08 czerwca 2015

Ekspansja Kościoła 64

Pod Świątynią Opatrzności w Warszawie odbyła się 10 uroczystość kościelna związana z Dniem dziękczynienia.

Powstało zdziwienie i zadawano pytania : dlaczego na uroczystościach kościelnych związanych z Dniem dziękczynienia pod Świątynią Opatrzności w Warszawie nie było prez. Bronisława Komorowskiego. Na tej uroczystości był tylko Andrzej Duda elekt oraz wierni. - Kiedyś Komorowski uczestniczył w podobnych uroczystościach religijnych, ale obecność Dudy na tej uroczystości 
który wykurzył go ze stanowiska prezydenta nie pozwoliła mu na wspólne świętowanie. Uważam że władze państwa nie mają obowiązku i nie powinny uczestniczyć w uroczystościach jakiejkolwiek religii gdyż jest to podwórko tylko wiernych i duchownych.

Uważam że nie potrzeba urządzać procesji które ulicami miasta dostały się pod Świątynię Opatrzności tylko po to by przekazać wiernym to co Kościół chciał im przekazać. Te banały można było przekazać wiernym w każdym kościele. 6 czerwca do Lednicy na pola lednickie na Zjazd Młodych zjechać miało się ok. 100 tys. pielgrzymów. Tyle ich planowano a było ich ok. 80 tys. Tam też Kościół przekazywał wiernym to co można było przekazać w każdym kościele.

To jest ciekawe zjawisko gdyż ci co mają najmniej do powiedzenia, to zrzeszają najwięcej słuchaczy. Kościół niewiele ma do przekazania swoim wiernym i pozostałym ludziom gdyż w kółko od wieków powtarza te same banały i prawdy oczywiste znane każdemu jak m.in. sprawy dotyczące rodziny oraz przestrzeganie przykazań bożych. W tym celu nie ma potrzeby poświęcania dużych pieniędzy które zbierane są od wiernych i dużej ilości ludzi by zorganizować zjazd dla kilkudziesięciu tysięcy ludzi gdy to samo można było bez kosztów przekazać w każdym kościele. Z tego wynika tylko to że po to Kościół organizuje wszelkiego rodzaju zjazdy by na nich zarabiać. W tym celu Kościół otumaniał swoich wiernych banałami. Wierni wiedząc o tym sami powinni zrezygnować z udziału w tych zjazdach i pielgrzymkach. Kościół dodatkowo ściąga od wiernych olbrzymie pieniądze na tacę, za swoje usługi ( chrzest, komunia, śluby, pogrzeby itd. ) które powinny być darmowe i w inny sposób np. na konta mediów katolickich dla własnych celów w tym i po to by wybudować za 144 mln. zł. ( do tej pory tyle pieniędzy pochłonęła ta budowa a nadal się rozbudowuje i potrzebuje kasy ) nikomu nie potrzebną Świątynię Opatrzności która poświęcona została oficjalnie pontyfikatowi JPII. Akurat JPII nie wymagał dla siebie pomników a za jego pontyfikat wystarczyło podziękować Bogu. W tym przypadku też widać pazerność duchownych i dlatego postanowili oni wybudować kosztowną Świątynię Opatrzności bo im droższa jest inwestycja, tym więcej jest do podziału pieniędzy między duchownych. Na uroczystości dziękczynienia przypominano dary jakie wierni nawzajem sobie dawali pomagając sobie i nie jest to grzechem bo jest to zaszczytny cel, lecz więcej by pomogli sobie i innym ludziom gdyby swoje pieniądze przeznaczali tylko dla ubogich i potrzebujących ludzi niż zapychali nimi nienapasione i tłuste gęby klechów. Te zachowania klechów to Sodomia i Gomoria. Wierni też nie są bez winy gdyż wolą swoje pieniądze przeznaczać na Kościół niż na ludzi biednych i potrzebujących. Akurat Kościół ma wystarczająco dużo kasy z tacy i od państwa oraz z innych źródeł a w dodatku nic nie daje wiernym w zamian oprócz wiary która jest wirtualna. Tej anomalii nie mogę zrozumieć.

W niedzielę 7 czerwca odbyły się w wielu miastach Polski kolejne Marsze dla życia i rodziny. Podczas tych marszów zbierano podpisy m.in. w celu nie dopuszczenia ustaw o aborcji i in vitro. - To już szajba i szaleństwa Kościoła, gdyż nie można co tydzień zmuszać wiernych by wychodzili na ulice załatwiać jego interesów. Nie można też występować przeciw ustawom które nie są do wiernych adresowane.

Suma sum - Andrzej Duda nie wróży dobrze Polsce bo będzie na każdy gwizdek ks. Tadeusza Rydzyka z Radia Maryja i władz Kościoła stawiał się na każdą uroczystość kościelną oraz będzie ich zapraszał na każde otwarcie drogi czy szkoły. Także pod ich kątem będzie tworzył i podpisywał ustawy. Kościół - jak już pisałem - po to organizuje różnego rodzaju zjazdy wiernych by na nich zarabiać i tworzyć społeczność religijną czyli sektę która będzie państwem w państwie. Każda sekta - jak wiadomo - źle kończy bo otumania społeczeństwo dla własnych korzyści rozkładając państwo.

"Moim jedynym pracodawcą jest pan Bóg i do niego trzeba się zwracać" - taka wypowiedź padła w Radiu Maryja ze strony księdza 2 czerwca o godz. 07.22. - Skoro tak, to Kościół powinien oddać państwu wszystkie pieniądze które dostaje co roku oraz wiernym które niesłusznie im zagrabił.

Brak komentarzy: