24 czerwca 2019

Czy warto walczyć przeciw sobie ? 2

Adam Bielan z PiS uparcie odpowiadał redaktorowi Kraśko w TOK FM że chce repolonizacji mediów w Polsce by większość z nich była w polskich rękach, ale nie potrafił odpowiedzieć na pytanie - dlaczego media z zagranicznymi właścicielami 
źle wpływają na politykę polską - i nie podał żadnego faktu na swoje oskarżenia. Mateusz Morawiecki premier wg. Bielana był w porządku dla PiS i Polski kiedy był prezesem banku irlandzkiego i hiszpańskiego za rządów PO a dzisiaj każdy obcy kapitał jest zły dla Polski. 

Przypomnę że media polskie po 1989 roku należało w części oddać obcemu kapitałowi bo wszystkie były w rękach aparatczyków z PZPR, ale PiS tej przymusowej zależności jak zwykle nie chce zrozumieć bo chce tak jak chce a nie tak jak wynika z uwarunkowań np. historycznych i dlatego nie akceptuje m.in. podziału ról po 1989 roku między postkomunistami a członkami NSZZ "Solidarność" jakie wynikały z obrad "okrągłego stołu" mimo że też zasiadał przy tym stole i przyklepał powyższe zasady. 

Moim zdaniem nadal będą obce kapitały w Polsce posiadające w swoich rękach np. media i banki dopóki istnieje zagrożenie przejęcia władzy przez jedną opcję np. przez PiS, PO lub SLD, chyba że niepożądana opcja przejmie władzę w państwie na tyle mocno że zrepolonizuje wszystko w kraju. Wtedy trzeba będzie strajkami wymusić nowe wybory parlamentarne, by wprowadzić nową partię polityczną na scenę polityczną. 

Przypomnę że nadal mamy zbyt duże rozpiętości w programach partii politycznych, bo każda ciągnie kraj w swoją stronę a nie w stronę potrzeb obywateli. Takiej sytuacji nie może być w żadnym kraju zwłaszcza w Polsce która jest po przejściach historycznych ( sanacja, II wojna światowa, PRL, III RP, PiS ) i dlatego trzeba doprowadzić do sytuacji takiej w której wszystkie partie będą miały wspólny i podobny program dla wszystkich Polaków a nie tylko dla wybranej grupy społecznej. 

Moim zdaniem - zbyt duże rozpiętości w programach partii politycznych oznaczają że one są antypolskie, więc nie wolno na nie głosować. Przykłady ; nie może jedna partia polityczna ( PO ) chcieć np. imigrantów w Polsce na warunkach UE a druga ( PiS ) nie chcieć ich wogóle, jedna ( PO ) chcieć podwyższony wiek przejścia na emeryturę dla emerytów a druga ( PiS ) taki wiek jaki był przed podwyższeniem, jedna ( PO ) samorządów by decydować za naród wrzucając w nie bezprawnie posłów ze swojej partii a druga ( PiS ) centralizacji władzy w państwie by też decydować za naród, jedna ( PiS ) religii w szkołach a druga ( PO ) państwa świeckiego, jedna ( PiS ) 500 + dla biednych i bogatych a druga ( PO ) żadnego rozdawnictwa proponując ludziom w zamian podwyższenie składki zdrowotnej która już jest za wysoka bo może brakować pieniędzy w budżecie państwa nie wiadomo na co itd. Jeżeli tak jest jak jest, to znaczy że nie mamy wogóle demokracji w Polsce. W takich sytuacjach ważnych dla ludzi zawsze należy konsultować się ze społeczeństwem a wtedy wszystkie partie polityczne znajdą wspólny program dla Polaków i Polski, jednak by osiągnąć ten cel to nie wolno przyciągać do siebie określonych zwolenników a należy starać się o przyciągnięcie wszystkich ludzi programem dla wszystkich ludzi. 

Chyba każdy w Polsce wie że PiS potrzebuje w Polsce tylko polskich mediów i tylko po to, by scentralizować swoją władzę w pełni i mieć kontrolę nad całym państwem. PiS wtedy wmówi społeczeństwu wszystko ( prawdę i nieprawdę ), byle zmienić kraj po swojemu. Taka partia jak PiS kłamstwem i propagandą osiągnie swój cel i zdobędzie władzę w państwie, ale czy Polacy o taką Polskę walczyli za PRL-u by była podobna do PRL-u ? Na pewno nie. 

Ci co popierają PiS w zajmowaniu państwa tak jak PZPR za PRL-u, to walczą przeciw sobie. Podobnie należy podejść do pozostałych partii politycznych, bo one mają zawężony i skrajny program dla niewielkiej grupy Polaków ( np. - SLD, PSL, Kukiz'15, Konfederacja itd. ). Gdy PiS utrzyma się u władzy to obywatel będzie musiał przyjmować tylko argumenty posłów PiS w każdej sprawie a wtedy np. oskarżony, podejrzany i skazany nie będzie podlegał żadnemu prawu oprócz jednego - wydać na niego wyrok przed wyrokiem sądowym, skazać i zamknąć z najsurowszą karą bez prawa wyjścia z więzienia np. za dobre sprawowanie przed zakończeniem kary i bez prawa do odwołania do wyższej instancji sądowej. Czy Polacy o taką Polskę walczyli za PRL-u, by była podobna do PRL-u ? Na pewno nie. 

Brak komentarzy: