16 czerwca 2019

Pojednanie z Niemcami już było

Jedna z Niemek powiedziała - my ( Niemcy ) też cieszymy się ze zwycięstwa ( nad faszyzmem jaki był w 1945 roku ) a posłowie PiS i komentatorzy pisowscy odpowiedzieli że oni ( Niemcy ) kłamią bo 
wszyscy Niemcy są odpowiedzialni za zbrodnie popełnione przez faszystów na Polakach. Tej Niemce chodziło o to że nie wszyscy Niemcy popierali faszystów i ich zbrodnie jakie były przed i podczas II wojny światowej a wojna ( II światowa ) uwolniła ich od nich. 

Posłowie PiS mówiąc nieprawdę o tamtych czasach świadomie chcą skłócić oba narody ( polski i niemiecki ), gdy już dawno temu nastąpiło pojednanie między nimi i wzajemne wybaczenie. Polski Kościół też wybaczył Niemcom zbrodnie jakie popełniono na Polakach podczas tej wojny a posłowie PiS nie przyjmują tego faktu mimo że są z partii religijnej. Tym bardziej PiS będąc partią religijną powinien wybaczyć winowajcom ich grzechy a tego nie czyni bo posłowie tej partii zieją zemstą na każdym kto jest przeciw tej partii. 

Ostatnio PiS nie zgadzał się z odmową ze strony Niemiec przyznania Polsce odszkodowania za straty jakie doznała w wyniku agresji Niemiec na Polskę podczas II wojny światowej a w zamian PiS nie przyjmuje faktów że tylko nazistowska partia Hitlera wywołała II wojnę światową a nie całe Niemcy. 

PiS powinien wiedzieć że nie można kierować się osobistymi urazami jeśli rozmawia się z innym państwem by coś od niego uzyskać, bo tylko fakty historyczne się liczą. 

J. Kaczyński na zjeździe Gazety Polskiej powiedział m.in. - "z ogromnym natężeniem pojawiła się w Polsce rewolucja obyczajowa przejawiająca się m.in. wielkim atakiem na Kościół i państwo". PiS już skłócił się z wieloma krajami Europy bo po swojemu chce narzucać im swój wizerunek państw zwanych katolickimi, ale wini za to te kraje a nie siebie bo one nie chcą przyjąć wizji J. Kaczyńskiego i polskiego Kościoła. 

W Polsce J. Kaczyński skłócił naród bo uważa że jest atak na Kościół kiedy naród broni swoich praw i chce nowych np. dla mniejszości seksualnych a atak na Kościół to atak na państwo - wg. niego. Przypomnę że nie było i nie ma w Polsce rewolucji obyczajowej, gdyż zawsze były mniejszości seksualne ale nigdy nie miały one swoich praw dzięki ingerencji Kościoła w państwo. Kaczyńskiemu wydaje się że jak współrządzi z Kościołem to może narzucać państwu to co on i Kościół chce i dlatego jest oszołomem bo wierzy w bajki które sam sobie napisał. 

Przypomnę że nie ma równości między państwem a Kościołem ze względu na rozdział państwa od Kościoła na mocy Konkordatu i Konstytucji polskiej i dlatego atak na Kościół nie jest atakiem na państwo. J. Kaczyński będąc posłem na sejm RP powinien wiedzieć że nie wolno mieszać i łączyć dogmatów religijnych z prawami jakie ma państwo, bo dogmaty są tylko dla wiernych a prawa dla wszystkich obywateli tego kraju. Jeżeli jest inaczej to znaczy że PiS łamie polską Konstytucję a za to należy mu się Trybunał Stanu, czyli wykluczenie z sejmu, senatu i z rządzenia państwem na stałe. 

Brak komentarzy: