24 listopada 2012

MIX 36

Szczyt UE bez budżetu. Nie było zgody na cięcia w budżecie. Premier Wielkiej Brytanii David Cameron ostro zaatakował parlament. Powiedział że czas jest na cięcia w budżecie bo jest kryzys. W końcu zapowiedziano że nie będzie cięć a następne posiedzenie odbędzie się w styczniu 2013 r. Akcja Wyborcza Polaków na Litwie  zgodziła się z partnerami że nie będą blokowali przyjęcia tzw. ustaw światopoglądowych. Był to warunek by dostać się do koalicji rządowej. Na wstępie zwrócę uwagę że nie wolno partiom politycznym wprowadzać ustaw światopoglądowych. Światopogląd jest prywatną sprawą każdego posła i człowieka ale nie całego narodu. Europoseł Waldemar Tomaszewski z AWPL powiedział że w tych ustawach zapisano m.in. zakaz aborcji, wprowadzenie w szkołach publicznych powszechnego nauczania religii oraz obowiązkowego egzaminu z tego przedmiotu niezależnie od tego czy osoba ta jest wierząca czy nie. Wśród warunków przystąpienia AWPL do koalicji znalazły się też kwestie energetyczne, między innymi przejście na biopaliwa w skali całego kraju, jak też inwestycje w drogi lokalne oraz uchwalenie ustawy o mniejszościach narodowych, która umożliwiłaby pisownię polskich nazwisk, używania języka mniejszości, jako pomocniczego w administracji publicznej oraz w nazewnictwie ulic i miejscowości. Za przystąpienie do centroprawicowej koalicji Partii Socjaldemokratów, Partii Pracy i Porządku i Sprawiedliwości AWPL otrzyma jedną tekę ministra oraz trzy stanowiska wiceministrów w różnych resortach. Szef AWPL tłumaczy przymus religii w szkołach publicznych tym że "skoro matematyki wszyscy uczą się i zdają egzaminy niezależnie od tego czy jesteś zdolny czy nie, czy ona przyda się w życiu czy nie to podobnie jest z religią. Co za hipokryzja ? Można zrozumieć walkę o prawa mniejszości na Litwie w tym walkę o prawo do posługiwania się językiem ojczystym ale nie można zrozumieć postulatów Kaczyńskiego z PiS i Rydzyka z Radia Maryja. Wielokrotnie pisałem że takie nastawienie mniejszości nie tylko na Litwie ale także i w Czechach, na Łotwie i na Ukrainie są efektem częstych wizyt Lecha Kaczyńskiego w tych krajach gdy był on prezydentem. Namieszał on w główkach Polonii swoimi chorymi teoriami o potędze Polski, o państwie wyznaniowym itd. a dziś mamy tego efekty - te kraje odwracają się od Polski. Nic dziwnego, te kraje tak samo jak i Polska nie chcą władzy Kościoła w państwie i dyktatury ludzi o poglądach prawicowych podobnych do Kaczyńskich. Teraz Polacy m.in. na Litwie i na Białorusi są odcinani od własnego języka, od własnej tożsamości, od samostanowienia itd. Uważam że pora to zauważyć i zmienić stosunek do kraju w którym Polacy się znajdują. Można wymagać należnych praw dla siebie ale nie narzucać swoich chorych pomysłów państwu w którym zamieszkują. Dopóki tego nie zrozumieją Polacy mieszkający w innych krajach, dopóty będą spychani oni przez władze tamtych krajów i będzie im ograniczać się ich prawa. Namawiał ją do odbycia "testów" bez ubrania. Jak wygląda rozmowa kwalifikacyjna w Norwegi ? Czy posiadasz tatuaże lub piercing ? - Nie. - Jeśli będziesz pracować w hotelu, nie możesz mieć czegoś takiego. Rozbierz się, to sam zobaczę. - Nie, nie chcę. - Ach, to nie dostaniesz pracy. A ile byś chciała za seks? Czy 5 tysięcy koron wystarczy ? 10 tysięcy ? - itd. Szef wydziału turystyki, który pragnął "przetestować" kobietę twierdzi, że paniom zatrudnionym w branży hotelarskiej zdarza się słyszeć niemoralne propozycje. Ponieważ prostytucja jest w Norwegii nielegalna, chciał zobaczyć, jak Polka na takową zareaguje. Zapewnia, iż chciał się tylko upewnić, czy pracownica nie będzie chciała świadczyć usług seksualnych na jego terenie. Twierdzi, że zadawane przez niego pytania były wyłącznie związane z oferowaną posadą i nie widzi w nich nic niewłaściwego. Polka tę sprawę zgłosiła do policji. Urzędnik ten złamał prawo i powinien być ukarany. Prostytucja wszędzie jest niemile widziana, a w niektórych krajach jest nielegalna ale to nie powód by każdą pracownicę uważać za prostytutkę. Trzeba dodać że urzędnik jakikolwiek nie ma prawa zadawać intymnych i osobistych pytań przy przyjmowaniu do pracy kandydatów. Tzw. CV też nie może przewidywać takich pytań. Niestety, w Polsce w CV jest dużo pytań dotyczących sfer osobistych i intymnych i były skargi. Na skargach się skończyło i nadal pracodawcy wyciągają w CV drażliwe i prywatne sprawy od swoich kandydatów. Można powiedzieć że jest to państwo bezprawia skoro nie reaguje się na skargi społeczeństwa. Przełamać tabu. Zgwałcone kobiety we Francji podpisały manifest z apelem do władz państwowych o zdarcie "zasłony milczenia" wobec przemocy seksualnej. Ten manifest opublikował francuski tygodnik "Le Nouvel Observateur". Chcą kobiety mówić głośno o gwałtach jakie je spotykają i wykorzenić je. Wśród osób które sygnowały manifest są publicznie znane jak była tenisistka Isabelle Demongeot, pisarka i scenarzystka Frederique Hebrard, eks-żona byłego premiera Dominique'a de Villepin, Marie-Laure de Villepin. Co roku we Francji pada ofiarą gwałtów od 75 do 100 tys. osób. W tym kraju kobieta gwałcona jest co 8 minut. Wbrew stereotypom aż 80 % przestępstw popełniają bliscy ofiary - partner, ojciec, dziadek czy przyjaciel rodziny. Podobnie było w 1971 roku. Kobiety przełamały tabu i w swoim manifeście przyznawały że dokonały aborcji. Artykuł ten zredagowany przez znaną pisarkę i feministkę Simone de Beauvoir, wywołał wówczas skandal i przyczynił się do zalegalizowania we Francji w 1975 roku sztucznego przerywania ciąży. Nie chcę być arogancki ale ładne i młode dziewczyny zawsze były obiektem przemocy, zwłaszcza wtedy gdy nie przejawiały one chęci do seksu. Coraz częściej się zdarza że kobiety nie chcą seksu nawet w małżeństwach a to prowokuje do przemocy lub zdrady. Stały się one oziębłe o czym nie każdy facet wie i dlatego faceci szukają ujścia w rodzinie. Niestety, czasy się zmieniają i należy uszanować ich godność. 

Brak komentarzy: