22 listopada 2015

Krucjata przeciw wolności w sztuce 2

PiS ingeruje w wolność kultury i sztuki w Polsce zabraniając wystawiania sztuki w Teatrze Polskim pt. "Śmierć i dziewczyna" we Wrocławiu. Dyrektor tego teatru nazwał to cenzurą PiS-u i nie ma zamiaru słuchać tej propagandy. Dla oszołomów religijnych i narodowców policja to gestapo gdy odsuwała ich wczoraj od Teatru przed którym zabraniali oni widzom wejść na ten spektakl i wtedy 
gdy oni rozbierają chodniki podczas swoich manifestacji by użyć ich elementów do niszczenia obiektów i ludzi. Okrzyki "gestapo, gestapo" pod adresem policjantów były wczoraj pod wspomnianym wyżej teatrem. Można różnie nazywać policjantów gdy niesłusznie zatrzymują ludzi, ale nie wtedy gdy stoją oni w obronie autonomii Teatru, sztuki, kultury i wolności ludzi.

Krucjata różańcowa oraz środowiska katolickie w związku z tym wydarzeniem ruszyły do ataku na wolności ; sztuki, kultury i człowieka. Jedna z katoliczek mówiła że "nie podoba się jej to że za publiczne pieniądze jest wystawiana pornografia". Jedna z emerytek mówiła że "w Polsce jest tak dużo demoralizacji że przekracza to ludzkie granice". Narodowiec Piotr Rybak z RN który spalił kukłę Żyda tłumaczył że będzie blokować wejście do Teatru bo wg. niego "powinno szerzyć się w teatrach prawdziwą kulturę narodową a nie pornografię". - Niestety, do kultury narodowej należą też i inne dzieła w tym i współczesne a nie tylko te które są już znane i te o treściach religijnych. Seks i tzw. pornografia to też dziedziny życia człowieka które także należą do narodowego dziedzictwa kulturowego. Tylko religie nie uznają naturalnych zachowań ludzkich bo żyją w obłudzie i dlatego nie uznają ich w kulturze. To powód by nie słuchać oszołomów religijnych i Kościoła kiedy zabraniają wolnym ludziom wolnej sztuki. Jeżeli Kościół czegoś zabrania społeczeństwu to jest to już cenzura a z nią walczyli Polacy za PRL-u. To oznacza że i z Kościołem należy walczyć gdy wkracza on w życie wolnego człowieka i w państwo.

Rzecznik archidiecezji wrocławskiej mówił że "nie podoba mu się to że w teatrze wrocławskim będzie promować się porno". Ksiądz Carlos Alberto de Pinho Moreira Azevedos z Papieskiej rady kultury mówił na międzynarodowym kongresie że dobrze jest gdy popiera się artystów chrześcijańskich bo oni mówią pięknym słowem a współczesny człowiek jest bardzo wrażliwy na język piękna i jest bardzo komunikatywny oraz jest w stanie wiele dać człowiekowi i im należy pomagać. Na tym kongresie nie zabrakło też Piotra Glińskiego min. kultury z PiS. On stwierdził że powiązania katolicyzmu ze sztuką to dobro. Dodał on że jako min. kultury ma obowiązek być na tym kongresie i słuchać oraz myśleć o konkluzjach wynikających z tej debaty. - Im potrzebny jest artysta ale tylko po to by przekazywał to co jest niewidzialne. To można zrozumieć tak że artysta chrześcijański ma siać kościelną propagandę na świecie w swoich obrazach i jako aktor. Jeśli chodzi o Glińskiego to on jako urzędnik państwowy państwa świeckiego nie ma prawa i obowiązku uczestniczyć w debatach, kongresach i ceremoniach kościelnych także dlatego bo jest po przeciwnej stronie. Kościół ma swoje potrzeby nie zawsze zgodne z interesem państwa a państwo ma swoje i nie wolno mu realizować potrzeb Kościoła. Konkordat też rozdzielił funkcje państwa od Kościoła ale po to, by Kościół nie wpływał na państwo. Kościół jednak łamie wszelkie zasady przyzwoitości, bo PiS i Jarosław Kaczyński mu w tym pomagają a także i PO gdy rządziła. Dopóki mamy takie partie jakie mamy, to Kościół nadal będzie ingerował w państwo.

Jarosław Sellin wicemin. kultury z PiS mówił że "jest to przedstawienie publiczne wystawiane o godz. 19-tej a to nie jest klub nocny po 23 godzinie". On uważa że spektakl jest wystawiany w teatrze publicznym i należy do władzy publicznej. Pod tym Teatrem był też członek partii Korwin który uważa że powinien być prywatny mecenat nad teatrami bo wtedy nie będzie takich jakie dziś mamy. - Sellin wygaduje głupoty ponieważ spektakl jest przeznaczony dla widzów dorosłych a oni mają prawo oglądać tego rodzaju spektakle o każdej porze dnia i nocy. Państwo i Kościół nie ma prawa im tego zabraniać. Zdanie "władza publiczna" oznacza moim zdaniem władzę państwa a ona niestety nie może cenzurować sztuki i innych wydarzeń kulturalnych. Prawicowa Partia Korwin oraz ogólnie prawica są poza nawiasem i poza sejmem więc nie mają prawa głosu w sprawach kultury i państwa.

Dla oszołomów religijnych seks to obraza moralności i demoralizacja a skoro tak oni uważają to czemu oni robią to samo w łóżku ze swoim partnerem ?

Brak komentarzy: