25 lipca 2013

Brudny Tusk

Donald Tusk nie wytrzymał i przyznał się że chce wyrzucić Jarosława Gowina z partii a wcześniej zaprzeczał temu. Wg. niego Gowin szkodzi partii bo on i jego zwolennicy mają inne zdanie i inaczej głosują niż reszta posłów tej partii. Tak naprawdę to Tusk boi się debaty Gowin - Tusk dotyczącej zmiany na stanowisku szefa partii. Boi się on że wyjdzie na wierzch cały smród i brudy jakie wydzielają się z Tuska i z jego partii. Tusk w odpowiedzi powiedział że nie jest mu potrzebna żadna debata bo wszyscy w PO wiedzą wszystko o Tusku. Ta jego odpowiedź świadczy o tym że jednak są brudy w partii i w działaniu Tuska które Tusk chce ukryć. 

Te brudy już wyszły i nawet opozycja wytyka je na co dzień. Ostatnio poseł Ruchu Palikota powiedział z mównicy sejmowej że minister finansów J. Rostowski z PO jest szkodnikiem kraju, bo pracuje dla finansjery krajowej i międzynarodowej a nie dla narodu gdy zawiesił 50-procentowy próg ostrożnościowy. Poseł PSL Kłopotek wprost powiedział że trzeba odwołać Tuska i Rostowskiego bo szkodzą oni Polsce. Powiedział tak w obecności koalicjanta z PO Stefana Niesiołowskiego. Natomiast PiS oskarżył tego ministra że pracuje on na rzecz Moskwy. Dużo w tych oskarżeniach jest prawdy gdyż minister finansów zawiesił 50-procentowy próg ostrożnościowy po to by państwo nadal zadłużać a za tym idzie wieczna bieda bo naród będzie musiał przez lata spłacać te długi, a żeby je spłacić to nadal trzeba by było narodowi zaciskać pasa. Ta polityka rządu PO jest złą polityką. 

Taka polityka rządu Tuska jest zdradą narodową. Dlaczego ? Dlatego bo działania Tuska sprzyjają tylko bankom, biznesowi i finansjerze krajowej oraz międzynarodowej ale nie narodowi który żyje za te same głodowe płace co za komuny. Ludzie ciągle nie mogą dogonić cen i odkładać sobie mimo corocznych podwyżek płac i płacy minimalnej bo w tym samym czasie rząd i rynek podnosi ceny na towary i usługi. Tak robiono za komuny i tak dziś robi D. Tusk. Takie działania są na szkodę państwa. Trzeba wiedzieć że gdy z jednej strony rząd buduje kraj a z drugiej wprowadza naród w długi i utrzymuje niewolniczy tryb pracy to taki rząd jest zdradą państwa. Ważniejszy niestety jest człowiek niż np. "Orliki" które mogą poczekać na czasy gdy na te stadiony będą pieniądze w budżecie państwa. 

Nie można pracować na rzecz obcych korporacji bo działa się wtedy przeciwko własnemu narodowi. Nie można zaniedbywać interesów kraju i ludzi w nim żyjących bo działa się wtedy przeciwko własnemu narodowi. Te zasady są złamane przez Tuska i jego rząd. Taki rząd powinien podać się do dymisji. 

Najgorsze jest to, że Tusk zawsze się wytłumaczy zwalając swoje winy na posłów, ministrów, urzędników państwowych i na nieuczciwy biznes. Z tego wniosek wypływa taki, że nie można słuchać tłumaczeń Tuska, bo można w nie uwierzyć. Jak wiadomo premier jako szef resortów narzuca ramy działań swoim podwładnym ministrom i to on odpowiada prawnie a nie inni. Odpowiada premier - znaczy to że sam premier powinien podać się do dymisji gdy udowodni się mu brak kompetencji lub winę zaniedbania czy złe posunięcia i złe czyli szkodliwe dla kraju ustawy. Trzeba wiedzieć że Tusk i jego rząd daje im zielone światło na nieuczciwe działania a jak komuś "noga się podwinie" to Tusk odżegnuje się od tego. 

Gdyby Tusk był czysty to zgodził by się na debatę publiczną z Gowinem. Z resztą ; demokracja wymaga takiej debaty by nie było dyktatury w partii. Jak jedna i ta sama osoba zajmuje te same stanowisko przez więcej niż 4 lata to już jest to dyktatura. Pisałem już wcześniej że trzeba te sprawy uregulować tak, by dyktatorzy nie stawiali oporów przy ich wymianie na nowych posłów. Dopóki nie ma wymuszonych takich zapisów w statutach partyjnych to będą na tych samych stanowiskach dyktatorzy tacy jak Tusk, Kaczyński czy Ziobro ze szkodą dla własnej partii i dla kraju. 

Takich ludzi którzy zajmują ważne stanowiska publiczne należy wymieniać co 2, góra co 4 lata bo oni ulegają stagnacji myślowej, wchodzą w różne układy krajowe i międzynarodowe i stają się dyktatorami. Dowodem na tą tezę jest brak konsultacji społecznych z narodem i w partii gdy ta sama osoba zajmuje przez więcej niż 4 lata stanowisko premiera, szefa partii, prezydenta, prezesa banku narodowego itd. Już każdy zauważył że Kaczyński i Tusk nie prowadzą rozmów ze społeczeństwem a tylko sami narzucają swojej partii i społeczeństwu to co wg. nich jest dobre a co złe. Taka "demokracja" musi upaść. 

Brak komentarzy: