24 września 2011

Samozapłon

 23.09.2011 r. Desperat na znak protestu przeciwko korupcji w Urzędzie Skarbowym i głodowym pensjom w kraju oblał się benzyną i podpalił przed Kancelarią Premiera. Zostawił kartkę z informacją o swoich problemach na ławce przed tragedią. Został ugaszony przez pracowników K.Premiera i odwieziony do szpitala z 50 % stopniem poparzenia. Drugi taki przypadek w kraju od 1945 r. ( trzeci przypadek 6 dni po drugim w samochodzie ) z tego samego powodu - pensje głodowe, ceny za wysokie i ciągłość lekceważącej wobec kraju i ludzi polityki. Pisałem o tym w innych artykułach. Desperat stracił pracę a do innej nie chcieli przyjąć. Zabrakło środków na utrzymanie trzech córek i spłaty kredytów. Ostatnio był na emeryturze. Zwolnili go za rządów Pis-u. Pisał do różnych partii lecz spławiono go tłumacząc że nie wykryto uchybień. Potem okazało się że były uchybienia ale drobne. Wolność nie wiele zmieniła jeśli chodzi o płace. Rośnie co prawda pensja ok. 3 % rocznie ale to nic nie zmienia, bo wzrost systematyczny cen powoduje że pensje stają się coraz niższe. Nadal nie ma ustalanego corocznie minimum socjalnego, a płaca minimalna ciągle jest poniżej minimum socjalnego. Minimum Socjalne to nie 500 zł jak mówią politycy PSL-u ( PSL jeszcze żyje w komunie ), które wystarcza na chleb, margarynę, puszkę drobiową, dżem i dwie pary gaci po 5 zł. Minimum Socjalne musi wystarczyć na samodzielne podstawowe życie, czyli dodatkowo m.in. na opłaty czynszu, ubranie i lekarstwa - ( art. 67 Konstytucji ). Wydaje mi się że premier i prezydent powinien żyć za 500 zł/mies. oraz politycy - wtedy by rozumieli co czują ci najbiedniejsi. Grecy żyją za 500 EURO/mies. - ( 2000 zł/mies. ), Hiszpanie za 2000 EURO/mies. - ( 8000 zł/mies.) i strajkują. A nas uśpiono. Związki Zawodowe mamy za słabe i podzielone między Pis i resztę. Dzięki Pis-owi nie można nic zrobić bo przywłaszczył sobie Związki Z. Rozmawiałem nie raz w Ministerstwie Finansów z osobami odpowiedzialnymi za ustalanie wysokości zabezpieczenia socjalnego. Chodzi o Zasiłki Stałe z Opieki Społecznej. Najpierw obiecali że będzie waloryzacja lecz jej nie było. Potem powiedzieli mi że wskaźniki i progi nie pozwalają na podwyżki. Wystarczyło zmienić próg i podnieść stawkę lecz zabrakło chęci. I tak nic przez 5 lat nie zwaloryzowali. I jak wierzyć politykom ? Nic dziwnego że nazywają ich komuchami. Politycy najbardziej winni tej sytuacji ( PO, PSL, Pis ) nie skomentowali tego zdarzenia ( samopodpalenia ) tylko stwierdzili że nic się nie stało. Że to jeden z wielu podobnych przypadków które zdarzają się często w rodzinach. Nie chcą widzieć że taki przypadek to sygnał w stronę rządu o tym, że jest bardzo źle w kraju, że trzeba coś zmienić i nie otumaniać narodu tym że jest dobrze w kraju. Oczywiście takiej sytuacji są winne także wszystkie rządy Wolnej Polski wyłączając pierwszy pod prezydenturą L.Wałęsy który robił grunt do demokracji, do wolnego rynku, do wejścia kraju do UE i NATO, do zmian struktur Państwa itd. Minęło w końcu 20 lat od upadku systemu który ograbiał naród z wolności, ze środków do życia, z intelektu i nadal ludzie są niezadowoleni a kolejne rządy nic nie robią uważając że NIC SIĘ NIE STAŁO. Ile jeszcze musi wydarzyć się tragedii by rząd zaczął myśleć o ludziach a nie o własnym korycie i tak przeładowanym ? Czytaj - "Blask Cen", "Płaca-nki", "Chleba naszego", "Po datki", "KryzyS". 

Brak komentarzy: