15 listopada 2012

E-Papierosy 6


Niech przestaną truć. W czwartek 15 listopada dzień walki z nałogiem tytoniowym. Kiedy nastąpi dzień walki z tymi co podnoszą ceny na tytoń i wyroby tytoniowe ? Oni ( rząd ) powodują więcej szkód niż palacze. Palacze tylko sobie szkodzą a rząd wszystkim palaczom. Podobno tylko połowa palaczy umiera z powodu palenia tytoniu. Palacz żyje średnio o 4 do10 lat krócej od niepalącego. 10 lat to nie różnica gdyż ludzie umierają w różnym wieku i bez palenia. Moim zdaniem nie nikotyna uzależnia człowieka a tylko niektóre związki zawarte w dymie papierosa. Także uważam że raka powodują filtry ( robione są ze sztucznych materiałów ) a nie spalany tytoń. Dłużej żyją ci co odrywają filtry. Rzadko kto z nich ma raka. Filtry po rozgrzaniu się wydzielają trujące związki bardziej szkodliwe niż spalany tytoń. Niech przestaną truć ci co wmawiają nam że jest inaczej. Nie ma już papierosów bez filtra a filtry w obecnych papierosach zajmują już 1/2 jego długości. Obecnie coraz mniej jest tytoniu w papierosie a coraz więcej sztucznego materiału w postaci filtru. Tak truje się palaczy. Przemysł tytoniowy jeszcze na nich zarabia bo tytoń jest droższy od filtrów. Do tego coraz więcej płacą palacze za paczkę papierosów. Filtry co prawda hamują przepływ związków smolistych lecz nieznacznie, ale nie hamują dymu. Przewidują niektórzy politycy że kiedyś nastąpi całkowity zakaz palenia papierosów. Do tego zmierzają podnosząc ceny. To znaczy że tylko bogatych będzie stać na papierosy i tylko oni będą wcześniej umierać. Dobrze że uczula się i palących i niepalących o skutkach palenia papierosów ale nie można ingerować palaczom w ich nałóg i narzucać siłą co mają palić i że powinni rzucić palenie. Za wszystkimi zakazami i nakazami muszą iść alternatywne sposoby życia. Mianowicie ; spokojna praca, dobre zarobki, dobre stosunki z ludźmi, niekłótliwa żona lub mąż, rozsądna polityka kolejnych rządów w tym i UE która zauważy problemy wszystkich ludzi a nie tylko bogatych i na stanowiskach itd. Większość, jak nie wszyscy palacze palą tylko dlatego że żyją w stresowych warunkach. Żeby namówić palacza do rzucenia palenia to najpierw należy usunąć przyczyny nałogu. Dopóki nie usunie się przyczyn to żaden odwyk nie pomoże. Politycy którzy nie mają pojęcia o tych sprawach ustalają własne, chore reguły którymi tylko pogarszają sytuację palaczom. Uważam że dorośli są dorosłymi i niech sami decydują o sobie a nie laicy polityczni i durni urzędnicy. Bardziej szkodliwe są narkotyki i alkohol ale tu nie robi się martyrologii. Z tego wniosek że nie chodzi o zdrowie społeczeństwa a tylko o kasę do budżetu. Jak chce się walczyć z nałogiem naprawdę to należy skasować cały przemysł alkoholowy, tytoniowy i inne szkodliwe dla zdrowia jak m.in. rafinerie które pozwalają na używanie przez kierowców paliwa ropopochodnego. Uważam że zawsze należy zapytać się dorosłych czy chcą zmian w swoim życiu zanim wprowadzi się je. Im więcej się mówi o szkodliwości palenia tym droższe są papierosy i tytoń. Nic dodać, nic ująć. Od stycznia przyszłego roku ma wzrosnąć cena na papierosy. Średnio o 80 groszy za paczkę. Paczka papierosów może kosztować nawet 20 złotych. Jak ktoś wypala miesięcznie 60 paczek to zapłaci 1200 zł. Zarabiając śr. 1300 zł. to zabraknie pieniędzy na dzieci gdyż nałóg jest nie do pokonania. Tu jest mordowanie przez rząd palaczy i głodzenie ich dzieci gdyż dopuszcza on do nieuzasadnionej podwyżki cen na wyroby tytoniowe. Dlatego upieram się przy tym by zabrać prawo rządom do regulowania wszelkich cen. Jedyne prawo i obowiązek rządu to pilnowanie by firmy nie podnosiły cen bez uzasadnienia. 

Brak komentarzy: