08 listopada 2018

Propagandą w ciemny lud

Już w 1930 roku sugerowano że należy naruszyć najpierw duszę człowieka by dotrzeć do jego jaźni a w tym celu należy stosować przemówienia, deklamacje i 
śpiew by wszelkie święta państwowe się udały. 

Moim zdaniem jest to świadoma manipulacja społeczeństwem która przełożyła się później na PRL i IV RP. Właśnie PiS i prezydent Duda zalecali by każdy z flagą przyszedł na 100-tną rocznicę odzyskania niepodległości Polski, by wszędzie śpiewano hymn państwowy i dużo mówiono np. w szkołach o tej rocznicy. Natomiast premier Mateusz Morawiecki i kombatanci namawiali wszystkich w tym i opozycję aby wzięli udział w marszu niepodległości żeby pokazać światu że Polska jest jedna i wspaniała. 

Tego rodzaju propagandy mają na celu odwrócenie uwagi od problemów z jakimi boryka się naród a władze miały wtedy pokazać się z dobrej strony organizując uroczystości państwowe i to się im udawało bo ludzie chętnie brali udział w rocznicach państwowych zamiast je bojkotować jak należy postępować przy niechcianych i reżimowych rządach. PiS podobnie postępuje i znajduje chętnych do współpracy, jednak nie wszyscy ulegają tej propagandzie jak np. większa część społeczeństwa i opozycja parlamentarna. 

PiS chce by wszyscy Polacy wzięli udział w marszu niepodległości bo chce pokazać światu jak wspaniale rządzi, ale - komu potrzebna jest ta obłuda ? Za PRL-u było podobnie, ale nikt za granicą nie uwierzył władzom prl-owskim że w Polsce jest fajnie, że wszyscy są zadowoleni z pracy, płac i z rządów.  

Brak komentarzy: