05 listopada 2015

Po wyborach 2015 4

Jacek Karnowski ( dziennikarz i zwolennik PiS ) mówił o PiS że Polacy wybrali samodzielność gdy PiS to władza tylko Kaczyńskiego. - Polacy akurat nie chcą samodzielności partii politycznej która jest dyktaturą z dyktatorem Kaczyńskim na czele. Niestety i Konstytucja zezwala na monopartyjny rząd a to jest akurat błąd ponieważ
rząd monopartii może być dyktaturą. Uważam że w demokracji powinno być tak : każda partia która weszła do sejmu w wyniku wyborów powszechnych powinna mieć po tyle samo posłów w sejmie niezależnie od ilości zdobytych procentów w tych wyborach i przez to po tyle samo mandatów by uniknąć dyktatury partyjnej przy uchwalaniu ustaw. Wtedy jest szansa na wprowadzanie ustaw korzystnych dla większości Polaków. Do tego modelu rządzenia trzeba zmierzać a w tym celu należy zmienić ustawy i Konstytucję, jednak należy zmierzać do lepszego rozwiązania by "zakorzeniła" się w Polsce Demokracja Bezpośrednia a wtedy odpada problem monopartyjnego rządu.

PiS tworzy rząd ale na ostatnią chwilę bo boi się krytyki ze strony narodu i opozycji. Do tej pory dużo kandydatur zostało wymienionych na innych z powodu tej krytyki. Jarosław Kaczyński popełnił błąd w typowaniu kandydatur do rządu bo wystawił tych samych ludzi co w latach 2005-2007 jak. m.in. Antoniego Macierewicza, Mariusza Kamińskiego, Jarosława Gowina i Zbigniewa Ziobro gdy te kandydatury nie powinny wogóle i kiedykolwiek zasiadać w ławach sejmowych bo nie nadają się na posłów gdyż mają chore i straszne pomysły dla Polaków i Polski co już pokazali będąc w PiS, SP, PR i w PO oraz są skompromitowane a na Kamińskim wisi wyrok sądowy za złe rządzenie. I nie ma się co dziwić że poszła fala krytyki pod ich adresem gdyż wszyscy pamiętają dyktatorskie rządy Kaczyńskich jakie były w latach 2005-2007. Moim zdaniem Kaczyński wystawiając te kandydatury planował odnowić IV RP a to oznacza że on nie zamierza wybaczać wszystkim jak obiecywał w kampanii wyborczej by wygrać wybory. Jak widać Kaczyńskiemu nadal marzy się dyktatura w Polsce czyli władza absolutna mimo że dużo on i posłowie PiS mówili o demokracji i słuchaniu ludzi w kampanii wyborczej. Kaczyński wystawił zawczasu nawet Beatę Szydło na stanowisko premiera by nie wystraszyć Polaków swoją kandydaturą a tak naprawdę sam chce zostać nim gdy ją usunie któregoś dnia. W tym - z resztą bezmyślnie - pomaga mu Ewa Kopacz z PO mówiąc że Kaczyński powinien zostać premierem bo jest szefem partii. To że przyjęło się wystawianie szefów partii na stanowisko premiera to nie argument, gdyż każdy poseł ma prawo zostać premierem kraju. Jak PiS w porę się nie rozleci, to czekają nas trudne czasy.

Jacek Rostowski o rządzie PiS jaki ma się wyłonić po wyborach parlamentarnych - ten rząd będzie taki ale "zależy jaką drogą pójdzie : czy drogą rozdawnictwa czy rozwoju". - Mentalność PO nie zmieniła się mimo przegranej w wyborach parlamentarnych a ta przegrana była wynikiem nie zauważania potrzeb ludzi a główne ich potrzeby to wyższy poziom życia porównywalny do zachodniego by każdy mógł korzystać np. z nowych autostrad. Jak widać to PO widzi tylko rozwój kraju i kasę zabieraną od ludzi ale nie ludzi gdy to ludzie są najważniejsi. Akurat rozwój kraju nie ma końca i można ładować pieniądze podatników w ten rozwój bez ograniczeń a w takiej sytuacji trzeba co roku zabierać ludziom pieniądze m.in. z ich wypłat, ze spadków, z zysków z loterii, vat i akcyzy by zaspokoić potrzeby rozwojowe kraju oraz chore i złodziejskie pomysły posłów PO. PO mając duże pieniądze z UE na rozwój kraju nie musiała zabierać ludziom a zabierała i to jest wielkie dla Polaków świństwo tej nieludzkiej partii. Rostowski uważa że nikt nie powinien mieć pretensji o to że rząd zabrał część pieniędzy z OFE skoro one uznane zostały ( przez rząd PO ) za publiczne. Jemu tylko w mordę dać za ten cynizm gdyż pieniądze nawet te w budżecie państwa nie są publiczne lecz podatników czyli określonych osób a nazwano je publicznymi tylko dlatego bo one są przeznaczone na cele publiczne. Akurat PO nie miała prawa uznać pieniędzy w OFE publicznymi ale PO Tuska jako partia dyktatorska robiła co chciała bo nie miała bata nad sobą. Jacek Rostowski broni swego zdania bo broni siebie a był on ministrem finansów i on też odpowiada za te przekręty.

Władysław Kosiniak-Kamysz o polityce prorodzinnej PiS mówił - ta polityka musi być widziana szerzej by zadbać o wszystkie elementy które dają zwiększoną dzietność a rozdawnictwo PiS ( 500 zł. na pierwsze i kolejne dziecko dla każdej rodziny ) nie jest właściwą drogą. - Już pisałem że dawanie każdej rodzinie - biednej i bogatej - po 500 zł. to niewłaściwe wspomaganie rodzin. Jednak PiS daje ludziom pieniądze bo mają oni za niskie płace by zwiększać sobie dzietność a PO i PSL dają ludziom tylko politykę prorodzinną która nie wpłynie na zwiększoną dzietność w rodzinach. Koalicja PO-PSL w ramach polityki prorodzinnej dała rodzinom m.in. wydłużony urlop macierzyński oraz ulgi w Karcie wielkich rodzin jak np. wejściówki do muzeum, do kina, do teatru, na basen i do parku leśnego a także zamiast od siebie coś dać ludziom to posługuje się firmami by one płaciły im za państwo i ułatwiały życie. Tak bezczelnego rządu jak PO Donalda Tuska to nie było w historii świata. Te ulgi PO-PSL nie zwiększą nigdy dzietności w Polsce a Polacy nie durnie i nadal emigrują za dobrze płatną pracą bo tylko ona pozwala na powiększanie rodziny.

W mediach komentatorzy martwią się tym że nie mamy lewicy. - Nie ma czym się martwić ponieważ w Polsce nigdy nie było i nie będzie lewicy dopóki ona ma korzenie z PRL-u. Lewicowa nowa partia Razem też zachowuje się jak PZPR z PRL-u i nie dostała się do sejmu bo zamiast dawać to zabiera. Podatków do 72 % to żaden obywatel i żadna firma nie wytrzyma. Można być młodym i niedoświadczonym w polityce, ale nie można być głupim i złodziejem.

Brak komentarzy: