13 stycznia 2014

Początek roku 2014

Ostatni sondaż partyjny ; PiS - 30 %, PO - 23 %, SLD - 15 %, Twój Ruch - 5 %, PSL - 4 %, Polska Razem - 3 %, Solidarna Polska - 3 %, PJN - 2 %, Kongres Nowej Prawicy - 1 %, inne partie - 0 %. 30 % respondentów niewie na jaką partię głosować a 15 % wie że nie będzie głosować na jakąkolwiek partię. 

Te sondaże mówią nam że utrzymuje się tendencja, że na partie spoza sejmu ludzie nie chcą głosować a to znowu oznacza że prawicowe partie nie są w zainteresowaniu wyborców oraz że ok.45 % uprawnionych do głosowania nie widzi dla siebie partii z tych które są w sejmie i poza nim. 

PiS ma stały elektorat bo katolicki i dlatego będzie się utrzymywał w granicach 18 - 30 % poparcia. Inne partie tracą bo popierają niechlubne działania PO. Wyjątkiem jest SLD ( które popiera jednak niechlubne działania PO ) gdyż zyskuje gdy PO traci. To oznacza że ludzie lawirują między wolnością i liberalizmem a socjalem. Wzrost poparcia dla tych ideologii zależy od ilości popełnianych błędów i od ilości złych pomysłów. SLD jako opozycja nic nie robi więc nie popełnia błędów i jest w sondażach na stałej pozycji między 10 a 15 % poparcia a PO traci z każdym dniem w sondażach bo ludziom "zaciska pasa" coraz bardziej, obiecuje i nie wywiązuje się z obietnic i do tego jest arogancka i zbyt pewna siebie bo nie ma konkurencji oraz stosuje PZPR-owski model rządzenia - "program partii, programem narodu". To że PiS od dłuższego czasu prowadzi w sondażach nie oznacza że ludzie chcą głosować na tą partię. To oznacza że ludzie nie mają wyboru. * Jak wybiera się z tej samej kupy, to zawsze wybierzemy to co śmierdzi. * Dowodem na moje tezy jest to że przy spadku notowań dla PO PiS-owi nie przybywa głosów poparcia lecz innym partiom. Drugim dowodem jest to że dopóki ludzie nie przejrzeli partii Tuska to PO miało w sondażach do 40 % głosów. 

Trzeba wiedzieć że tylko wtedy jest poparcie dla partii kiedy ma ona w sondażach powyżej 50 %. Jeżeli poparcie dla partii jest mniejsze niż 50 %, to takiej partii nie chcemy mieć w rządzie niezależnie od tego czy taka partia prowadzi w sondażach czy nie.  

Adam Szejnfeld z PO powiedział podczas debaty telewizyjnej że PO to "zmęczenie materiału" i dlatego są spadki w sondażach. Także powiedział on że nie ma innego wyboru jeśli chodzi o partie polityczne. Mamy to co mamy a skoro tak, to musimy wybierać PO bo nie ma innej alternatywy. - Pycha przez niego przemawiała i dlatego tak się wyraził ale dał on do zrozumienia że w Polsce jest źle bo nie ma wyboru. 

Akurat spadek w sondażach dla PO Tuska nie wynika ze "zmęczenia materiału" lecz ze złych decyzji dla Polaków czyli m.in. z rosnącego ubóstwa oraz z braku perspektyw na przyszłość dla ludzi pracy i rodzin. Natomiast "zmęczenie materiału" w PO nastąpiło po zadługim rządzeniu, po zabraniu się po 5 latach do roboty oraz po zapchaniu swoich kieszeni naszą kasą. Taka praca każdego wykończy.  

Suma sum - Już pisałem że należy zmieniać rządy i innych urzędników państwowych co 2 lata bo głupieją oni zadługim rządzeniem i okrutnie meczą się z wypchanymi nie swoimi pieniędzmi kieszeniami. Trudno w takich warunkach pracować. 

Brak komentarzy: