04 grudnia 2012

MIX 47

4 grudnia - dzień Górnika. Górnicy świętowali ten dzień m.in. marszami przez ulice miast. Jak zwykle zarzuca się im mnogość przywilejów lecz górnicy zapowiedzieli że nie oddadzą tego czego wywalczyli. Mają oni ok 20 dodatków do pensji w tym 14-stki, 8 ton deputatu węglowego i wiele innych. Minister zdrowia Arłukowicz powiedział że nie można dać kontraktu komuś kto jest dobry a chce zamykać drzwi przed pacjentami. Nie bierze on pod uwagę tego, że każdy szpital, nawet dobry, zamknie drzwi któregoś dnia przed pacjentami jeśli nie będzie miał środków na jego prowadzenie. Chce Arłukowicz by szpitale rywalizowały między sobą jakością i walką o pacjenta. Jest to chory pomysł gdyż pacjent nie wie który szpital jest dobry, a jeżeli się dowie to i tak nie skorzysta z tej propozycji bo nie dostanie numerku. Nie dostanie pacjent numerku bo dobry szpital będzie miał wyczerpany limit zapisanych pacjentów. Jeżeli jednak dostanie numerek do lekarza to będzie czekał np. na operację kilka lat. Powtórzył minister że zrobi wszystko by było drogie leczenie a do tego potrzebne są zmiany w NFZ. Właśnie to zauważyłem i już opisałem że wszytko robi rząd Tuska by tylko bogatych było stać na cokolwiek w tym biednym kraju. Wymusza rząd nawet dodatkowe ubezpieczenia które niby mają rozwiązać problem służby zdrowia. A tak naprawdę rządowi chodzi tylko o dodatkową kasę. Anglia ma potomka i następcę tronu. Księżna Kate jest w ciąży z Wiliamem. Późno zdecydowali się na potomstwo bo Kate w przyszłym roku kończy 31 lat ale lepiej późno niż wcale. Benedykt XVI pobłogosławił internet. Dostał on także tablet jako atrybut nowoczesnego Kościoła. Są kolejni chętni do zagrania braci Kaczyńskich w filmie Antoniego Krauzego o katastrofie smoleńskiej. Są to bracia bliźniacy - Antoni i Jan Wawszczyk ( po 71 lat ), lekarze z Krakowa. A kto zagra kotka Alika i pieska Hoffmana, małpkę Macierewicza itd. ? Dariusz Jabłoński, reżyser filmu "Pokłosie" uważa że ludzie już za daleko zaszli gdy grożą aktorom. Równie to samo można powiedzieć o tych co grożą i wyśmiewają tych co nie chcą zagrać Lecha Kaczyńskiego w filmie o Smoleńsku. J. Kaczyński tak postąpił z Marianem Opanią aktorem który odmówił tej roli. Joachim Brudziński z PiS mówi że nie ma demokracji w kraju a kraj jest w niewoli bo źle funkcjonuje służba zdrowia, bo ulice są nieodśnieżone, bo rząd PO jest nieudolny, bo TV Trwam nie może dostać koncesji na multipleksie i dlatego PiS organizuje 13 grudnia Marsz Niepodległości ( czyt. Marsz Nienawiści - do niepolaków ) w obronie demokracji. Jego argumenty nie mają nic wspólnego z demokracją. Chodzi Pis-owi tylko o władzę i koncesję dla TV Trwam a nie o demokrację i dobro Polski. Tymi bredniami karmi PiS Polaków a to jest niedopuszczalne. Ameryka wprowadziła już w 15 stanach legalne kupowanie, sprzedaż i zażywanie marihuany. Jeden z Amerykanów stwierdził że każdy sam powinien decydować o sobie w tej materii a nie władze. Niektórzy już zaczynają myśleć. Teoretycznie każdy powie że chciałby by ludzie nie pili, nie palili i nie używali i każdy miałby rację, ale żyjemy w świecie który daje różne możliwości spełniania się. A skoro daje takie możliwości to należy co prawda z głową z nich korzystać. Nie można doprowadzać do absurdu zakazując w/w używek gdy w te miejsce pojawi się automatycznie nielegalna produkcja tych używek. Absurd też dotyczy aborcji. Aborcja. Z sondażu CBOS wynika że większość Polaków uważa że aborcja powinna być dozwolona, gdy ciąża zagraża życiu (81 % ) lub zdrowiu (71 % ) matki, a także, gdy powstała w wyniku czynu zabronionego (78 % ) lub gdy wiadomo, że dziecko urodzi się upośledzone (61 %). Chcą Polacy utrzymać obecne prawo uchwalone w 1993 r. W 2002 r. wykonano 159 zabiegów usunięcia ciąży a w 2011 - 669. Liczba nielegalnych zabiegów wynosi ponad 100 tys. rocznie. Jest ona wymowna i świadczy o tym by jednak zalegalizować aborcję. Wierzącego nikt nie zmusza do aborcji więc nie powinni oni przeszkadzać innym kobietom a podjęciu własnej decyzji w tej materii. "Nie będzie żadnej cenzury" - obiecywał D. Tusk mówiąc o ściganiu za tzw. mowę nienawiści. Skoro tak mówi to na pewno ona będzie. Bo skoro wprowadza się nową ustawę w tej materii gdy są już na to przepisy to trzeba liczyć się z cenzurą i z ograniczeniem wolności słowa. Polacy mają dość katastrofy smoleńskiej - wg. sondażu przeprowadzonego przez IIBR. Kolejna porażka Polaka. Polak przegrał w turnieju z Niemcem w komputerowej grze - piłka nożna. W zeszłym roku też Niemiec był najlepszy. Uważam że były nieuczciwe zasady gry. Powinni grać oni w policjanta i złodzieja samochodów. Wtedy na pewno Polak byłby lepszy od Niemca. Prokuratura Okręgowa w Poznaniu zbada, czy przy kupnie budynków dla sądu w Gdańsku mogło dojść do przestępstwa - poinformował w poniedziałek Marek Konieczny z Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu. Badanie sprawy jest związane z procesem szefa spółki Amber Gold M. Plichty jaki odbył się w Gdańsku. W Syrii następuje punkt zwrotny. Może dojść do poważnych zajść gdyż ONZ wycofuje się z tego kraju. Rosjanie oskarżają Putina o dostarczanie broni do Syrii. Putin mówi że nie chce doprowadzić do sytuacji w której nie wiadomo co dalej będzie z Syrią i dlatego stawia weto w ONZ. Do Turcji udał się Putin by omawiać sytuację w Syrii. Burdel w głowie. Taki stan wprowadza J. Kaczyński z PiS-em i Kościół do głów Polaków. Wmawiają oni swoim zwolennikom że kraj jest bez demokracji, bez wolności słowa i jest w niewoli - czyli same brednie. Wszystko co zarzucają rządowi Tuska dotyczy tylko złej wg. Kaczyńskiego polityce rządu. Nie są to sprawy związane z brakiem demokracji, zagrożeniem wolności słowa i niewolą. Zwolennicy Kaczyńskiego jednak nie są samokrytyczni i wierzą w każdą jego brednię i Rydzyka. Skoro media katolickie mogą mówić to co chcą a Kaczyński może mówić to co chce i jeszcze go nie zamknęli to znaczy że żyje on nadal w wolnym kraju. Używają oni haseł takich samych jak za PRL-u by zdobyć władzę. Każda walka rządu z nieprawdą jest traktowana przez PiS jak walka komuny z opozycją za PRL-u. Takich używa się określeń przez polityków z PiS. Mówią oni że PO to komuna która walczy z Kościołem, z wolnością słowa, że zamyka się księży do więzienia, że ZOMO prowokuje zadymy, że rząd tworzy IV Departament który działał w PRL-u, że tworzy się UB i SB do zwalczania opozycji itd. Wszystko to ma służyć Kaczyńskiemu do podkreślenia że faktycznie tak jest by łatwiej w to uwierzyli jego zwolennicy. To jest nieprawda którą rząd Tuska powinien zwalczać. Kaczyński perfidnie zamienił te zabiegi   w napaść na wolność słowa i brak demokracji na której się nie zna jako dyktator. W taki sposób rozkłada on państwo, sieje nienawiść, agresję i brutalizm życia w społeczeństwie. Życie musi go wyeliminować z polityki bo doprowadzi on do nieszczęścia naród jak jego brat grzebiąc najważniejsze 96 osób w Smoleńsku. Teraz przykład burdelu w mózgu z życia wzięty jaki zostawił Kaczyński społeczeństwu. W Łochowie uczestnicy protestu przed komisariatem żądali zakazu cenzurowania kazania ks. Tomasza Duszkiewicza z Sadownego. Krzyczeli że nie zgadzają się na dławienie wolności sumienia a także - "pamiętamy działania, które w PRL-u były prowadzone przez MO, SB, IV Departament MSW i inne służby. Tymi słowami zwracali się do komendanta komisariatu w Łochowie. Chcą oni zaprotestować przeciwko "nękaniu" przez policjantów księdza za "patriotyczne kazanie". Z informacji przekazanych przez policjantów z Łochowa wizyta u księdza proboszcza miała charakter prywatny. Miejscowa gazeta pisała że "ks. wikary z Sadownej ( powiat węgrowski ) z okazji Święta Niepodległości wygłosił kazanie, w którym padały słowa o tym, że katastrofa prezydenckiego tupolewa w Smoleńsku to był zamach, a także o "nękaniu miejscowych wiernych", którzy wybrali się na marsz "Obudź się, Polsko !" do Warszawy. Ksiądz wikary twierdzi że policja chciała by odwołał treść homilii a miejscowa policja mówi że chciała, aby on odwołał nieprawdziwe słowa dotyczące policji". Zwolennicy PiS i Kościół mówią nieprawdę w wielu sprawach, bo powtarzają ją po wolnych mediach jakimi są Radio Maryja i TV Trwam. Kościół jednak nie powinien angażować się politycznie bo nie zna się na niej. Jeżeli Kaczyński chce walczyć z rządem to niech wytyka jemu błędy dotyczące złego rządzenia ale nie wmawia społeczeństwu kłamstw o zagrożeniu wolności słowa i kraju oraz o braku demokracji. Odchodzi z senackiej komisji rodziny i polityki społecznej legendarny działacz "Solidarności", senator PO Jan Rulewski. Odchodzi on na znak protestu przeciwko manipulacjom i kłamstwom przy pracach nad ustawą w sprawie osób niepełnosprawnych oraz nad ustawami okołobudżetowymi. Chodzi o przypadki niepełnosprawności - epilepsji, ociemniałości i chorób psychicznych. Wg. senatora "zmiany w przepisach zostały wprowadzone w trybie nagłym i przez to były źle przygotowane. W tym pośpiechu czuło się presję ministra Rostowskiego. Ustawa nie była konsultowana z fachowcami. Środowiska niewidomych apelowały aby jej nie przyjmować. Nie dyskutowano nad zgłaszanymi poprawkami, a senatorowie mieli jedynie podnosić rękę "za" i "przeciw". Wyraźnie Tusk i jego ekipa olewa najsłabsze, bezbronne i biedne grupy społeczne. Nie raz zwracałem uwagę na te sprawy. D. Tusk nie nadaje się do rządzenia krajem bo widzi tylko tych najbogatszych i tylko o nich dba. Biedak, niepełnosprawny i chory musi sam sobie radzić. Poradzi sobie, ale poprzez strajki i zadymy. Nie tylko te grupy społeczne są niezadowolone z rządów PO ale też i inne. Szykują się w przyszłym roku do poważnych protestów związki zawodowe i nie odpuszczą jak zapowiadali. Strajk na początek ma objąć cały kraj i trwać dłużej niż 24 godziny. Pomijam marsze i protesty PiS-u z Kaczyńskim bo oni chcą tylko władzy i koncesji dla TV Trwam. Atak na Policjantów. Na Mazowszu 8 policjantów zostało rannych w ciągu ostatnich dwóch tygodni podczas zatrzymywania podejrzanych o kradzieże samochodów i przestępstwa narkotykowe. Zatrzymywani zachowują się tak jak w amerykańskich filmach. Np. - "policjanci chcą zatrzymać albo wylegitymować podejrzanego, a ten rusza wówczas na nich samochodem, potrąca funkcjonariuszy i taranuje radiowóz. Podczas zatrzymania - szczególnie dotyczy to młodych ludzi - kiedy policjant wychodzi na drogę, próbuje zatrzymać pojazd, kierowca gwałtownie przyspiesza i próbuje rozjechać funkcjonariusza". "8 listopada w Warszawie na Bemowie stołeczni policjanci zatrzymali do kontroli samochód. Kierowca auta nie chciał jednak pokazać dokumentów. Kiedy jeden z funkcjonariuszy próbował wyciągnąć kluczyki ze stacyjki, auto nagle ruszyło w kierunku drugiego z policjantów. Wtedy padły strzały. Funkcjonariusz trafił kierowcę w klatkę piersiową i rękę. W tym czasie z samochodu wyskoczył pasażer, który został zatrzymany po krótkim pościgu. Uciekającego dalej autem rannego kierowcę ujęto na ul. Synów Pułku. Z raną postrzałową trafił on do szpitala. Za dużo niektórzy naoglądali się filmów amerykańskich a potem realizują te sceny w rzeczywistości. Brutalizacja życia nawet tam wkroczyła. Przyczyną takich zachowań jak zwykle jest brak pracy, brak pracy za godziwe pieniądze oraz ciągle za wysokie ceny na auta a przez to i na części samochodowe. Narkotyki dopóki są zakazane to będą polem działań przestępców. 

Brak komentarzy: