11 czerwca 2019

Restauracja Sowa & Przyjaciele i podsłuchy

Marek Falenta z restauracji Sowa & Przyjaciele został skazany na 2,5 roku więzienia za nielegalne podsłuchy i z tego powodu chce ujawnić zleceniodawców a są to posłowie z 
PiS. On nie ujawni nazwisk zleceniodawców, jeśli zostanie ułaskawiony przez prezydenta Andrzeja Dudę. 

Moim zdaniem - Falenta nie miał interesu w tym by samemu podsłuchiwać i nagrywać posłów zwłaszcza za darmo i dlatego trzeba uznać że zlecono mu te podsłuchy a że bardziej PiS-owi zależało na tych podsłuchach niż PO to do PiS trzeba mieć o to pretensje. Obecnie podano kilkanaście nazwisk zleceniodawców z PiS w tym nazwisko Mariusza Kamińskiego byłego szefa CBA. PiS zaprzecza by brał udział w tych podsłuchach. 

Pierwsza wersja podana przez media mówiła że Falenta sam nagrywał posłów bo chciał zarobić na taśmach a druga że zlecono mu te podsłuchy. Moim zdaniem szantażowano Falentę nielegalnie zakupionym węglem z Rosji zmuszając go do podsłuchiwania i nagrywania posłów PO. Innym dowodem na tą tezę jest to że PiS wykorzystywał publicznie taśmy dotyczące posłów PO, bo tylko posłom PiS mogło na tym zależeć by użyć ich do osłabienia PO. Przy okazji nagrano Mateusza Morawieckiego wówczas człowieka PO, ale PiS tych nagrań nie ujawnia. Dziś PiS zaprzecza by zlecał te podsłuchy Falencie. Oczywiście inna wersja zdarzeń mogła być przy tych podsłuchach niż wyżej opisana, ale dotychczasowy przebieg zdarzeń wskazuje na wersję wyżej opisaną. 

Już pisałem że tylko chorobliwie podejrzliwy PiS zapędzony jest w inwigilację wszystkich ludzi w kraju a zwłaszcza opozycji by zdobyte materiały wykorzystywać przeciw niej aby zdobywać władzę w państwie, bo wie że bez wspomagania ( bez podsłuchów ) jej nie uzyska samodzielnie. PiS najpierw wykorzystał taśmy z restauracji Sowa & Przyjaciele przeciw PO-PSL wykazując że w nich wykryto same afery koalicji PO-PSL i w dodatku wykorzystał je w komisji śledczej a dziś odżegnuje się od tej wersji mówiąc że nie było w nich nic znaczącego. Taką zmienną postawę przyjął PiS, bo chce chronić Mateusza Morawieckiego. Tym bardziej można PiS uważać za zleceniodawcę podsłuchów, bo ujawniono podsłuchy dotyczące posłów PO a zachowano podsłuchy dotyczące Mateusza Morawieckiego z PiS. 

Brak komentarzy: