27 lipca 2013

Dług publiczny

Sejm przegłosował zawieszenie 50-procentowego progu ostrożnościowego. To oznacza że można bezkarnie zwiększyć zadłużenie czyli dług publiczny o 16 mld. zł. a zatem i cięcia. Rząd PO łamie wszelkie zasady bo jest bezkarny. Nie po to ustalono progi ostrożnościowe by te zasady łamać. Łamanie tych zasad oznacza że rząd PO nie radzi sobie z finansami publicznymi. Trzech posłów z PO ( Gowin, Godson i Żalek ) wyłamało się z dyscypliny partyjnej i głosowało przeciw a szef PO D. Tusk postanowił ich ukarać za to. 

Wiadomo było od dawna że rząd Tuska nie radzi sobie z finansami państwa bo podnosi ceny, opiera się przy podnoszeniu płacy minimalnej do właściwej, podniósł podatek VAT z 22 do 23 % a do tego utrzymał go w tym roku gdy w tym roku miał on być zniesiony - m.in. z tego powodu spadły wpływy do budżetu państwa, zwiększa rząd płace dla ważniejszych urzędników w państwie m.in. dla prezesów, menadżerów, zarządów firm do 50 tys. zł. na miesiąc, zwiększa ilość urzędników państwowych w niekontrolowany sposób, podwyższa akcyzy m.in. na papierosy i tytoń - tu akurat przekroczono rozsądek gdyż wzrosła szara strefa czyli przemyt oraz nielegalna produkcja papierosów i tytoniu, wprowadza bez ograniczeń bezprawne parapodatki a także nie opodatkował do tej pory transakcji finansowych na giełdzie - te wszystkie działania powodują zwiększanie zadłużenia państwa gdyż ludziom pracy którzy odprowadzają podatek od dochodu zabrano pieniądze w powyższy sposób a niektórzy nie odprowadzają w ogóle podatku. 

Ci ludzie mają coraz mniej pieniędzy w swoim portfelu a więc coraz mniej kupują, to zmniejsza zyski firm a zatem firmy mniej oprowadzają podatków do budżetu państwa. Nie wiem co dzieje się z podatkami firm którym podwaja się co roku zysk. Skoro podwaja im się zysk to i wpływy do budżetu państwa z ich podatków powinny wzrastać. Wydaje mi się że te dodatkowe podatki z zysków nie są w ogóle odprowadzane a to też powiększa dziurę budżetową. Te pieniądze nie pracują bo są odkładane w "skarpetę" a powinny być przeznaczane w znacznej części na podwyższanie płac. Gdyby zachowano te zdrowe mechanizmy to dziury w budżecie by nigdy nie było. 

Jak wiadomo, pieniądz musi pracować, czyli być w obiegu by kręciła się prawidłowo gospodarka. Rząd Tuska działa niestety w odwrotną stronę. Tak on działa bo każdy kolejny rząd i posłowie nie wchodzą do sejmu czy do rządu by naprawiać państwo, lecz po to by zapewnić sobie, rodzinie i znajomym przyszłość czyli stanowiska w urzędach państwowych oraz godziwe płace i emerytury. Już każdy rozumie że dalej nie ma co rozprawiać na ten temat. Pozostaje nam tylko zmienić obecny system na taki, który wykluczy wszelkie patologie dzisiejszego świata. 

Brak komentarzy: