01 lutego 2017

Spór o historię III RP 2

Prez. Andrzej Duda wręczając 8 czerwca 2016 roku ordery byłym opozycjonistom z Solidarności za walkę z komunizmem mówił że najbardziej przykre jest to że w obaleniu pierwszego niekomunistycznego rządu 
( Jana Olszewskiego ) brali udział ludzie z Solidarności z 4-tego na 5-tego czerwca 1992 roku. Tak naprawdę to rząd Olszewskiego sam się obalił bo nie brał pod uwagę realiów. Wtedy PiS ( Porozumienie Centrum ) chciał państwa religijnego z Kościołem u władzy, dyktaturę Kaczyńskich, lustrowanie tylko TW ( tajnych współpracowników SB ) i to wybranych a nie wszystkich w tym i Lecha Wałęsę a do tego Kaczyńscy mieli pełno jadu w gębie nie tylko do Lecha Wałęsy. Nie każdy wie ale udział w nieobaleniu byłej komuny brali ci co siedzieli przy "okrągłym stole" a byli nimi także Lech Kaczyński, Donald Tusk i klechy. O tym Kaczyński i jego zwolennicy nie wspominają bo jest to im wygodne. Po drugie : nie mogło dojść do obalenia rządów komunistów z PRL-u ponieważ podpisano przy "okrągłym stole" pakt który pozwalał byłym komunistom rządzić Polską po 1989 roku a bez tego paktu nie było by porozumienia między władzą PRL a Lechem Wałęsą i NSZZ "Solidarnością". To trzeba brać pod uwagę zanim oskarży się Lecha Wałęsę o zdradę państwa.  

Lustracja dekomunizacyjna nie mogła się powieść bo ofiar niestety nie osądza się. 

Jeden z prowadzących sąd nad Wałęsą 31 stycznia 2017 roku powiedział że po 10-ciu latach przedawnia się przestępstwo, ale L. Wałęsa powinien złożyć wniosek o zweryfikowanie swojej działalności by stwierdzić czy on był TW. - Trzeba być tępakiem wyjątkowym by proponować Wałęsie zweryfikowanie swojej działalności i przyznanie się do winy której nie popełnił i jest przedawniona gdyby była. Skoro przedawnia się jakieś działanie to nie ma sprawy i na tym kończy się postępowanie wobec osoby obwinianej. Tu nikt nie musi wykonywać jakichkolwiek poleceń wymiaru sprawiedliwości a zwłaszcza pracowników IPN który nie ma takich uprawnień bo zajmuje się tylko historią. PiS z racji tej że ma władzę to przyznał IPN-owi uprawnienia do ścigania winnych lecz nieważne są te uprawnienia bo od tego są sądy niezależne a IPN jest zależny od władzy politycznej PiS. A tak wogóle to nikt nie ma prawa wyciągać brudów o L. Wałęsie bo minęło już 47 lat od zarzucanych mu czynów. Jeśli ktoś to robi po 47 latach to tylko z pobudek osobistych i zasługuje na miano kanalii. 

Piotr Gontarczyk i Sławomir Cenckiewicz napisali w 2008 roku książkę Lech Wałęsa - przyczynek do biografii. Uważam że biografię mogą pisać tylko ci co nie mają urazu do osoby opisywanej i są obiektywni a autorzy tej książki mają tyle jadu w gębie do Wałęsy ile mają Kaczyńscy. Taka biografia nie jest prawdziwa i nie ma prawa istnieć wogóle. Po drugie : nie osądza się zwycięzców a nimi byli m.in. Józef Piłsudski i Lech Wałęsa. 

Media publiczne ( w TVP INFO ) wyjątkowo wczoraj szkalowało Lecha Wałęsę zakładając z góry że on jest TW. Perfidne było to że nie dano Wałęsie żadnej obrony bo odrzucano jego wypowiedzi. Większość wypowiedzi byłych opozycjonistów i komentatorów była przeciwko Wałęsie. Rozważano wczoraj w mediach także to czy należy ukarać Wałęsę za domniemane donosicielstwo lecz wtedy należało by wszystkich TW ukarać a nie jedną osobę Wałęsę a tak naprawdę to nie wolno karać ofiar systemu komunistycznego bo było by to niesprawiedliwe. Do tej pory nie ukarano byłych komunistów którzy mieli stanowiska w państwie po 1989 roku i do dziś nikt nie myśli o tym by ich ukarać. To jest wyjątkowe, nikczemne i ohydne co wyprawia Kaczyński z PiSem i IPN-em. Do tej pory nie szykanowano tak jak Wałęsę posłów TW i byłych komunistów jacy są nadal w partiach politycznych choćby Stanisława Piotrowicza z PiS, Aleksandra Kwaśniewskiego i Leszka Millera z SLD oraz innych. Nad nimi nikt się nie znęca publicznie tak jak PiS nad Wałęsą. To oznacza że Kaczyńskiemu chodzi tylko o zemstę za wyrzucenie go i brata Lecha z rządu Wałęsy. 

Moim zdaniem ci najwięcej oczerniają Wałęsę którzy sami byli uwikłani w kontakty z SB, UB i z władzą PRL. Najgłośniej szkalują Wałęsę m.in. ; Krzysztof Wyszkowski, Ryszard Terlecki, Zybertowicz i Kaczyńscy. 

PiS i Kaczyńscy zasługują na szczególne potępienie społeczne, bo mając władzę w latach 2005-2007 mogli przeprowadzić lustrację dekomunizacyjną tylko byłych komunistów a tego nie zrealizowali. Dziś obwiniają oni III RP, Wałęsę i cały układ postkomunistyczny za to co było po 1989 roku ale nie wiem po co. Przypomnę że TW też należało by zlustrować ale dopiero po zlustrowaniu byłych komunistów po to by ich i byłych komunistów odsunąć od stanowisk państwowych wyłączając Lecha Wałęsę który i tak odsunął się od polityki. 

Brak komentarzy: