19 grudnia 2012

MIX 61

RMUA do kosza. Po Nowym Roku wystarczy dowód osobisty lub karta pacjenta by zarejestrować się do lekarza. Więcej w art. "Samo zdrowie 7". Jest nadzieja na niższe stawki za połączenia komórkowe. Od 1 stycznia 2013 r. mają spaść ceny połączeń komórkowych w sieciach Play, T-Mobile, Plus i Orange. Stawka ( cena hurtowa ) za minutę połączenia ma być obniżona z kilkunastu groszy do 8 gr., w lipcu do 4 gr. Średnio obniżka wyniesie od 65 do 85 %. Obecnie najniższa cena detaliczna połączenia za minutę wynosi 29 gr. Jeżeli sieci komórkowe w całości przeniosą na detal cięcie stawek narzucone przez UKE, to obniży się ona do mniej niż 5 gr za minutę. Obecne ceny za jedną minutę połączenia do zapłacenia to minimalna 29 groszy a najwyższa ok. 1 złotego. Tak utrzymuje się ceny złodziejskie już przez kilka ładnych lat, mimo narzucanych przez UE kar. Tu też działa lobby i kapitał zagraniczny oraz przyzwolenie rządu na takie praktyki który nie pozwala na obniżkę do rozsądnych cen stawek za minutę połączenia. Brakuje jeszcze ustawy która nakaże operatorom aby nie przepadały środki z komórki wraz z nowym miesiącem oraz transfery przyznane na internet. Sieci nie tracą na tym bo swoje otrzymali jako opłaty za kartę i abonament. Nie powinno obchodzić sieci kiedy, kto i ile wykorzysta swoje środki i transfery. Uważam że dopóki sieci zabierają nie wykorzystane środki i transfery swoim klientom to należy to nazwać po imieniu czyli złodziejstwem. Kuriozum jest to gdyż UE stać na obniżki cen w naszym kraju a naszego rządu nie. Tusk tłumaczy się jak zwykle wolnym rynkiem gdy chodzi o ustalanie cen i dawanie pracy, ale wolny rynek to nie wolnaamerykanka. Rząd jest od tego by pilnować niesłusznie podnoszonych lub utrzymujących się cen na rynku i odpowiada za brak pracy gdy prowadzi politykę zaciskania pasa. Prezydent Br. Komorowski w wywiadzie z T. Lisem powiedział że rząd jest na właściwej drodze bo zaczął wprowadzać nowe ustawy jak np. ustawę emerytalną, unijne pakiety jak fiskalny i klimatyczny oraz przymierza się do wprowadzenia waluty euro itd. Nie ma czym się chwalić. Nie zdaje sobie sprawy prezydent że ludziom nie o takie ustawy chodzi a tylko o poprawę bytu. Większość ustaw jakie wprowadza PO dają odwrotne skutki bo ludzie narzekają. A skoro narzekają to mają rację. Mówił także że nie ma zagrożenia ze strony prawicowych ekstremistów jak PiS i z innych ruchów prawicowych bo jest ich tylko margines. Lekceważy on zagrożenia bo uważa że PO będzie rządzić wiecznie. Pycha zasłania mu oczy i nie zauważa on i Tusk skutków i zagrożeń jakie przyniosą ich niechciane przez społeczeństwo ustawy. Tusk i Komorowski uważają że jak odważnie podjęli się zreformować kraj to należą się im oklaski. Tylko durnie tak myślą. Jadwiga Staniszkin, socjolog pisowski mówi że - "Obecna władza robi bardzo wiele, aby utrzymać się przy władzy ale w zamian przegrywa Polska. Problem w tym, że nasza władza nie liczy się ze społeczeństwem. Stabilizacja w kryzysie polega na przerzucaniu kosztów na obywateli przede wszystkim przez obniżanie bardzo wielu standardów i pełzające podnoszenie kosztów życia, a po drugie przez zrzucanie problemów na przyszłe pokolenia. Przykładem są fundusze emerytalne. Pozornie zmniejszono dług, ale tak naprawdę on nadal istnieje, tylko w sposób ukryty. A po trzecie że rząd programowo nie posiada długofalowej strategii rozwoju". Widzi ona próbę wyparcia partii politycznych i opozycji by stworzyć totalitaryzm. Uważam że ma ona trochę racji ale widzi problem zupełnie inaczej. Inaczej bo pod kątem PiS-u. Ślepy nie widzi u siebie zgniłych jaj ale u innego wymaca. Każda partia w tym i PiS trwają by przetrwać w rządzie. Każda partia zajmuje się totalitaryzmem a najwięcej czasu poświęcił na to PiS za rządów Lecha Kaczyńskiego. Obniżanie standardów i podnoszenie kosztów życia to maksyma Tuska. Jak już pisałem nie raz, dla niego człowiek i jego problemy się nie liczą. On chce zapisać się w historii za autostrady wyjątkowo kosztowne i stadiony jak E. Gierek z PRL-u a ludzie nic z tego nie mają. Niestety, nie te czasy i historia zapamięta także Tuska złe uczynki. Długofalowy rozwój jest atrybutem socjalizmu a nie kapitalizmu i Tusk właśnie wybiega w przyszłość ze swoimi pomysłami jak choćby m.in. emerytury 67 lat dla każdego i umowy śmieciowe. Obydwie ustawy długo będą eliminować ludzi skracając im życie. Przyjęto wreszcie Konwencję Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Konwencję podpisała w Strasburgu w imieniu Polski pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz. Ratyfikacja potrwa ok. 2 lat. Już 26 państw ją podpisało. Dokument nakłada na państwa takie obowiązki jak zapewnienie oficjalnej infolinii działającej 24 godziny na dobę dla ofiar przemocy oraz portalu z informacjami, a także odpowiedniej liczby schronisk oraz ośrodków wsparcia, przygotowanie procedur przesłuchań policyjnych chroniących przed wtórną wiktymizacją, monitorowanie, zbieranie danych na temat przestępstw z uwzględnieniem płci, prowadzenie akcji informacyjnych w zakresie przeciwdziałania przemocy wobec kobiet, w tym szkoleń i informacji dla chłopców i mężczyzn. Jak zwykle tę Konwencję skrytykowało m.in. Prezydium Episkopatu. Według biskupów dokument w definicji płci pomija naturalne różnice biologiczne pomiędzy kobietą i mężczyzną. Niepokój hierarchów wzbudził też obowiązek edukacji i promowania m.in. niestereotypowych ról płci czyli homoseksualizmu i transseksualizmu. Kiedy Kościół oderwie się od rządzenia krajem ? Rola Kościoła to zajmowanie się wiernymi a nie regulacja państwa w którym żyją nie tylko wierni ale i inne religie oraz mniejszości. Kościół jest jak stary dziad. Nie ma cycków ale chce narzucać kobietom jaki mają nosić one rozmiar i której wolno nosić stanik a której nie. 

Brak komentarzy: