11 lutego 2017

Pechowe rajdy rządu PiS

Wczoraj o godz. ok. 18.30 doszło do wypadku na drodze do Oświęcimia z udziałem cywilnego Fiata Seicento i kolumny samochodów rządowych w którym rannych zostało 
trzy osoby w tym premier Beata Szydło która znalazła się w szpitalu. Auto rządowe wpadło na drzewo i mocno się rozbiło. Seicento jechało równolegle do kolumny aut rządowych i nagle skręciło pod koła drugiego auta rządowego. Wcześniejsza podana wersja mówiła że Seicento wyjechało z drogi podporządkowanej wprost pod auta rządowe. Podobno auta jechały tylko na światłach, ale bez sygnału dźwiękowego. 

Słowo "podobno" lub "prawdopodobnie" oraz zmiana wersji zdarzeń tego i poprzednich wypadków długo będą powtarzane, gdyż rząd PiS-u często zmienia zdanie ( kłamie ) by prawda nie ujrzała światła dziennego. 

Jacek Żalek ( z PiS wcześniej był w PO ) podczas komentowania wczoraj tego wypadku oburzył się tym że Julia Pitera ( z PO ) zamiast zachować spokój i ciszę czyli nic nie mówić o tym i o poprzednich wypadkach to wypomniała PiS trzy wypadki aut rządowych w krótkim czasie. - Żalek tak jak i posłowie PiS wolą nic nie mówić lub skłamać o swoim łamaniu praw, niż przyjąć "ciosy na klatę" od opozycji i nie ma się co tu dziwić. Gdyby to PO miała te zarzuty to napewno PiS krytykował by PO prawie codziennie i przez lata. Jaka partia taka prawda o niej i dlatego społeczeństwo niewiele jej zna. 

Ten wypadek to ciąg zdarzeń gdyż jest trzecim w krótkim czasie a przyczyna - moim zdaniem - jest zawsze ta sama ; trzykrotne i większe przekraczanie prędkości na drodze o ograniczeniu do 50 km/h, nieuzasadniony pośpiech, rozpasanie rządu oraz pycha i arogancja władzy rządu PiS bo PiS ma większość sejmową. 

Już pisałem dawno temu że Kaczyńscy są pechowi bo czego się nie tkną to spieprzą a w dodatku chcą "mury" przestawiać po swojemu których nie da się przestawić bez naruszenia ich struktur lub ich zburzenia. Chodzi tu o budowanie państwa religijnego i narodowego które wcześniej czy później "rozsypie się" i może pociągnąć za sobą wiele ofiar oraz doprowadzić państwo do utraty wolności na wiele lat jak uczy nas historia, bo nikt oprócz oszołomów religijnych jakimi są Kaczyńscy i dyktatorów nie chce w państwie reżimu nawet religijnego. Ten pech to także pociągnięcie za sobą 95 ofiar w katastrofie smoleńskiej 10.04.2010 roku oraz niszczenie legendy krajowej i międzynarodowej NSZZ "Solidarność" i Lecha Wałęsy bez żadnego powodu. 

Kaczyńscy wogóle nie powinni pchać się do polityki mając w sobie gen pechowca i o tym też już pisałem dawno temu, ale oni będą się pchać do polityki bo są żądni władzy absolutnej ( dyktatorskiej ). Jeden z Kaczyńskich Lech już zapłacił za to swoim życiem bo pociągnął za sobą niepotrzebnie 95 ofiar jakie były w katastrofie smoleńskiej. Przypomnę że świętowanie rocznicy ofiar Katynia na poziomie państwa już było trzy dni wcześniej a kolejne nie było potrzebne. Teraz tylko patrzeć kto jeszcze zginie przez pech i pychę Kaczyńskiego i ile jeszcze będzie zniszczonych aut rządowych. 

Najśmieszniejsza w tej tragedii była wypowiedź kierowcy Seicento. On po zdarzeniu powiedział że nie zauważył tej sytuacji bo nie zauważył tego że nie uważa. 

Brak komentarzy: