19 stycznia 2012

P. K. S. - 30

 Cd.  Grecja wydaje mi się będzie strajkować do czasu ustąpienia rządu komunistycznego. A jeżeli nadal rząd będzie trwać i wprowadzać cięcia bezmyślne to może dojść do wojny domowej a może i globalnej. Wszędzie to samo. Ludzie buntują się i nie chcą ustąpić nomenklaturze kapitalistów i finansjery. Wszyscy mają dość wyzysku w imię lepszej przyszłości. Marszałek sejmu Ewa Kopacz poinformowała odpowiednie służby o łamaniu prawa przez partię J.Palikota w sejmie. Partia ta postanowiła paląc jonta z marihuany przyśpieszyć debatę nad depenalizacją marihuany. Chodzi tu o nie karanie za posiadanie małej ilości jej na własny użytek. W końcu zapalono tylko kadzidełko z marihuaną w proteście nie poddania do dyskusji w sejmie ustawy o marihuanie. Marszałek sejmu nie ma prawa narzucać posłom z góry co jest właściwe dla narodu tylko zadbać o to by projekty ustaw trafiały do sejmu pod debaty i ewentualne ich uchwalanie. Tusk też wybiega przed szereg nie pytając narodu czy chcą morałów polityków tylko z góry narzuca co ludzie powinni mieć i robić. Nie po to są politycy. Mają oni za zadanie realizować poprzez posłów żądania narodu a nie własne widzimisię. Nawet dla małej grupy ludzi i ich potrzeb należy podejść poważnie. Pod publiczkę to można grać w piłkę lub na scenie i nic więcej. Za to D.Tusk i PO postanowiło zająć się poważnie polityką wprowadzając postulaty z expose czyli naprawą Państwa. Głównie chcą rozkręcić już rozkręconą gospodarkę czyli kręcić kołem które już się kręci. Jak zaczną kręcić kołem już się kręcącym to doprowadzą do katastrofy. Lepiej niech się zajmą tym jak poprawić los najbiedniejszym. Tu mają szerokie pole do popisu. Naprawa ma polegać tylko na cięciach i oszczędnościach. Dziękuję - wolę prawo do posiadania marihuany. Naprawę Państwa czyli cięcia, oszczędzanie, podwyżki cen i podatków mamy już od czasów II Wojny Światowej i nic z tego nie wynika dla ludzi. To, to każdy potrafi robić ale nie każdy polityk potrafi zadbać o wszystkich tak by nie było niezadowolenia w społeczeństwie. Tusk już zdążył się pochwalić tym że robi oszczędności od 2007 roku zatrzymując waloryzację płac dla urzędników. Tu akurat nikomu to nie przeszkadza ale w zamian doprowadził do zwiększenia ich liczby do granic absurdu co doprowadziło do zwiększenia zadłużenia. I po co nam tego rodzaju bajki premiera ? Oczywiście nie przyznał się do tego że doprowadził do większego zadłużenia Państwa zwiększaniem strefy pracowników urzędnikami, wstrzymaniem i opóźnianiem celowym waloryzacji płac dla pracowników dochodowych oraz dla korzystających ze świadczeń od Państwa jak renty, emerytury i inne od 2007 roku. Przydał by się ktoś inny na jego miejsce, bardziej odważny i myślący po polsku a nie po rusku. J.Kaczyński  i reszta z innych partii odpada. Tusk jedzie na słabej i nienormalnej opozycji i dlatego jest jak jest. J.Palikot ma te cechy ale jest zbyt kontrowersyjny i dlatego nie będzie miał uznania w większości. Pechowy pokój 143 w sejmie jest zmorą wszystkich partii. Każda partia która tam trafiała traciła poparcie i często wypadała z sejmu. Moim zdaniem nie jest ten pokój pechowy tylko trafiały tam partie które z góry były skazane na porażkę wyborach bo były zawsze za słabe. Partia Palikota może mieć kłopoty na początku ale dostanie się do sejmu w przyszłej kadencji z większym niż teraz poparciem. Chyba że coś się zmieni na świecie.

Brak komentarzy: