16 lutego 2017

Oni pracowali za płacę minimalną

W Zawierciu w odlewni żeliwa pracownicy strajkując 10 dni osiągnęli swoje czyli podwyżkę płac o 
2,5 złotego za godzinę pracy a pracowali do tej pory prawie za najniższą płacę bo za płacę minimalną tj. za 12 zł. miesięcznie. 

Przedsiębiorca tłumaczył brak podwyżek płac w zakładzie pracy tym że musi dokupić maszyny by więcej firma zarabiała a wtedy będą pieniądze i na podwyżki płac. I tak od lat omamiało się tych biednych pracowników bez nadziei na podwyżkę płac. 

Mateusz Morawiecki w/ce premier podobnie chce doprowadzić do dobrobytu kraj rozkładając go w czasie na dziesięciolecia tak jak za PRL-u było. Tak samo i poprzednie rządy tłumaczyły od 1989 roku brak normalnych ( czyli wg. zysków firm ) płac w Polsce mówiąc ciągle że Polska jest jeszcze na dorobku. Jeden z posłów PiS mówił w zeszłym roku że dziwne jest to że przy tak dużym budżecie państwa ludzie tak mało zarabiają. 

Jak widać to pieniądze na podwyżki płac i świadczeń państwowych są, ale żaden rząd nie chce ruszyć tych pieniędzy by nie zrobić zadłużenia kraju i by mieć więcej dla siebie. Tak dużo pieniędzy w budżecie państwa wynika z podatków bo gdy przedsiębiorcy mało ludziom płacą za pracę to więcej odprowadzają ich w podatkach a można było odwrócić role i zamiast utrzymywać ten stan to można było pracownikom zapłacić więcej a oni wtedy odprowadzili by wyższy podatek do budżetu państwa i na to samo by wyszło dla państwa. Przedsiębiorcy i budżet państwa wtedy nie stracą a zyskają pracownicy. 

Niedawno premier Beata Szydło odrzuciła plan naprawczy państwa Mateusza Morawieckiego bo był do dupy, ale rząd podpisał go wykorzystując brak premier Szydło. Nie chcę tu niczego sugerować by nie być posądzonym o zbyt wybujałą wyobraźnię, ale mnie to śmierdzi. 

Już pisałem wielokrotnie że lepiej by było gdyby pracownikom więcej płacono bo wtedy oni mają w kieszeni te pieniądze i wiedzą jak je wydać a jak państwo je ma to one rozmyją się gdzieś np. na zawyżone ekspertyzy sięgające nawet 300 tys. zł., na łapówki za ustawienie przetargów i na własne cele posłów. Państwo mając te pieniądze nie jest skore do podwyższania płac i świadczeń państwowych a to też powód by więcej pieniędzy zostawiać w kieszeniach ludzi. 

Mimo wszystko ludzie muszą wymusić na rządach choćby niekończącymi się strajkami by firmy płaciły wg. swoich zysków, bo tylko ta forma płacenia jest uczciwa. Łatwiej by było osiągnąć ten cel gdyby wszystkie kraje tego zażądały od swoich rządów. 

Brak komentarzy: