06 stycznia 2012

PIRAT - 2

 BIZNES KONTRA INTERNAUCI. W USA powstała organizacja " SOPA " która ma zajmować się ochroną praw autorskich czyli zwalczaniem piractwa komputerowego. Chodzi tu też o prawa autorskie artystów - muzyków i filmowców. Autorzy walczą o to by nie ściągano ich programów bez uprawnień. Racje są słuszne, ale nie wszyscy są winni i nie wszystkim trzeba blokować strony internetowe. Chiny wiodą prym w piractwie. SOPA chce uzyskać prawo do kasowania ( blokowania ) stron internetowych które zawierają programy pirackie. Chcą także uzyskać prawo od Kongresu do cenzurowania internetu na całym świecie. Tylko nie pomyśleli o tym że przyczyną piractwa są sami producenci programów komputerowych. Brak konkurencji i nie dopuszczanie jej do rynku oraz kosmiczne ceny programów komputerowych nie adekwatne do wartości są przyczyną piractwa. Nie da się tych przyczyn zmienić dopóki ważniejsza jest kasa. Wydaje mi się że producenci akcesoriów komputerowych i programów będą sami siebie zwalczać. To byłoby uczciwe. Wiadomo że chodzi im o kasę i wyeliminowanie konkurencji. Dlatego powstała SOPA. Prawo do cenzury zabije internet i dlatego należy się temu przeciwstawić.  W Chinach już wprowadzają cenzurę, gdyż każdy użytkownik internetu musi logować się własnym imieniem i nazwiskiem. Rozumiem ochronę praw autorskich ale do tego potrzebna jest wyobraźnia i pozbycie się zachłanności firm komputerowych. Artyści i filmowcy też są winni tej sytuacji choć mniej niż komputerowcy utrudniając dostęp do swoich produkcji w sklepach. Ceny płyt z muzyką i filmami też są nieprzystępne dla przeciętnej kieszeni. Jeden z internautów nie mógł kupić płyty z muzyką w sklepie bo jej nie było ale w internecie znalazł i ściągnął za darmo. Moim zdaniem wytwórnie fonograficzne i dystrybucja płyt CD olewa swoje obowiązki wobec klientów. Trudno teraz znaleźć zwykły sklep z muzyką i filmami, a jeżeli już ktoś znajdzie to okazuje się że nie ma wybranej pozycji. I jak nie sięgać do internetu ? Firmy fonograficzne same powinny zadbać o dystrybucję swoich produktów a nie olewać i autorów i klientów. Jestem przekonany że firmy fonograficzne z góry zakładają że i tak internet odbierze im rynek zbytu i dlatego nie dbają o dystrybucję na bieżąco. Na początek zablokowano anglojęzyczną stronę "Wikipedii". Teraz USA, Chiny, Japonia, Rosja i Europa mają przystąpić do podpisania projektu o bezpieczeństwie internetu i zwalczaniu piractwa komputerowego bez porozumienia i konsultacji ze społeczeństwem. W odpowiedzi u nas hakerzy pod nazwą "ANONYMOUS" zablokowali stronę rządową. Dali sygnał że za naszymi plecami tworzy się prawo restrykcyjne które nie wiadomo czemu ma służyć. Kryzys w USA nie może wymyślać ustaw które już istnieją. Wystarczy je tylko egzekwować ale pod warunkiem że zostaną usunięte bariery. Bariery już wymieniłem wyżej. Dodam do nich umowy w programach komputerowych które są za długie, nudne, w kółko Macieju te same argumenty są obracane, pisane w niezrozumiały sposób dla przeciętnych użytkowników itd. Umowy powinny być krótkie, zwięzłe i przystępne dla każdego. Co do cen to zasada powinna być taka - jeżeli dużo się produkuje i zużywa czegokolwiek to cena spada. Mam na myśli wszystkie usługi i towary. Przykładowo ; papier toaletowy, chusteczki higieniczne i do nosa, pieluchy i wiele innych produktów, nie mogą być produkowane z drogich materiałów i komponentów i nie powinny kosztować powyżej opłacalności ich użycia.   Programów komputerowych powstaje wiele jak i płyt CD z muzyką, jest wielkie zapotrzebowanie oraz używanie ich. I z tego powodu powinny być tanie i dostępne. Jak już pisałem, programy te powinny być także nieprzeładowane zbędnymi plikami i aplikacjami oraz nie powinny zawierać dużo miejsca na dysku. Jak zazębią się wszystkie tryby właściwie to maszyna taka będzie pracować bez zarzutu i wtedy ma to sens. Obecnie wydaje mi się że restrykcje dadzą odwrotny skutek a internauci będą karani dla zasady. Swoją drogą ; każdy używający nie swojej twórczości nie tylko w internecie powinien zaznaczyć ( podpisać ) kto jest autorem przykł. klipu muzycznego, filmowego, tekstu, zdjęcia, obrazu lub innej twórczości w sposób widoczny. A jeżeli korzysta się z produkcji nieznanego autora to należało by nie podpisywać tej produkcji lub zaznaczyć - autor nieznany. To na początek. Następnie należy wprowadzić w sobie samodyscyplinę i nie używać nie swojej twórczości chyba że jest pozwolenie od autora. To jednak dopiero wtedy gdy unormują się zasady na cywilizowane, a rynek nie będzie pazerny.   Więcej w art. "Pirat" , "Chip, chip i podsłuchy" , "DemoStreet", "Pod kopułą sejmu - 15", "Blask cen" i inne podobne. 

Brak komentarzy: