Obecnie mamy stan alarmowy gdyż stwierdzono że Polacy coraz więcej piją alkoholu, więcej niż za PRL-u i nikt nie wie dlaczego. Zauważono że więcej niż zwykle sprzedaje się alkohol w tzw. setkach ( 100 ml. ). Przybywa także wypadków drogowych, bo
kierowcy częściej sięgają po alkohol.
Moim zdaniem - pierwszą przyczyną wzrostu spożycia alkoholu w Polsce jest utrzymująca się wciąż niska płaca oraz powolny jej wzrost, niskie świadczenia państwowe a także dodatki w postaci 500 +. Przy niskich płacach 500 zł. coś znaczy, ale jest to nadal za mało by kupić coś konkretnego np. nową lodówkę i dlatego część z tej sumy ludzie przeznaczają na alkohol. Ludzie zamiast dodatków 500 + powinni mieć wyższe płace nie mniejsze niż 5 tys. zł. , by zmniejszyć spożycie alkoholu.
Drugą przyczyną wzrostu spożycia alkoholu w Polsce jest brak perspektyw na przyszłość, bo nie ma nawet przesłanek o tym że płace w Polsce w najbliższym czasie wzrosną do takiej wysokości że Polacy zamiast pić to zajmą się sobą, domem i rodziną. Jak ma się mało pieniędzy to opłaca się podstawowe potrzeby takie jak czynsz, jedzenie i ubranie a resztę pieniędzy która pozostaje wystarcza tylko na alkohol. Gdy ma się dużo pieniędzy to po opłaceniu podstawowych potrzeb ( takich jak czynsz, jedzenie i ubranie ) pozostaje w kieszeni jeszcze zbyt dużo pieniędzy by je przepić a wtedy przeznacza się je np. na nowy większy telewizor, nowe meble i dywany, lepsze ubranie i lepsze auto.
Trzecią przyczyną wzrostu spożycia alkoholu w Polsce jest zamiana ćwiartki ( 250 ml. ) na dwusetkę ( 200 ml. ) oraz setki ( 100 ml. ) - chodzi tu o butelki. Uważam że powinno skasować się małe gabaryty butelek pozostawiając tylko ćwiartki ( 250 ml. ), półlitrówki ( 500 ml. ) i większe. Tak uważam bo mniejsze ilości alkoholu zawsze skuszą do ich kupna a nad większymi każdy się zastanowi zanim kupi.
Za tą złą sytuacją jaką mamy od 1945 roku do dziś stoją władze państwa - PZPR, SLD, PSL, PO i PiS - , gdyż nigdy one nawet myślały by Polacy dobrze zarabiali bo sami zarabiali w setkach tysięcy i milionach złotych rocznie a PO jest tak bezczelna że wmawia nam i PiS iż nie stać nas na rozdawnictwo typu 500 +. Lepszym rozwiązaniem jest by ludzie zamiast dodatków 500 + dostawali wyższe płace nie mniejsze niż 5 tys. zł. i wyższe świadczenia państwowe, bo tylko wtedy zmniejszy się spożycie alkoholu w kraju. Niektórzy proponowali podwyższenie cen na alkohol by zmniejszyć spożycie alkoholu. Jest to błędna droga, gdyż ludzie sami będą wtedy produkować alkohole. Podobnie jest z tytoniem i papierosami, lecz w tym przypadku ludzie będą kupować tańsze używki pochodzące z przemytu lub z innych źródeł.
Jak widać to rządzącym nie zależy na rozwiązaniu tych problemów, bo ich stać na używki. Ludzie w tym przypadku sami powinni zabiegać o właściwe czyli wyższe płace, bo Polska nadal będzie krainą smrodem i wódką płynąca.
kierowcy częściej sięgają po alkohol.
Moim zdaniem - pierwszą przyczyną wzrostu spożycia alkoholu w Polsce jest utrzymująca się wciąż niska płaca oraz powolny jej wzrost, niskie świadczenia państwowe a także dodatki w postaci 500 +. Przy niskich płacach 500 zł. coś znaczy, ale jest to nadal za mało by kupić coś konkretnego np. nową lodówkę i dlatego część z tej sumy ludzie przeznaczają na alkohol. Ludzie zamiast dodatków 500 + powinni mieć wyższe płace nie mniejsze niż 5 tys. zł. , by zmniejszyć spożycie alkoholu.
Drugą przyczyną wzrostu spożycia alkoholu w Polsce jest brak perspektyw na przyszłość, bo nie ma nawet przesłanek o tym że płace w Polsce w najbliższym czasie wzrosną do takiej wysokości że Polacy zamiast pić to zajmą się sobą, domem i rodziną. Jak ma się mało pieniędzy to opłaca się podstawowe potrzeby takie jak czynsz, jedzenie i ubranie a resztę pieniędzy która pozostaje wystarcza tylko na alkohol. Gdy ma się dużo pieniędzy to po opłaceniu podstawowych potrzeb ( takich jak czynsz, jedzenie i ubranie ) pozostaje w kieszeni jeszcze zbyt dużo pieniędzy by je przepić a wtedy przeznacza się je np. na nowy większy telewizor, nowe meble i dywany, lepsze ubranie i lepsze auto.
Trzecią przyczyną wzrostu spożycia alkoholu w Polsce jest zamiana ćwiartki ( 250 ml. ) na dwusetkę ( 200 ml. ) oraz setki ( 100 ml. ) - chodzi tu o butelki. Uważam że powinno skasować się małe gabaryty butelek pozostawiając tylko ćwiartki ( 250 ml. ), półlitrówki ( 500 ml. ) i większe. Tak uważam bo mniejsze ilości alkoholu zawsze skuszą do ich kupna a nad większymi każdy się zastanowi zanim kupi.
Za tą złą sytuacją jaką mamy od 1945 roku do dziś stoją władze państwa - PZPR, SLD, PSL, PO i PiS - , gdyż nigdy one nawet myślały by Polacy dobrze zarabiali bo sami zarabiali w setkach tysięcy i milionach złotych rocznie a PO jest tak bezczelna że wmawia nam i PiS iż nie stać nas na rozdawnictwo typu 500 +. Lepszym rozwiązaniem jest by ludzie zamiast dodatków 500 + dostawali wyższe płace nie mniejsze niż 5 tys. zł. i wyższe świadczenia państwowe, bo tylko wtedy zmniejszy się spożycie alkoholu w kraju. Niektórzy proponowali podwyższenie cen na alkohol by zmniejszyć spożycie alkoholu. Jest to błędna droga, gdyż ludzie sami będą wtedy produkować alkohole. Podobnie jest z tytoniem i papierosami, lecz w tym przypadku ludzie będą kupować tańsze używki pochodzące z przemytu lub z innych źródeł.
Jak widać to rządzącym nie zależy na rozwiązaniu tych problemów, bo ich stać na używki. Ludzie w tym przypadku sami powinni zabiegać o właściwe czyli wyższe płace, bo Polska nadal będzie krainą smrodem i wódką płynąca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz