22 lipca 2012

FAKTYcznie 128

Aktualności dnia, plus komentarz.  Podczas dwudziestej, jubileuszowej pielgrzymki Radia Maryja na Jasną Górę w Częstochowie głos zabrał biskup kielecki Kazimierz Ryczan. Stwierdził on, że ; "w Polsce demokracja przekształciła się już w oligarchię i kontroluje wszystkie dziedziny życia jeszcze bardziej niż demokracja komunistyczna". Panie i panowie z rządu! Dlaczego szkodzimy Ojczyźnie? Zechciejcie Ojczyznę od nowa nazwać po imieniu. Ojczyzna nosi oblicze wiary i religii. To się liberałom i niewierzącym nie podoba. Chcą Polski bez Boga. Wiara i religia to obszary niepodległości Ojczyzny. Kto chce pozbawić niepodległości naród, ten nie pozwala na budowę świątyń, zamyka klasztory, zamyka do więzień kapłanów. To tak niedawna nasza historia - mówił podczas kazania przypominając czasy PRL. Jego zdaniem pojęcie demokracji stało się "bożkiem stojącym na straży władzy". Na demokracje powołują się wszyscy, nawet pierwszaki w szkole. Demokracja jest tylko narzędziem władzy. Na straży demokracji stoją wartości - podkreślał. - W Polsce przekształciła się już w oligarchię i kontroluje wszystkie dziedziny życia jeszcze bardziej niż demokracja komunistyczna. Trzeba bić na alarm ! - dodawał". Trzeba bić na alarm bo każdy Polskę ciągnie w swoją stronę. Każdy inaczej ją rozumie a to doprowadza do różnic i niezgody w narodzie. Kościół przywłaszczył sobie kraj i uważa że tylko on może sprawować władzę nad narodem, Pis i J. Kaczyński tak samo rozumuje i postępuje, pozostałe partie wprowadzają swoje ideologie które już są szkodliwe dla kraju bo anachroniczne - czyli są nie potrzebne. Dlatego trzeba bić na alarm i zmieniać obecny stan na zupełnie nowy - bez Kościoła i ideologii w polityce. Kościół to też ideologia. Biskupi uważają że ojczyzna nosi oblicze wiary i religii, że ojczyzna została bez Boga, że liberałowie chcą Polski bez Boga, że oligarchia kontroluje wszystkie dziedziny życia itd. a to szkodzi Polsce. Nie ma tu litery prawdy. Każdy wie że Bóg jest w sercach narodu, że Państwo nie ingeruje w Kościół i nie utrudnia w stawianiu świątyń, że nie zamyka się księży za przekonania, że Państwo kontroluje wszystkie dziedziny życia bo jest do tego powołane a wiara, religia i jej oblicze nie są powodem do tego by Kościół sprawował władzę w kraju. Kościół to ludzie, a ludzie to nie Bóg, dlatego nie może Kościół domagać się władzy w Państwie. O demokracji niech Kościół się nie wypowiada, bo nie rozumie tego słowa i nie stosuje go. Kościół to dyktatura którą można zrozumieć bo ma stałe zasady. A dyktatura to nie demokracja. Dlatego wszechobecne słowo "demokracja" przeszkadza Kościołowi. St. Niesiołowski z PO mówi że wyrzucą go z kościoła gdy nie poprze "in vitro" i dlatego poprze tą ustawę. Trudno. J. Kaczyński mówi że patrioci są dziś tylko w Pis-ie. J. Korwin-Mikke mówi że lud jest głupi jak but z lewej stopy. Migalski z PJN-u mówi że posłowie Pis w Smoleńsku, 3 godziny po katastrofie jedli obiad. A. Hofman z Pis mówi że był sygnał – "można kraść" – więc są afery. A także -  koledzy rządzących ( o PO ) dorabiają się fortun, a na Policji się oszczędza. J. Staniszkis ( publicystka pisowska ) mówi że Tusk zmienia Polaków w tanią siłę roboczą dla Niemiec. Błaszczak z Pis mówi że Migalski nisko upadł wytykając obiad. Prasa mówi że kamerdyner papieża ( który wykradł tajne papiery papieżowi ) wyszedł z aresztu i trafił z powrotem do aresztu. 

Brak komentarzy: