10 listopada 2017

Święto Niepodległości Polski

Aktualizowano 10.11 godz. 12.57

Czerwono-Czarni - taka była kiedyś grupa muzyczna która wbrew nazwie miała ładne piosenki i ładnie śpiewała bo grała i śpiewała dla wszystkich ludzi. Natomiast polskie media publiczne jak zwykle przed świętem Niepodległości Polski 11 listopada zapraszają do studia na debatę tylko czerwonych i czarnych czyli 
komunistów ( Krzysztof Gawkowski z SLD ) i narodowców ( Marian Kowalski narodowiec ), gdy te skrajne ruchy wogóle nie mają prawa zabierać głosu w sprawach Polski i Polaków gdyż nie mają żadnego poparcia w narodzie. Owszem demokracja pozwala każdemu zabierać głos, ale w sprawach Polski powinny zabierać głos tylko większości z poparciem narodu. Mniejsze i skrajne ruchy mogą zabierać głos, ale tylko w swojej sprawie a nigdy w imieniu całego narodu. Tak postępują ; lewica, narodowcy, konserwatyści, stowarzyszenia, prawica i PiS. Oni chcą decydować za cały naród, gdy nie dostali na to zezwolenia od całego narodu. Dzięki nim mamy podziały w narodzie także podczas rocznic państwowych gdyż większość ludzi chce żyć po swojemu a nie tak jak narzucają te mniejszości. Gawkowski i Kowalski oraz PiS na ironię losu tylko sobie przypisali prawo obchodzenia tego święta, gdy lewica, prawica i narodowcy nie mieli żadnego wkładu w odzyskaniu niepodległości Polski w 1918 roku i w 1989 roku. Te ruchy zawsze były antypolskie gdyż z powodu lewicy mieliśmy PRL a z powodu prawicy wojny bo mniejszości te ciągnęły kraj w swoją stronę stawiając swoją ideologię wyżej od wolności człowieka do wyboru. Te ruchy mniejszościowe zawsze narzucały swoje ideologie a nigdy nie słuchały narodu. Przypomnę że gdy coś narzuca się narodowi, to znaczy że naród tego nie chce. 

Czy Święto Niepodległości Polski jest państwowe czy religijne ? Takie pytanie nasuwa się gdy słyszy się o tym że na pierwszym miejscu wg. PiS jest religia, potem patriotyzm a na końcu państwo podczs obchodzenia tej rocznicy która jest tylko państwowa. To oznacza że nie wolno w nią wplątywać religii i innych dogmatów. 

Przypomnę że Polska to państwo ( ludzie i ziemia ) a nie pomniki, prawica, narodowcy i Kościół. Akurat prawica, narodowcy i Kościół nie mają dużego poparcia w narodzie bo zaledwie ok. 1 do 2 procent, więc nie powinni zawłaszczać sobie rocznic i państwa. Takich trudno uznać nawet za patriotów bo swoim działaniem zawsze służyli obcym państwom przez co mieliśmy wojny i zabory. 

Dla narodowców patriotyzm to religijność a Święto Niepodległości Polski to patriotyzm. Z kolei patriotyzm dla nich to dbanie o pomniki bohaterów narodowych oraz pamięć o wątpliwych bohaterach jak np. żołnierze wyklęci. Gdzie jest tu patriotyzm ? Moim zdaniem - patriotyzm to dbanie o całe państwo a nie tylko o pomniki, rocznice i o wybraną grupę społeczną. 

Marsz Niepodległości ( ONR, Młodzież Wszechpolska i Związek żołnierzy narodowych sił zbrojnych ) korzysta z ustawy pisowskiej o cyklicznych manifestacjach i tego dnia idzie pod hasłem "My chcemy Boga". Damian Kita rzecznik stowarzyszenia Marsz Niepodległości wyjawił że te stowarzyszenie zajmuje się na codzień roznoszeniem paczek i katolicką nauką społeczną a narodowcom marzy się wielka Polska. Uważam że nie powinien powstać Związek żołnierzy narodowych sił zbrojnych gdy mamy nową armię. Nie wolno też w imię źle rozumianego patriotyzmu przywoływać przedwojennych stopni wojskowych. 

Akurat nie można chcieć Boga wychodząc na ulice z zadymami i starać się o władzę w państwie, gdyż każdy ma w sobie Boga jeśli w niego wierzy i nie potrzebuje chodzić do kościoła oraz wychodzić na ulice w tym celu. Przypomnę że ustawa pisowska o cyklicznych manifestacjach jest niekonstytucyjna, gdyż nie można preferować tych co cyklicznie urządzają sobie manifestacje w miejscach publicznych. Demokracja w tym i Konstytucja każdemu zawsze daje prawo do manifestowania swoich poglądów ale bez prawa do pierwszeństwa przed innymi manifestacjami. Natomiast tym którzy preferują skrajne poglądy i zachowania jak np. lewica ( komunizm ), prawica + narodowcy ( faszyzm ) i organizacje przestępcze demokracja i Konstytucja nie zezwala na manifestacje. 

Narodowcy są przeciw komunistom, gejom i obcokrajowcom, są za religią, honorem i ojczyzną, ale to nie jest program dla Polski i Polaków a z takim chcą wejść do sejmu. Ten ich program wyklucza narodowców i prawicę z sejmu oraz z obchodzenia wszelkich rocznic państwowych, więc ich stowarzyszenia, ruchy i partie polityczne powinny się rozwiązać zanim zaszkodzą Polsce i Polakom. Mniejszość niestety nie ma głosu w sprawach całego państwa. Natomiast opozycja i społeczeństwo bez byłych komunistów, konserwatystów, narodowców, prawicy i Kościoła ma prawo wchodzić do sejmu i obchodzić wszelkie rocznice państwowe. 

Jak widać to znowu historia "kołem zatacza", skoro pozwala tym skrajnym ruchom mniejszościowym "wodzić za nos" wszystkich Polaków. Tak kolejne święto Niepodległości Polski które powinno łączyć Polaków będzie znów podzielone. 

Brak komentarzy: