Rząd zamierza opodatkować szarą strefę. M.in. korepetytorzy i opiekunki do dzieci po uchwaleniu nowej ustawy będą musiały odprowadzać podatek. Gdy Urząd Skarbowy nakryje te osoby że nie odprowadzały podatku, to one będą musiały zapłacić wtedy 75 % od przychodów. Także rząd ma zamiar opodatkować zyski z prostytucji i ze sprzedaży narkotyków. Mają te zyski "załatać dziurę budżetową". Rząd ma zamiar wliczyć zyski z prostytucji i ze sprzedaży narkotyków do inflacji i do PKB. To znowu ma służyć zakamuflowaniu faktycznej wysokości inflacji i dziury budżetowej ze względu na dyrektywy unijne które to narzuciły krajom członkowskim limity w tych i w innych dziedzinach gospodarki. Przekroczenie tych limitów wiąże się z karami i dlatego nasz rząd kombinuje jak wyjść z tej sytuacji. Nasuwa się tu pytanie - czy to jest etyczne ? Wydaje mi się że każdy zna odpowiedź na to pytanie gdyż od zawsze prostytucja i przemyt narkotyków były uważane przez ogół za nieetyczne zachowania.
Chyba lepiej było by najpierw zalegalizować te zawody a potem ściągać podatki i wliczać otrzymane z nich zyski do PKB i do wysokości inflacji. Bez legalizacji tych zawodów zyski z nich dla państwa będą tylko wirtualne. Nie trudno się domyślić że Rostowskiemu chodzi o to by tylko na papierze się zgadzało a reszta jest nieważna. Jest to kolejny chory pomysł ministra finansów J. Rostowskiego którego Tusk zachwala i mówi że jest on wg. UE jednym z najlepszych ministrów. "Każda sroka swój ogon chwali" lecz dla narodu nic z tego nie wynika. Gdyby Rostowski był dobrym ministrem to opozycja nie żądała by jego usunięcia.
"Tonący łapie się brzytwy". Tak postępuje rząd Tuska któremu nie sprawdzają się prognozy zapisane w budżecie na ten rok. Rośnie inflacja i szara strefa, dług publiczny wzrósł do ok. 840 mld. zł., zyski z VAT i CIT spadają a dziura budżetowa rośnie. Dziura budżetowa już w pierwszym półroczu tego roku przekroczyła roczny limit ( 24 mld. zł. ) prognozowany przez ministerstwo finansów. Teraz rząd PO szuka tych pieniędzy by wyjść z twarzą. Rostowski uważa że dług publiczny generuje OFE i dlatego przesuwa te środki do ZUS. Już pisałem że jest w tym trochę prawdy gdyż zanim powstało OFE i inne fundusze emerytalne to wszystkie środki ze składek emerytalnych trafiały do ZUS. Kłamstwo obecnego rządu i ministerstwa finansów polega na tym że faktycznie jest mniej środków w ZUS-ie gdy powstało OFE, lecz nie może ich brakować w nim bo wciąż więcej ludzi odprowadza te składki niż z nich korzysta. To oznacza że kolejne rządy nasze składki gdzieś wyprowadzają poza fundusz emerytalny by na beneficjentów ZUS przeznaczać tylko tyle ile potrzeba a resztę przeznacza na urzędników z ZUS i na ich kosztowne pałace oraz na pozostałych urzędników państwowych. Na takie działania pozwala brak kontroli nad finansami publicznymi. Część naszych pieniędzy ginie w przepłacaniu za nowe inwestycje, w niepotrzebnych inwestycjach, na dopłacaniu do upadających firm jak m.in. LOT, na fanaberie urzędników państwowych itd. Tak się dzieje bo rząd operuje olbrzymią kasą a ta wielkość pozwala na rozrzutność gdyż te pieniądze nie są własnością rządu i są bez kontroli narodu.
Uważam że należy wreszcie zmusić obecny rząd do wykazania się transparentnością w swoich działaniach, zwłaszcza w sferze finansowej. Jak dotąd rząd PO nie wykazał publicznie jak, ile i na co przeznaczył wydane środki budżetowe bo jest nieuczciwy wobec obywateli. Z resztą, taka była praktyka za PRL-u i nikt po 1989 roku tego nie zmienił. PiS chce od dłuższego czasu powołać komisję śledczą w tej sprawie, w sprawie ukrywania faktycznego stanu finansów publicznych tylko że na chceniu się skończy bo koalicja PO-PSL ma nadal większość w sejmie i nie dopuści do komisji śledczej. SLD jest przeciwko takiej komisji bo sam jest nieuczciwy i złodziejski oraz szykuje się do koalicji PO-SLD w następnych wyborach.
Jak dotąd nikomu nie udało się zalegalizować prostytucji i handlu narkotykami. Nierządu nie da się zalegalizować bo jest on, jak sama nazwa wskazuje, nie do zarządzania przez osoby postronne jak państwo. Stref osobistych i intymnych jak wiadomo nie wolno nikomu naruszać - nawet rządom. Uważam że trzeba się z tym pogodzić i zostawić tę strefę w spokoju. Można i trzeba w tej sytuacji tylko zadbać o uczciwość w tej branży. Moim zdaniem narkotyki można zalegalizować, lecz zawsze znajdą się ci którzy się sprzeciwią. Lepiej je zalegalizować i mieć pod kontrolą państwa, niż niewinnych zamykać do więzień lub karać śmiercią tak jak dzieje się w krajach muzułmańskich. Tak kolejne rządy trwają w niemocy i nic nie mogą zrobić. Co innego korepetycje, opieka nad dzieckiem i inne jeszcze nieopodatkowane gałęzie gospodarki. Dawno temu należało je opodatkować, bo one też są pracą która daje dochód tym pracownikom. Najpierw należy uznać te profesje zawodem.
Chyba lepiej było by najpierw zalegalizować te zawody a potem ściągać podatki i wliczać otrzymane z nich zyski do PKB i do wysokości inflacji. Bez legalizacji tych zawodów zyski z nich dla państwa będą tylko wirtualne. Nie trudno się domyślić że Rostowskiemu chodzi o to by tylko na papierze się zgadzało a reszta jest nieważna. Jest to kolejny chory pomysł ministra finansów J. Rostowskiego którego Tusk zachwala i mówi że jest on wg. UE jednym z najlepszych ministrów. "Każda sroka swój ogon chwali" lecz dla narodu nic z tego nie wynika. Gdyby Rostowski był dobrym ministrem to opozycja nie żądała by jego usunięcia.
"Tonący łapie się brzytwy". Tak postępuje rząd Tuska któremu nie sprawdzają się prognozy zapisane w budżecie na ten rok. Rośnie inflacja i szara strefa, dług publiczny wzrósł do ok. 840 mld. zł., zyski z VAT i CIT spadają a dziura budżetowa rośnie. Dziura budżetowa już w pierwszym półroczu tego roku przekroczyła roczny limit ( 24 mld. zł. ) prognozowany przez ministerstwo finansów. Teraz rząd PO szuka tych pieniędzy by wyjść z twarzą. Rostowski uważa że dług publiczny generuje OFE i dlatego przesuwa te środki do ZUS. Już pisałem że jest w tym trochę prawdy gdyż zanim powstało OFE i inne fundusze emerytalne to wszystkie środki ze składek emerytalnych trafiały do ZUS. Kłamstwo obecnego rządu i ministerstwa finansów polega na tym że faktycznie jest mniej środków w ZUS-ie gdy powstało OFE, lecz nie może ich brakować w nim bo wciąż więcej ludzi odprowadza te składki niż z nich korzysta. To oznacza że kolejne rządy nasze składki gdzieś wyprowadzają poza fundusz emerytalny by na beneficjentów ZUS przeznaczać tylko tyle ile potrzeba a resztę przeznacza na urzędników z ZUS i na ich kosztowne pałace oraz na pozostałych urzędników państwowych. Na takie działania pozwala brak kontroli nad finansami publicznymi. Część naszych pieniędzy ginie w przepłacaniu za nowe inwestycje, w niepotrzebnych inwestycjach, na dopłacaniu do upadających firm jak m.in. LOT, na fanaberie urzędników państwowych itd. Tak się dzieje bo rząd operuje olbrzymią kasą a ta wielkość pozwala na rozrzutność gdyż te pieniądze nie są własnością rządu i są bez kontroli narodu.
Uważam że należy wreszcie zmusić obecny rząd do wykazania się transparentnością w swoich działaniach, zwłaszcza w sferze finansowej. Jak dotąd rząd PO nie wykazał publicznie jak, ile i na co przeznaczył wydane środki budżetowe bo jest nieuczciwy wobec obywateli. Z resztą, taka była praktyka za PRL-u i nikt po 1989 roku tego nie zmienił. PiS chce od dłuższego czasu powołać komisję śledczą w tej sprawie, w sprawie ukrywania faktycznego stanu finansów publicznych tylko że na chceniu się skończy bo koalicja PO-PSL ma nadal większość w sejmie i nie dopuści do komisji śledczej. SLD jest przeciwko takiej komisji bo sam jest nieuczciwy i złodziejski oraz szykuje się do koalicji PO-SLD w następnych wyborach.
Jak dotąd nikomu nie udało się zalegalizować prostytucji i handlu narkotykami. Nierządu nie da się zalegalizować bo jest on, jak sama nazwa wskazuje, nie do zarządzania przez osoby postronne jak państwo. Stref osobistych i intymnych jak wiadomo nie wolno nikomu naruszać - nawet rządom. Uważam że trzeba się z tym pogodzić i zostawić tę strefę w spokoju. Można i trzeba w tej sytuacji tylko zadbać o uczciwość w tej branży. Moim zdaniem narkotyki można zalegalizować, lecz zawsze znajdą się ci którzy się sprzeciwią. Lepiej je zalegalizować i mieć pod kontrolą państwa, niż niewinnych zamykać do więzień lub karać śmiercią tak jak dzieje się w krajach muzułmańskich. Tak kolejne rządy trwają w niemocy i nic nie mogą zrobić. Co innego korepetycje, opieka nad dzieckiem i inne jeszcze nieopodatkowane gałęzie gospodarki. Dawno temu należało je opodatkować, bo one też są pracą która daje dochód tym pracownikom. Najpierw należy uznać te profesje zawodem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz