Jarosław Kaczyński otwierał 14 czerwca uroczystość poświęconą obeliskowi Lecha Kaczyńskiego jaki postawiono w Mińsku Mazowieckim. On wygłosił przemówienie w którym mówił że jego zmarły brat zginął w imię wartości bo chciał Polski tradycyjnej, że brat nie był uwikłany w żadne przykre zdarzenia przed i po 1989 roku, że jego Polska wspólnotowa była
podstawą jego odważnej polityki itd.
Każdy wie że Lech Kaczyński nie zginął w Smoleńsku za Polskę i za wartości jakie on chciał wprowadzić na siłę Polakom bo nikt go nie zmuszał by poleciał do Smoleńska a swoich wartości nie miał prawa wprowadzać wbrew woli wszystkich Polaków. Te wartości jego to państwo religijne na które nigdy nie może być zgody.
Jak każdy chyba już wie to państwo nie może być wogóle tradycyjne bo cofnie się cywilizacyjnie. To co stoi w miejscu to się cofa i wcześniej czy później zginie.
Lech Kaczyński był uwikłany w przykre zdarzenia bo m.in. zatrzymał w 2007 roku podnoszenie progów dochodowych od których zależą waloryzacje Zasiłków Stałych przyznawane osobom niepełnosprawnym z Opiek Społecznych a oni nadal dzięki niemu żyją za ok. 500 zł. miesięcznie, zabrał bezrobotnym środki do życia bo jako prezydent Warszawy nie podpisywał im zwolnień lekarskich od których zależało wypłacenie im zasiłku dla bezrobotnych bo uważał że oni je podrabiają, zakazał kiedyś wyjść na ulice w Warszawie Paradzie Równości itd. Kaczyńscy uważają się za tych co dbają o biednych i ubogich i takie wrażenie robią na swojej partii, na swoim elektoracie i na katolikach a tak naprawdę ich działania o tym wogóle nie świadczą. Kaczyńscy rządzili już ale do tej pory nie widać by oni podnieśli Polakom płace na tyle by nie emigrowali za granicę za dobrze płatną pracą a mogli to zrobić bo mieli władzę absolutną zwaną - IV Reżim Polski.
Suma sum - Kaczyńscy to marzyciele gdyż niemożliwa jest w Polsce wspólnota bo Polska jest podzielona przez PiS i Kościół. Jak wiadomo to każdy prezydent powinien być dla wszystkich Polaków i powinien stać na straży dobrobytu i wolności wyboru Polaków oraz uszanowania potrzeb wszystkich grup społecznych oprócz religijnych a nie dla wybranych. Kaczyńscy stali na straży interesów swoich i Kościoła a one są sprzeczne z potrzebami państwa polskiego i Polaków. Uważam że obelisk postawiony Lechowi Kaczyńskiemu nie był uzgodniony ze wszystkimi mieszkańcami Mińska Mazowieckiego i on nie powinien tam stać. Za tym obeliskiem głosowali tylko radni z PiS tego miasta a oni - jak wiadomo - nie mają prawa decydować za wszystkich mieszkańców miasta. Jest nadzieja że kiedyś ten obelisk zostanie obalony tak jak obala się obeliski i pomniki dyktatorów którzy dla kraju nic dobrego nie zrobili. Ja nie pamiętam co dobrego dla Polaków i Polski zrobił Lech i Jarosław Kaczyńscy. Sama religijność Kaczyńskich na pokaz i wieczne narzekania że PO jest nie dobra to nie jest powód do stawiania im pomników i innych reliktów.
podstawą jego odważnej polityki itd.
Każdy wie że Lech Kaczyński nie zginął w Smoleńsku za Polskę i za wartości jakie on chciał wprowadzić na siłę Polakom bo nikt go nie zmuszał by poleciał do Smoleńska a swoich wartości nie miał prawa wprowadzać wbrew woli wszystkich Polaków. Te wartości jego to państwo religijne na które nigdy nie może być zgody.
Jak każdy chyba już wie to państwo nie może być wogóle tradycyjne bo cofnie się cywilizacyjnie. To co stoi w miejscu to się cofa i wcześniej czy później zginie.
Lech Kaczyński był uwikłany w przykre zdarzenia bo m.in. zatrzymał w 2007 roku podnoszenie progów dochodowych od których zależą waloryzacje Zasiłków Stałych przyznawane osobom niepełnosprawnym z Opiek Społecznych a oni nadal dzięki niemu żyją za ok. 500 zł. miesięcznie, zabrał bezrobotnym środki do życia bo jako prezydent Warszawy nie podpisywał im zwolnień lekarskich od których zależało wypłacenie im zasiłku dla bezrobotnych bo uważał że oni je podrabiają, zakazał kiedyś wyjść na ulice w Warszawie Paradzie Równości itd. Kaczyńscy uważają się za tych co dbają o biednych i ubogich i takie wrażenie robią na swojej partii, na swoim elektoracie i na katolikach a tak naprawdę ich działania o tym wogóle nie świadczą. Kaczyńscy rządzili już ale do tej pory nie widać by oni podnieśli Polakom płace na tyle by nie emigrowali za granicę za dobrze płatną pracą a mogli to zrobić bo mieli władzę absolutną zwaną - IV Reżim Polski.
Suma sum - Kaczyńscy to marzyciele gdyż niemożliwa jest w Polsce wspólnota bo Polska jest podzielona przez PiS i Kościół. Jak wiadomo to każdy prezydent powinien być dla wszystkich Polaków i powinien stać na straży dobrobytu i wolności wyboru Polaków oraz uszanowania potrzeb wszystkich grup społecznych oprócz religijnych a nie dla wybranych. Kaczyńscy stali na straży interesów swoich i Kościoła a one są sprzeczne z potrzebami państwa polskiego i Polaków. Uważam że obelisk postawiony Lechowi Kaczyńskiemu nie był uzgodniony ze wszystkimi mieszkańcami Mińska Mazowieckiego i on nie powinien tam stać. Za tym obeliskiem głosowali tylko radni z PiS tego miasta a oni - jak wiadomo - nie mają prawa decydować za wszystkich mieszkańców miasta. Jest nadzieja że kiedyś ten obelisk zostanie obalony tak jak obala się obeliski i pomniki dyktatorów którzy dla kraju nic dobrego nie zrobili. Ja nie pamiętam co dobrego dla Polaków i Polski zrobił Lech i Jarosław Kaczyńscy. Sama religijność Kaczyńskich na pokaz i wieczne narzekania że PO jest nie dobra to nie jest powód do stawiania im pomników i innych reliktów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz