12 grudnia 2013

Sejmowa szopka

Dziś, dwa tygodnie przed świętami Bożego Narodzenia odbyła się sejmowa szopka pod nazwą sejmowy opłatek. W sali głównej sejmu i na schodach zebrali się wszyscy posłowie. Był także metropolita warszawski Kazimierz Nycz który poświęcił opłatki oraz było też kilku innych hierarchów Kościoła. Chóry ludowe ( Mazowsze i Śląsk ) zaśpiewały na schodach kolędę. Senator Borusiewicz złożył wszystkim życzenia. Podzielono się opłatkiem. Potem wszyscy się rozeszli.  

Szopek mamy wiele jakie sejm uprawia w ciągu roku a ta dzisiejsza była zupełnie niepotrzebna. Było to żenujące przedstawienie gdyż pokazano jak posłowie poniżają się przed klechami. Władze państwowe by zachować swój majestat nie mogą stawiać się niżej od innych nacji. Wyjątkiem jest naród który stoi ponad wszystkim - pomijam Boga. Każdy z polityków i urzędników ma możliwość prywatnie obchodzić święta religijne w domu i w kościele więc nie muszą oni tego robić publicznie i w pracy. 

Uważam że sejm jest urzędem państwowym i nie powinno się w tych miejscach uprawiać egzorcyzmów religijnych czyli mszy, poświęceń czegokolwiek, ceremonii religijnych na jakąkolwiek okazję itd. oraz nie powinno zapraszać się hierarchów kościelnych. Tylko kościoły są od ceremonii religijnych jak każdy wie a miejsca publiczne są od szopek świeckich polityków i urzędników państwowych. 

Suma sum - Kolejną szopkę zaprezentowali nam posłowie w sejmie. A mieli czas do szopki noworocznej która będzie w przyszłym roku. Oni nie przestrzegają prawa czyli konkordatu który nakazuje rozdział państwa od Kościoła. To że niektórym posłom nie przeszkadza krzyż i egzorcyzmy religijne w miejscach publicznych to nie oznacza że trzeba im na to pozwalać. To że ktoś zasłania się Bogiem to nie oznacza że ma dobre zamiary. Nie można być ślepym i głuchym i udawać że nic się nie dzieje, gdy Kościół wchodząc tylnymi drzwiami w państwo polskie zagarnia coraz więcej władzy nad krajem. Jak Kościół dostanie to co chce, to dopiero będą szopki. Państwo bez ich wiedzy nie zrobi kroku do przodu. Religie trzeba zepchnąć do świątyń bo zawadzają państwu. Znalezienie miejsca dla wiernych nie oznacza walki z Kościołem. Walka z Kościołem jest tylko wtedy gdy on wykracza poza swoje ramy. 

Brak komentarzy: