03 lipca 2013

E-papierosy - 17

E-fajka
Są propozycje obniżenia akcyzy na wyroby tytoniowe. Do tematu podchodzi się wstydliwie bo od tyłu. Rząd nie chce przyznać się do porażki. Jako argumentu używa się spadku wpływów do budżetu ze sprzedaży przy wysokich cenach na te wyroby, lecz nie mówi się o okradaniu palaczy ( a przez to i rodzin ) którzy wydają dziś 6 razy więcej na papierosy i 20 razy więcej na tytoń niż przed podwyżką. Tak wysokich podwyżek nie robiła nawet komuna za PRL-u i to jest bardzo wymowne. Nie mówi się w mediach że na tych podwyżkach tracą tylko rodziny a nie budżet państwa. Państwo nie musi i nie może mieć zysków ( oprócz podatku ze sprzedaży ) ze sprzedaży używek gdyż uderza wtedy w rodzinę. Trzeba wiedzieć że każdy konsument używek wyda wszystkie pieniądze by zaspokoić głód uzależnienia. Wtedy dziecko jest na drugim miejscu przy wydatkach rodzinnych a pozostałe sprawy na dalszym. Jak widać dla rządu liczy się tylko kasa państwowa i dobrobyt pracodawców ale nie ludzie. 

Padła teoria że gdy podniesie się ceny na wyroby tytoniowe to spadnie liczba palaczy. Tak wcześniej rząd tłumaczył owe podwyżki a tak naprawdę rządowi chodziło tylko o zwiększenie wpływów ze sprzedaży wyrobów tytoniowych. Dziś gdy zauważono spadek wpływów do budżetu państwa z tego tytułu i makabryczny wzrost szarej strefy ( przemytu i czarnego rynku - co kilka dni zamyka się nielegalne wytwórnie papierosów i tytoniu oraz zatrzymuje się wozy na granicy z przemycanymi papierosami ) to nieśmiało chce się obniżyć ceny na wyroby tytoniowe. Media też pomogły zmienić zdanie rządowi. Zaczynają głośniej mówić w tej sprawie. 

Uważam że rząd powinien zrezygnować nie tylko z unijnego paktu klimatycznego, lecz także z unijnych podwyżek cen na wyroby tytoniowe. One wg. Unii powinny wyrównać ceny na papierosy w całej unii i dlatego nam je narzucono. Nie pomyślano przy pisaniu tej dyrektywy o tym że w każdym kraju są inne płace a to powód by takiej ustawy kraje członkowskie nie przyjęły a teraz powinny ją jednogłośnie odrzucić. Każdy kraj sam powinien dostosować ceny na te wyroby i inne. Oczywiście mam na myśli tylko cenę ustaloną na podstawie kosztów wytwarzania. Ten mechanizm musi też dotyczyć tytoniu.   

Moja dewiza dla rządów to ; ten daje kto nie zabiera. 

Brak komentarzy: