28 stycznia 2012

PIRAT - 6

 Cd.   Zmorą w "Acta " jest art. 27 ustawy który pozwala natychmiast wkroczyć odpowiednim służbom do akcji i zająć komputer oraz udostępnić dane internauty poszkodowanemu autorowi. Dalej tylko egzekucja bez sądu. Rząd zasłania się pedofilami by wprowadzić Actę do użytku. Pedofila w sieci nie ma nic wspólnego z Acta i ochroną własności intelektualnej. Chyba że będzie legalna kiedyś. Wmawia nam rząd że pedofile łamią prawo ściągając nielegalnie pliki z sieci i dlatego należy wprowadzić Actę by temu zapobiegać. Po pierwsze tylko oni ściągają legalnie treści gdyż nie są one objęte ochroną prawną z wiadomych przyczyn. Do tego są udostępniane za darmo. Czego to nie wymyśli rząd by czegoś nam zabronić. Pisałem już w art. "Nasza klasa" że samo ściąganie plików o treści pedofilskiej i ich posiadanie, oglądanie, udostępnianie innym  nie jest przestępstwem i nie może być karane. Przestępstwem może być tylko namawianie nieletnich pod groźbą do brania udziału w sesjach nagraniowych w filmach erotycznych i innych oraz do seksu. Fobia nie może nami rządzić. Jak nie ma krzywdy jednoznacznej to nie można nikogo karać. Uważam że i tu należy zmienić przepisy Kodeksu Karnego. S. Niesiołowski z PO nazwał protestujących internautów matołami. Powiedział ze nie jest to ruch społeczny tylko wybryki młodzieży która poskacze sobie i się rozejdzie. Stare ludzie często nie doceniają młodzieży i przegrywają z nimi. Młodzież wyszła na ulicę nie tylko z powodu Acta ale i z powodu naruszania jej wolności. Tego nie chcą zauważyć politycy. Wszyscy zaczęli zauważać że dzieje się coś niedobrego nie tylko w sferze internetu ale i w polityce rządu który zmierza do zniewolenia maksymalnego społeczeństwa. Późno zaczynamy reagować na te złe posunięcia rządów ale nie jest jeszcze za późno. Brakuje nam tylko determinacji i dobrej pogody. Do tego trzeba się postarać by ulica miała konkretne postulaty o jakie walczy, gdyż rządzący zarzucają jej ich brak. Inicjatywa młodzieży z ulicy postanowiła zbierać podpisy pod referendum w sprawie nie przyjęcia Acta. Już zebrano 250 tys. głosów. Protesty planowane są nadal. Nie można zatrzymać się w pół drogi. Moim zdaniem należało by wprowadzić mechanizm który pozwolił by na stanowcze odrzucanie szkodliwych ustaw krajowych i zagranicznych bo rząd nie zdaje egzaminu. Może właśnie jest to referendum lub protesty społeczne ale skuteczne. Najwyższy czas przeciwstawiać się dyktaturze polityków i biznesu własnych i obcych.  3 lutego premier wycofał się pod naporem krytyki mediów i społeczeństwa z decyzji ratyfikowania Acta i przesunął ją o rok by była możliwość konsultacji. Nic to nie zmienia, bo wg. założeń że jak UE podpisała ją to i tak 80 % tej ustawy ma być respektowana przez wszystkie kraje członkowskie. Więcej czytaj w art. "Pirat 1-5" i "P.K.S. - 40". 

Brak komentarzy: