12 stycznia 2012

SKARBIE MÓJ

Mój ukochany skarb. Skarb Państwa.  Urząd skarbowy jest wyjątkowo nieprzejednany i nie przepuści nawet umarłemu. To wyjątkowa kanalia. Byle pomyłka i Urząd Skarbowy wkracza z karami w nasze życie. Kolejny piekarz stracił pracę płacąc wysokie kary za dobroczynność na jaką nie stać rząd PO. Co prawda przepisy po zmianie pozwalają na przekazywanie żywności podmiotom prywatnym ale są jeszcze luki które każą za charytatywność. Dużo D. Tusk mówił o zaufaniu a sam utrudnia życie i to tym najbiedniejszym. Pisałem już dużo o tym że D. Tusk ma wadę psychiczną polegającą na tym że nie widzi ludzi tylko władzę i kasę a zwłaszcza 300 mld. Euro z UE. Nasuwa się pytanie - kto to ? - sam ma a drugiemu nie da ? Minister Finansów to też osobliwość szczególna. Pamiętamy jak była minister finansów Zyta Gilowska, kiedyś z PO dzisiaj z Pis powiedziała - "nie oddam pieniędzy" wskazując na skarbiec państwa. Dlatego niechętnie przeznaczają środki na tych najbiedniejszych. Tego typu ludzie to chytre dusigrosze. Rozumiem skąpstwo gdy dają ze swojej prywatnej kieszeni, ale nie rozumiem gdy dają z mojej kieszeni. Paradoks polega na tym że M.F. przymyka oczy na nadużycia w strefie gospodarczej gdzie traci skarb Państwa miliardy zł. a narzuca oszczędności w strefie socjalnej. Przykł. ; wojsko robi przekręty przy przetargach modernizując armię. Jak widzą że nie dadzą rady wykorzystać środków przeznaczonych na inwestycję w danym roku, to organizują powtórne przetargi lub przesuwają środki na inne inwestycje zamiast zwrócić je do skarbu Państwa. W ten sposób bez inwestycji lub na niepotrzebne przetargi tracone są środki niewykorzystane ( setki mln. zł. ). A Opieka Społeczna jak może wykorzystać legalnie każdą ilość środków przyznanych , to wymusza się na niej by oddawała z powrotem niewykorzystane środki do kasy państwa. I co roku beneficjenci O.P.S.-u otrzymują coraz mniej. Paranoja. Dlatego śledztwo wykazało że dzieci ( część z nich ) chodzą do szkoły bez drugiego śniadania a wracają bez obiadu. Szkoły zwracają ok od 30 do 40 % niewykorzystanych środków bo tłumaczono to tym, że pracownicy socjalni nie znaleźli osób potrzebujących. A dorośli korzystający z pomocy O.P.S.-u  nie dostają wystarczająco i grzebią w śmietnikach bo opieka tłumaczy się nakazem oszczędzania. Potem zarzuca się im że nie chcą płacić na czynsz. Kuriozium. Wychodzi tu skąpstwo premiera i ministra finansów. Podobnie jest w miastach kiedy gmina narzeka że nie ma środków na inwestycje. Nałożono im obowiązki ale nie dano kasy. A kasa z puli środków Europejskich leży odłogiem, lecz minister finansów nie pozwala z niej korzystać. Z tego co wiemy to środkami z UE tak się dysponuje jak przy przetargach w wojsku. Żeby wydać kasę ze środków UE to zawyża się koszta budowy lub innej inwestycji zamiast przeznaczyć resztę tych środków niewykorzystanych na inne inwestycje. Bezmyślność decydentów drogo nas kosztuje.  Czytaj ; "Loczki" i "PeKaeSy 1-27". 

Brak komentarzy: