28 stycznia 2014

Ukraina kontra władza 5

"Odarliśmy rząd ze sprawiedliwości". - Tak wypowiedział się jeden z protestujących na Majdanie w Kijowie na Ukrainie po zajęciu ministerstwa sprawiedliwości. Zajęto też Dom Ukrainy a w innych miastach urzędy państwowe. Potem milicja odbiła siłą niektóre siedziby państwowe w kilku miastach Ukrainy. W poniedziałek znaleziono zwłoki osoby powieszonej. W Boryspolu pod Kijowem w lesie odnaleziono dwa ciała. To ciało Jurija Werbyckiego aktywisty antyrządowych protestów. Wielu z poszkodowanych przez milicję lub Berkut ma uszkodzone oczy. Manifestujący mówią że funkcjonariusze specjalnie w nie celują. Moim zdaniem tak się traktuje protestujących by nie powrócili oni na Majdan a inni boją się jechać do szpitali bo tam wszystkich zatrzymuje milicja. 

Na razie jest spokój na Majdanie. Wszyscy czekają na decyzje z obu stron. Janukowicz proponuje tekę premiera Arsienijowi Jaceniukowi z partii Batkwiszczyna Julii Tymoszenko a tekę wicepremiera Witalijowi Kliczce z partii Udar. Protestujących to jednak nie zadowala a Kliczko i Jaceniuk też odmówili przyjęcia tych stanowisk. Stanowiska nie dostał z wiadomych przyczyn Oleh Tiahnybok. Jest on szefem nacjonalistycznej partii Swoboda. Takich partii boją się i nie chcą żadne władze, w tym Ukrainy i Rosji. Azarow premier Ukrainy zapowiedział kiedyś że będzie karał terrorystów którzy w centrum Kijowa protestują przeciwko władzom a odpowiedzialność za ofiary śmiertelne tych wydarzeń ponoszą ich organizatorzy. Azarow za terrorystów uważa protestujących na Majdanie. Mykoła Azarow podał się do dymisji. Parlament unieważnił sowietskie ustawy które Ukraińcy uważają za więzienie we własnym kraju. Jeden z protestujących powiedział że jak ustąpi rząd w całości z Janukowiczem to usuną barykady i zaprowadzą porządek w stolicy. 

Wszyscy proponują kompromis czyli zachowanie Janukowicza na stanowisku prezydenta a narodowi i opozycji chodzi głównie o odsunięcie od władzy prorosyjskiego Janukowicza i jego rządu całkowicie. Naród ukraiński sam chce wybrać nowy rząd, ale bez kompromisów z obecną władzą. Proponują przyspieszyć wybory prezydenckie. Ukraińcy w przeciwieństwie do Polski nie chcą "okrągłego stołu" i kompromisów z reżimem. Ukraińcy chcą oderwać się od przeszłości komunistycznej i od Rosji. Chcą być wolnym krajem ale w układach z UE. Od tej strony trzeba zawsze rozpatrywać Ukrainę. 

Wielu ludzi z Polski i z innych krajów uważa że nie powinno wtrącać się w sprawy Ukrainy. Owszem, nie wolno wtrącać się w sprawy innego państwa, lecz Ukraińcy sami prosili o pomoc inne kraje w tym i UE. Natomiast namawianie innych krajów do tego by nie wtrącano się do spraw Ukrainy czy innego kraju jest na rękę tylko tym którzy chcą zachować reżim i bezprawie w takim kraju. Dlatego nie należy słuchać tych co blokują pomoc dla krajów walczących z własnym i obcym reżimem. Ukraińcy sami wyraźnie mówią że nie chcą obecnego rządu i Janukowicza bo oni po stabilizacji zemszczą się na protestujących. Dlatego nie może być kompromisu z obecną władzą. Trzeba wiedzieć że nie można dzielić władzy z reżimem, gdyż nic się nie zmieni oprócz kosmetyki. W Polsce po uzyskaniu wolności w 1989 roku poszli ludzie na kompromis z władzą reżimu komunistycznego czyli z Jaruzelskim a do dziś ten smród prl-owski kręci się po kraju i po sejmie. Ten czerwony smród nadal kreuje politykę w kraju a ludzie jak żyli w PRL-u tak żyją i dziś tzn. w biedzie, w obłudzie i ze złudzeniami na lepsze jutro. Nie o taką Polskę walczył naród. Zachowane resztki z reżimu sowietsko-prl-owskiego po 1989 roku blokują praktycznie wszystkie pozytywne i postępowe działania narodu oraz utrzymują tanią siłę roboczą w kraju. PiS wbrew pozorom jest taki sam jak reżim komunistyczny lub gorszy bo zasłaniając się hasłami Bóg, honor i ojczyzna też chce narzucić narodowi reżim ale J. Kaczyńskiego. 

Senator Włodzimierz Cimoszewicz z SLD uważa że rząd Janukowicza został wybrany w wyborach demokratycznych i nie wolno go usunąć. Kolejne wybory prezydenckie na Ukrainie będą w 2015 roku. Tak zachowują się politycy bo bronią swego tyłka na wszelki wypadek gdyby znaleźli się w podobnej co Ukraina sytuacji. Oni nie przyjmują tego że demokracja wybiera, demokracja zabiera. Jak naród mówi że nie chce jakiegoś polityka to on sam powinien podać się do dymisji nie czekając do kolejnych wyborów. Tak wygląda demokracja panowie politycy. 

Petro Poroszenko, oligarcha ukraiński ma 2,5 mld. dolarów z zysków jako biznesmen i jako osoba zajmująca się w rządzie Janukowicza gospodarką. On i reszta oligarchów okradali naród do tej pory a teraz on pcha się do władzy. Ile trzeba było ukraść ludziom pracy płacąc nędzne hrywny by zarobić ( oficjalnie ) 2,5 mld. dolarów ? Teraz przyłączył się on do Witalija Kliczki. Uważam że oligarchów, biznesmenów i finansjery nie wolno brać do rządu, bo nic się nie zmieni na lepsze na Ukrainie i w innych krajach. Bogacze nie mają interesu by naród był wolny, miał płace takie jakie powinny być i żył w dobrobycie. Błędnie przyjęto że bogaci nie będą okradać narodu bo mają wystarczająco dużo kasy. Tak się nie dzieje, gdyż im więcej się posiada, tym więcej się chce a potem chce się władzy. Biznesmen czy oligarcha w rządzie to pewna korupcja. Nie załatwi się sprawy bez łapówki. Historia nie może tych samych błędów popełniać. 

Suma sum - Janukowicz przyjął dymisję całego rządu. Obecne rozmowy w parlamencie proponują Kliczce stanowisko prezydenta, Jaceniukowi premiera a Tiahnybokowi wicepremiera. Opozycja żąda konstytucji rewolucji pomarańczowej z 2014 roku. Kliczko mówi że brakuje teraz ustawy która nie dopuści do ścigania i karania uczestników protestów jakie były w ostatnich dwóch miesięcy. Ukraińcy powinni pójść dalej by w całości zmienić model polityczny w kraju. Milicja i Berkut nadal próbują rozpędzić manifestantów w Kijowie. 

Brak komentarzy: