19 stycznia 2014

Maanam

"Golden Maanam" to nowa nazwa zespołu Maanam i z nową piosenkarką lecz bez Kory i Marka Jackowskiego. To spowodowało sprzeciw m.in. syna Kory i Marka J. Jeden ze zwolenników nowej nazwy i dalszej działalności tej grupy powiedział że każdy może śpiewać piosenki Maanam bo Maanam istnieje już 30 lat. 

Uważam że w tej sytuacji ( dla świętego spokoju ) najlepszym rozwiązaniem było by założenie nowej grupy muzycznej i pod nową nazwą przez muzyków którzy ostali się po zakończeniu działalności Maanam w starym składzie. Wtedy może śpiewać w tej grupie nowa piosenkarka. Repertuar tej grupy powinien być zupełnie nowy by nie sięgać po utwory Kory i Marka J. - dla świętego spokoju. To uspokoi nastroje. Wolałbym tak jak pewno większość słuchaczy słuchać oryginalnych nagrań Maanam-u niż ich przeróbki. 

Suma sum - Niedobre zwyczaje i prawo mamy skoro każdy kto chce może grać i śpiewać nieswoje kompozycje. Taki zwyczaj powinien być zakazany prawnie na czas życia kompozytora i autora tekstów gdyż z profitów korzystają wtedy nieuprawnieni. 

Jak ktoś chce grać i śpiewać, to niech sam sobie napisze tekst i skomponuje muzykę. Tak jest uczciwiej. 

Problemem mogą okazać się spadkobiercy artystów którzy automatycznie po ich śmierci nabywają prawa do profitów ze sprzedaży ich twórczości. Im nie można odmówić zakazywania innym użytkownikom grania i śpiewania twórczości jaka pozostała po zmarłych artystach nawet po wsze czasy. Ci spadkobiercy mogą jedynie pójść na ugodę i nie zakazywać grania i śpiewania utworów które pozostały po zmarłym artyście. 

Innym problemem jest przypisanie sobie praw autorskich oraz praw do kopiowania i sprzedaży twórczości artystów a także do czerpania zysków z tego tytułu przez firmy fonograficzne po wsze czasy. Te działania są bezprawne gdyż prawa autorskie i decyzje należą tylko do artysty który stworzył tą sztukę a nie do producentów płyt i taśm magnetofonowych i do innych podmiotów. Pora prawnie rozwiązać te problemy by nie wykorzystywano bezczelnie autorów.

Brak komentarzy: