07 stycznia 2016

Polska pod rządami PiS 33

Jarosław Kaczyński zaprosił potajemnie Viktora Orbana prem. Węgier do Polski w Boże Ciało i odbył z nim 5-godzinną rozmowę w Niedzicy. Spotkanie było prywatne. Kiedyś Kaczyńskiemu przeszkadzało to że Orban kuma się z Putinem a teraz nie bo 
szuka on poplecznika oraz kogoś podobnego do siebie który popiera w swoim państwie dyktaturę pod fałszywym hasłem "naprawy państwa". Dopiero wczoraj wszyscy się dowiedzieli o tej wizycie. Kaczyński mówił kiedyś że "my ( PiS ) chcemy tego samego co Orban" oraz że "przyjdzie taki dzień że w Warszawie będziemy mieli Budapeszt". On miał na myśli chyba Budapeszt z 1956 roku, bo swoimi działaniami do tego właśnie zmierza. Orban z Kaczyńskim raczyli się na tym spotkaniu pstrągami bo obaj mają pstro w głowie.

Kaczyński mówił że chce jawnych debat w kraju a z Orbanem rozmawia potajemnie. Jak widać to Kaczyński nie ma honoru i odwagi przyznać się że jest fałszywy i ma złe zamiary wobec Polaków i Polski. Trzeba wiedzieć że ktoś kto rządzi państwem to nie ma prawa uzgadniać spraw polskich potajemnie. PiS też nie chciał by za plecami Polski omawiano sprawy polskie ale sam to czyni. Cała rozmowa między politykami swoimi i zagranicznymi powinna być jawna i zarejestrowana a tego nie ma w spotkaniu Kaczyński-Orban. To znaczy że Kaczyński coś knuje przeciwko Polsce i Polakom.

Orban doszedł do władzy dlatego że poprzednia ekipa była rodem z komuny a naród miał jej dość i dlatego że obiecał zrobić porządek i naprawę państwa, natomiast Kaczyński doszedł do władzy dlatego że poprzednia ekipa PO zawiodła naród a nie dlatego że Kaczyński był lubianym przez naród a PiS był partią lubianą i pożądaną przez naród. Obydwaj by wprowadzić swoją dyktaturę to zaczynali od zmiany TK, ustawy medialnej oraz wprowadzili podatek dla banków i Hipermarketów. Orban w zamian ograniczył ludziom wolność słowa jak przystało na dyktaturę i wolności gospodarcze a PiS robi to samo naśladując Orbana. Jest tak jak jest bo naród nie ma wyboru i raz wybiera PiS a raz PO a potem odwrotnie. Jest tak w Polsce że jeden drugiego odsuwa od władzy ale robi to samo co poprzednik. Węgrzy też wybierają już trzeci raz Orbana bo opozycja ma przeszłość z komuny.

PiS właściwie też nic nie daje ludziom jak PO i poprzednie partie bo daje tylko wartości ( chrześcijańskie ) które ludzie mają już wpojone od 2 tys. lat. PiS w to nie wierzy i dlatego ustawami chce to usankcjonować i zrobił już to w stosunku do mediów publicznych. Przywrócenie poprzedniego wieku emerytalnego jak proponuje PiS Polakom i podniesienie progów dochodowych dla celów Opieki Społecznej to żadna łaska a tylko obowiązek bo PO zaniedbywała ten obowiązek świadomie, dodatek 500 + dla dzieci to jałmużna gdy rząd powinien zamiast niej podnieść ludziom płace wg. zysków firm i wzrostu gospodarczego by Polacy odczuli po komunie różnicę i nie potrzebowali jałmużny od państwa. Orban też dawał świadczenia rodzinom by rzekomo więcej rodziło się dzieci, ale tylko po to by nie stracić wyborców. A co pozostali ludzie dostaną od rządu PiS mając wciąż niskie płace ? Ano nic oprócz wartości.

Orban nie dba o Węgrów bo jest tam 40 % ludzi żyjących poniżej granicy ubóstwa mimo dobrych wskaźników gospodarczych. Ten wzrost gospodarczy wogóle nie przekłada się na wyższe płace. Tak samo jest w Polsce. Orban jako narodowiec miał poprawić los obywateli po komunie a nic nie zrobił w tej sprawie. Orban przemawia w parlamencie a reszta go słucha - to potwierdza jego dyktaturę w państwie. On skumał się z Rosją i popiera aneksję Krymu a u boku we władzach ma towarzyszy radzieckich. 


Orban tak samo jak i Kaczyński zmierzają do separacji państw i do wyjścia z UE a skoro dodatkowo kumają się z Rosją to można spodziewać się tego że chcą oddać te państwa pod dyktat Moskwy. Jak z taką wredną osobą jak Orban można wogóle rozmawiać i o czym ? Z niego taki narodowiec, jak z mojej dupy korkowiec. Z Kaczyńskim też nie ma o czym rozmawiać bo on pod "płaszczykiem" naprawy państwa chce wprowadzić państwo religie i inne swoje chore wizje państwa nie pytając o zdanie całego narodu a Polska to nie Węgry by mu się udały jego plany. Nie ma też  prywatnych spotkań z politykami, bo zawsze dotyczą one spraw państw.

Brak komentarzy: