najwięcej biednych pracowników posiada niskie wykształcenie, jest po studiach i po kierunkach humanistycznych. W Polsce jest 12 % ubogich pracowników a w Czechach 4 %. W 2011 r. w Polsce liczba osób dotkniętych skrajnym zubożeniem zwiększyła się o ok. 400 tys. Instytut Pracy i Spraw Socjalnych ustalił miesięczne minimum dla jednoosobowego gospodarstwa domowego na poziomie 400 zł, a dla czteroosobowego (dwie osoby dorosłe i dwoje dzieci do 14 lat) - 1336 zł. Instytut Pracy i Spraw Socjalnych żyje jeszcze w czasach komuny i nie wie ile powinno wynosić minimum socjalne. 400 zł./mies. to nie jest minimum socjalne a tylko jałmużna na kilka dni. Trzeba uwzględniać także rosnące co roku ceny. Minimum socjalne to dopiero trzeba ustalić, ale na właściwym poziomie uwzględniając samodzielną egzystencję osoby bez dodatkowej pomocy państwa. Minimum socjalne powinno zabezpieczyć podstawowe potrzeby takie jak jedzenie, ubranie, opłaty za czynsz, za węgiel, za gaz, za prąd, za lekarstwa itd. Powinna być także coroczna waloryzacja minimum socjalnego bo ceny się zmieniają w górę. Można się kłócić o wysokość tego minimum, lecz moim zdaniem obecnie powinno wynosić ono nie mniej niż ok. 1500 zł. Do tego pomysłu należy uchwalić odpowiednią ustawę by nie było kombinacji ze strony rządu. 

Brak komentarzy: