17 listopada 2015

Polska pod rządami PiS 1

Rząd PiS już ogłasza co ma zamiar zrobić w ciągu swej kadencji. W środę premier Beata Szydło ma wygłosić swoje expose.

Zbigniew Ziobro jako minister sprawiedliwości ogłosił że chce by w sądach orzekali niezależni, bezstronni i wylosowani sędziowie a wyroki były sprawiedliwe. Chce on prokuratorów i sędziów skazywać na 3 lata bezwzględnego więzienia za korupcję, biegłych sądowych chce też surowo karać za 



niewłaściwe opinie oraz chce podnieść wysokość kar za przestępstwa tak jak robił to wtedy gdy PiS rządził w latach 2005-2007. Dla niego wydłubanie ofierze oczu to to samo co zabicie człowieka bo chce on dać tym sprawcom dożywocie. Tak on rozumie sprawiedliwe wyroki sądowe. Można zrozumieć karanie tych u władzy za przestępstwa, ale nie można zrozumieć ustanawiania wysokości kar wg. własnego widzimisię przez jakiegokolwiek posła oraz zawyżania kar przez niego gdy obowiązuje adekwatność wysokości kar do rodzaju przestępstwa bo tylko wtedy wyroki są sprawiedliwe. Ziobro rozumie sprawiedliwość tylko po swojemu gdy obowiązuje ogólne i uczciwe poczucie sprawiedliwości. Ziobro i Kamiński nie powinni zostać posłami wogóle bo kojarzą mi się z Ubekami z PRL-u - takie oni chcą stosować metody postępowania względem ludzi. Można i trzeba karać ludzi za przestępstwa, ale nie można być bezwzględnym w tych działaniach i despotą. Oni mieli napewno trudne dzieciństwo, ale wtedy nie wolno takim starać się być posłem i wyżywać się na społeczeństwie z tego powodu.

Mateusz Morawiecki min. rozwoju planuje wprowadzić m.in. centralny rejestr podatników i faktur oraz ustawę o podatkach. - Sprawdza się wprowadzanie przez Kaczyńskiego IV RP a o tym świadczy m.in. wprowadzanie centralnego mechanizmu sprawowania władzy. Od centralnego rejestrowania podatników to się zaczyna, potem będzie jedynowładztwo Ziobry jako ministra sprawiedliwości który podporządkuje sobie prokuratora generalnego i sam będzie decydował jak mają działać niezależni sędziowie i prokuratorzy a skończy się to na władzy scentralizowanej będącej w jednym ręku Kaczyńskiego.

Piotr Gliński min. kultury planuje wprowadzić m.in. politykę historyczną oraz reformę mediów publicznych. - Jego zapowiedzi mówią nam że PiS będzie zmieniał media publiczne w stronę Kościoła a polityka historyczna ma zaćmić nam realia polityki prowadzonej przez PiS. Dużo będzie na temat martyrologii a mało o tym co ludzie chcą oglądać. Już pisałem że nie można wiecznie mówić i pisać o II wojnie światowej i o innych klęskach narodowych bo trzeba iść do przodu. PiS - jak już pisałem wielokrotnie - swoim działaniem cofa kraj a tego mu nie wolno robić. Ludzie mają lekcje historii w szkołach oraz program Tv Historia by zapoznać się z dziejami Polski a dodatkowe lekcje w mediach chyba już nie publicznych a tylko religijnych zatrują nam głowy zbędnymi informacjami o historii i propagandzie PiS. Komuna za PRL-u tak samo postępowała z narodem by ludziom głupoty do głowy nie przychodziły jak np. krytykowanie i obalanie niechcianej władzy. PiS nie nadaje się do rządzenia wolną Polską więc ją zniewala.

Prez. Andrzej Duda ułaskawił 4 osoby z CBA w tym i Mariusza Kamińskiego obecnie koordynatora d/s służb specjalnych a za rządów PiS szefa CBA. Konstytucjonaliści mają odmienne zdanie na ten temat gdyż M. Kamiński został skazany nieprawomocnym wyrokiem sądowym za nadużycia władzy gdy PiS rządził w latach 2005-2007. To było do przewidzenia że prezydent ułaskawi posłów ze swojej partii. Moim zdaniem nie można ułaskawiać kogokolwiek dopóki nie uprawomocni się wyrok który uzna winę osoby skazanej. Wyrok Kamińskiego tych znamion niestety nie ma. Duda jak widać sam się rządzi jakby nie obowiązywała go Konstytucja a to krok do dyktatury.

Adam Bielan z PR ( wcześniej z PiS ) mówił o katastrofie smoleńskiej że nawet wtedy gdy był to zwykły wypadek to nadal nie ma winnych. - Posłowie PiS z góry zakładają zamach i dlatego chcą mieć winnych. Jeżeli chcą oni mieć winnych to niech ukarzą Kaczyńskiego bo to on i jego brat z powodu swoich chorych ambicji bycia wielkimi patriotami uknuli wyjazd do Smoleńska gdy nie było takiej potrzeby gdyż już 3 dni wcześniej 7 kwietnia 2010 roku odbyła się państwowa uroczystość.

Jarosław Kaczyński podczas ostatniej rocznicy katastrofy smoleńskiej oznajmił że postawi krzyż na terenie pałacu prezydenckiego a pomnik przed pałacem ofiarom tej katastrofy. - On nie zrezygnuje ze swoich planów dopóki żyje. Akurat pałac prezydencki to miejsce historyczne którego nie wolno zmieniać oraz miejsce pracy urzędników państwowych i w tym miejscu nie wolno stawiać czegokolwiek ale kto wytłumaczy to Kaczyńskiemu choremu na ambicje bycia wielkim bez zasług dla Polski. Robienie z siebie wielkiego patrioty to nie argument za tymi zaszczytami, gdyż większość ludzi w Polsce jest patriotami. Śmierć posła to też nie jest argument by stawiać mu pomnik. Jak widać to Kaczyński igra sobie z Polską i robi to co chce, ale historia odbierze mu niezasłużone zaszczyty jakie sam sobie i bratu przyznał.

Janusz Sanocki który startował z listy Ruchu Kukiza a teraz jest posłem niezrzeszonym podpadł posłom którzy go także wyśmiali bo ogłosił z mównicy sejmowej że chce aby posłowie kończyli pracę w piątek o godz. 12.00 by mogli zająć się po pracy rodziną. Paweł Kukiz nie dziwi się Sanockiemu że szybko stał się posłem niezrzeszonym bo ma on - wg. niego - dziwne pomysły. Stefan Niesiołowski z PO powiedział o propozycji Sanockiego że był to głupi wniosek. Jednak Sanocki miał rację składając drugi wniosek o tym że ma rację co do pierwszego wniosku bo chce by oszczędnie gospodarowano przerwami w sejmie podczas obrad. Ta zmniejszona ilość przerw i krótsze przerwy w obradach pozwoli na szybsze procedowanie ustaw a to pozwoli posłom wcześniej kończyć pracę i to miał Sanocki na myśli. Jak widać to "nierówno pod sufitem mają nachlapane" pozostali posłowie a nie Sanocki.

Brak komentarzy: