08 grudnia 2012

MIX 51

Straż miejska jest nam niepotrzebna – tak mówi burmistrz Świeradowa- -Zdroju ( kurort koło Jeleniej Góry ) Roland Marciniak. Zostanie ona rozwiązana pod koniec grudnia. Burmistrz motywuje to tym że Straż Miejska wykonuje zadania które równie dobrze mogą wykonywać gminni urzędnicy i jest to rozwiązanie tańsze. Komendant i strażnik kosztował budżet gminy 120 tys. zł rocznie. "Nie ma potrzeby żeby nękać kierowców fotoradarami i mandatami za złe parkowanie, a nad bezpieczeństwem równie dobrze może czuwać policja' - mówi burmistrz. Strażnicy miejscy zdradzili że w pracy na okrągło mówi się o mandatach, liczy się im liczba kwitów, wyciąga średnią, przyniesienie przez kilka kolejnych dni tylko 2–3 mandatów może być powodem „poważnej” rozmowy lub wręcz wyrzucenia z pracy. "Bycie „ludzkim” nie popłaca i jest źle widziane przez przełożonych". "Najważniejszym zadaniem funkcjonariuszy Straży Miejskiej jest karanie mandatami. Tego żądają przełożeni". Zamiast pouczać mają karać". Strażnicy chcą mieć broń i dokonywać kontroli osobistych jak policja. Nowa ustawa o którą zabiegają dałaby im możliwość stosowania siatek obezwładniających, gumowych pocisków, i broni palnej. Wtedy to powstanie tzw. policja municypalna. Uważam że Straż Miejska powinna mieć jak najmniej uprawnień a jeżeli już to tylko prewencyjne, jako uzupełnienie dla Policji albo powinna być rozwiązana w całym kraju. Dodawanie uprawnień do których nie jest przeznaczona i przygotowana S.M. nie przyniesie korzyści a tylko spowoduje nadużycia i szkody. Straty ok 8 mld. zł. rocznie mają gminy, znaczy samorządy. Samorządy obwiniają za to PIT-y. Niekorzystne wg. nich były zmiany w PIT z 2006 i 2007. Samorządowcy proponują by w przypadku gmin dochody z PIT zwiększyć z 39,34 % do 48,78 %, w przypadku powiatów z 10,25 % do 13,03 %, a w przypadku województw z 1,6 % do 2,3 %. Samorządowcy mówią że jednostki samorządu terytorialnego powinny mieć zapewniony udział w dochodach publicznych odpowiednio do przypadających im zadań. Ta zasada zapisana jest w konstytucji. Skoro zapisane jest to w Konstytucji to władze państwa powinny zabezpieczyć gminom właściwe środki do ich potrzeb zadaniowych. Niestety, jest inaczej. Gminom dodaje się obowiązków ale nie pieniędzy stąd te upominania o większe środki dla gmin. Gminy także żądają subwencję ekologiczną na terenie których znajdują się prawnie chronione obiekty lub obszary o szczególnych walorach przyrodniczych. Uważam że nie powinny gminy się rozdrabniać, lecz ustalić ile potrzebują całościowo na swoje zadania. Także nie wolno im samodzielnie podnosić cen, zysków dla siebie z dochodów z PIT, ustalać haraczy takich jak parapodatki np. za "deszczówkę", za wjazd do miast itd. skoro to państwo łoży na nie. Podatek katastralny w Irlandii. Od lipca 2013 r. w Irlandii wejdzie w życie podatek od rynkowej wartości nieruchomości tzw. katastralny. Nieruchomość o wartości rynkowej do 1 mln. euro będzie opodatkowana według stawki 0,18 %, zaś powyżej 1 mln. według stawki 0,25 %. Od 2015 r. władze lokalne będą mogły modyfikować ogólnokrajową stawkę o +/- 15 % tak, by korespondowała z ich finansowymi potrzebami. Do końca 2016 r. zwolnieni z podatku Local Property Tax będą nabywcy nieruchomości, jeśli kupią ją w 2013 r., a dotychczas jej nie posiadali, a także ci, którzy kupią mieszkanie lub dom nowo wybudowany lub mieszkają w nieruchomości niewykończonej. Już pisałem wielokrotnie że nie można płacić państwu tylko za posiadanie czegokolwiek. Wszelkie haracze w postaci parapodatków nie mają prawa istnieć. Niestety, żeby to zmienić to należy zmienić rządy w wielu krajach, w tym i w Polsce z dyktatury demokratycznej na demokrację. Demokracja to udział w rządzeniu poprzez konsultacje społeczne których niestety brak. Jeśli nawet one są gdzieś to i tak zdanie społeczeństwa się nie liczy. Potrzebna jest mała rewolucja która unormuje urzędasów a przez to i prawo. Więcej o podatku "deszczówka " w art. "Deszczówka". O GMO. "Minister rolnictwa Stanisław Kalemba uważa, że ustawa o nasiennictwie jest kompromisowa, bo dostosowuje polskie prawo do unijnego, a jednocześnie zakazuje upraw genetycznie modyfikowanych w Polsce. Do ustawy równocześnie zostaną wydane rozporządzenia zakazujące uprawy. Więcej w art. "GMO 3". Na koniec tego roku Narodowemu Funduszowi Zdrowia może zabraknąć 1,7 mld zł. z powodu spowolnienia gospodarki. Do jego kasy wpływa coraz mniej pieniędzy - tak oznajmiło Ministerstwo Zdrowia. Pojawił się pomysł by na szpitale przesunąć pieniądze z refundacji na której zarobiło ministerstwo zdrowia tj. ok 1,5 mld. zł. Więcej jutro w art. "Samo Zdrowie 7". 

Brak komentarzy: