09 listopada 2018

Kto jest zdrajcą narodu ?

Jeden z byłych milicjantów z czasów PRL żołnierza Kuklińskiego też z PRL-u nazwał szpiegiem czyli zdrajcą narodu i nie popierał jego działań bo wg. niego donosił on na 
swój kraj innym państwom a z drugiej strony nalegał by narodowcom pozwolono przejść ulicami Warszawy 11 listopada. 

Niektórzy nie odróżniają donosicielstwa od zdrady ojczyzny, ale tylko na własny użytek. Przypomnę że donosicielstwo to donoszenie na sąsiada który nie popełnił przestępstwa ale złamał przepisy które wogóle nie powinny powstać a takie tworzyły reżimowe rządy np. PRL-u. Natomiast zdrada ojczyzny jest wtedy kiedy zdradza się obcym państwom lub ich wywiadom tajemnice państwowe które mogą osłabić państwo. 

Ryszard Kukliński który za PRL-u uciekł do USA nie zdradzał temu krajowi tajemnic państwowych, tylko skarżył się na reżim komunistyczny jaki mieliśmy za PRL-u. Tylko dla tych co byli we władzach PRL on był zdrajcą narodu i dostał zaocznie wyrok śmierci a dla normalnej części społeczeństwa był on bohaterem bo nie bał się mówić głośno o złych działaniach reżimu komunistycznego. 

Uważam że były milicjant z czasów PRL popierający władze PRL a teraz jako postkomunista nie powinien popierać działań narodowców, a jeżeli je popiera to znaczy że popiera rozkład państwa. Takich trzeba zaliczyć do zdrajców narodu. Właśnie narodowcy i prawica stoją na drodze do wspólnego świętowania 100-tnej rocznicy odzyskania niepodległości Polski, bo nikt normalny nie chce razem z nimi i obok maszerować ulicami. Oczywiście PiS mówi odwrotnie winę przypisując opozycji. 

PiS jest w tej samej sytuacji co władze PRL i dlatego każdego kto mówi za granicą o PiS że łamie swoją Konstytucję i wprowadza prawo reżimowe nazywa zdrajcą narodu lub donosicielem. Posłowie PiS mówią wprost że nie wolno donosić na swój kraj np. do UE, ale tylko po to by nie wyszły na jaw nadużycia władzy m.in. łamanie Konstytucji np. przy reformie sądownictwa, zawłaszczenie mediów publicznych przez tą partię, upolitycznienie sądów, Związków Zawodowych, urzędów państwowych i niepaństwowych w tym i samorządów. Akurat mówienie o tych nadużyciach za granicą nie jest ani donosicielstwem, ani zdradą ojczyzny tylko skarżeniem się na złe rządy jakie mamy. 

Brak komentarzy: