Aktualizowano o godz. 9.10 Niektórzy posłowie ( m.in. z PO, SLD i PiS ) w nowej partii "Teraz" Ryszarda Petru widzą zagrożenie dla swoich partii, bo ona chce
nie tylko o gospodarkę zadbać, ale też i o osoby pokrzywdzone i niepełnosprawne. Akurat tym partiom nie ma się co dziwić, bo one zawsze były nieczułe na potrzeby osób najbiedniejszych, pokrzywdzonych i niepełnosprawnych.
Kazimierz Kik prof. z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach mówił - "nie bardzo widzę miejsce między blokiem organizowanym przez Platformę Obywatelską a Prawem i Sprawiedliwością dla jeszcze jednej partii po pierwsze liberalnej a po drugie społecznej. - Akurat miejsce dla jeszcze jednej partii społecznej zawsze powinno się znaleźć, gdyż nie ma ich za dużo w sejmie. Prof. Kik jeżeli tak powiedział jak powiedział to tylko dlatego że popiera w mediach PiS i dlatego że ta partia nie chce mieć konkurencji nawet w sprawach społecznych bo uważa fałszywie że tylko ona jest prospołeczna.
Uważam że Petru sam sobie szkodzi bo uparcie postuluje o podwyższenie wieku emerytalnego do 67 lat i tak jego partia trafi w sondażach na koniec kolejki z 2 procentowym poparciem jak Nowoczesna gdyż nie można dbać tylko o jedną grupę społeczną i gospodarkę która sama sobie poradzi gdy rządy nie będą jej przeszkadzać. Emeryci też ludzie i mają prawo wybrać sobie wiek przejścia na emeryturę. A w ogóle to należy zawsze swoje poselskie pomysły konsultować z narodem. Jak do tej pory tylko ruch Roberta Biedronia chce rozmawiać z ludźmi pytając ich czego potrzebują od rządu a reszta partii politycznych z góry narzuca im to co chce bez konsultacji społecznych.
Petru i jego kolejna partia też chce zadbać o gospodarkę tak jak i pozostałe partie polityczne, gdy ona sama dobrze się kręci gdy rządy jej nie przeszkadzają. Każda partia polityczna przed wyborami parlamentarnymi używa fałszywie słowa "gospodarka" jako jeden z postulatów, gdy ludzie oczekują m.in. postulatów dotyczących ich wyższych płac, rent i emerytur. Jak widać to partie polityczne dbają o siebie i biznes który sam dobrze się kręci a nie o potrzeby ludzi.
nie tylko o gospodarkę zadbać, ale też i o osoby pokrzywdzone i niepełnosprawne. Akurat tym partiom nie ma się co dziwić, bo one zawsze były nieczułe na potrzeby osób najbiedniejszych, pokrzywdzonych i niepełnosprawnych.
Kazimierz Kik prof. z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach mówił - "nie bardzo widzę miejsce między blokiem organizowanym przez Platformę Obywatelską a Prawem i Sprawiedliwością dla jeszcze jednej partii po pierwsze liberalnej a po drugie społecznej. - Akurat miejsce dla jeszcze jednej partii społecznej zawsze powinno się znaleźć, gdyż nie ma ich za dużo w sejmie. Prof. Kik jeżeli tak powiedział jak powiedział to tylko dlatego że popiera w mediach PiS i dlatego że ta partia nie chce mieć konkurencji nawet w sprawach społecznych bo uważa fałszywie że tylko ona jest prospołeczna.
Uważam że Petru sam sobie szkodzi bo uparcie postuluje o podwyższenie wieku emerytalnego do 67 lat i tak jego partia trafi w sondażach na koniec kolejki z 2 procentowym poparciem jak Nowoczesna gdyż nie można dbać tylko o jedną grupę społeczną i gospodarkę która sama sobie poradzi gdy rządy nie będą jej przeszkadzać. Emeryci też ludzie i mają prawo wybrać sobie wiek przejścia na emeryturę. A w ogóle to należy zawsze swoje poselskie pomysły konsultować z narodem. Jak do tej pory tylko ruch Roberta Biedronia chce rozmawiać z ludźmi pytając ich czego potrzebują od rządu a reszta partii politycznych z góry narzuca im to co chce bez konsultacji społecznych.
Petru i jego kolejna partia też chce zadbać o gospodarkę tak jak i pozostałe partie polityczne, gdy ona sama dobrze się kręci gdy rządy jej nie przeszkadzają. Każda partia polityczna przed wyborami parlamentarnymi używa fałszywie słowa "gospodarka" jako jeden z postulatów, gdy ludzie oczekują m.in. postulatów dotyczących ich wyższych płac, rent i emerytur. Jak widać to partie polityczne dbają o siebie i biznes który sam dobrze się kręci a nie o potrzeby ludzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz