13 września 2011

Chip Chip i Podsłuchy

   Chipowanie i podsłuchy.   Inernet i komórka.  Przyszłość przewiduje chipowanie ludzi i zwierząt. To znaczy - wszczepianie mikroprocesorów pod skórę które emitują fale. Te fale będą odbierane przez odpowiednie służby bezpieczeństwa w celu namierzenia miejsca pobytu obywatela. Dopóki ta metoda inwigilacji będzie stosowana  tylko do kiboli i przestępców można wytrzymać. Lecz plany tej kontroli sięgają dalej. Planuje się chipować wszystkich obywateli jak by mało było podsłuchów, kamer i zebranych chyba wszystkich danych osobowych i drażliwych ( intymnych ). Sam były szef służb inforamacyjnych (służb specjalnych) stwierdził że najlepszym źródłem danych to dane osobowe. Dane osobiste zbierają wszyscy, nawet szpitale, elektrownie, gazownie, firmy,  urzędy, sieci komórkowe i internetowe itd. I nie zdajemy sobie sprawy z tego kiedy i kto. Komu to potrzebne ? Wydaje mi się że mania zbierania danych ogarnęła wszystkich. Wiadomo że każdy rząd który czegoś się boi, choćby tego żeby obywatel nie działał na szkodę rządu ( czytaj ; walczył o swoje prawa ) który ma złe zamiary do obywateli będzie stosował te metody inwigilacji. Nie znam rządu który nie boi się własnych obywateli. I tu mamy odpowiedź. Co prawda premier D.Tusk obiecał że ograniczy podsłuchy pozostawione i stworzone przez Pis i CBA, lecz to tylko teoria. Służby bepieczeństwa ( włącznie z Policją ) są na tyle bezkarne ( za dużo mają praw ), że premier może im naskoczyć. Służb kontrolujących społeczeństwo mamy tak dużo ( ok. 10 ) iż muszą się nawzajem kontrolować.  A zwykły obywatel tylko na tym traci. Kontrolują wszystkich. Mają służby specjalne szybkie komputery analizujące i kojarzące sytuacje w mig. Strach wyjść z domu. Ostatnio wyszły na jaw śledzenia klientów poprzez komórki Androidy. System operacyjny w telefonie pozwala na śledzenie wszystkiego co klient wykonuje w swojej komórce, nawet miejsce pobytu komórki oraz rejestruje się te dane na odpowiednich serwerach. Te dane przekazywane są za granicę - m.in. do USA. Android tłumaczy zbieranie danych tylko dla celów komercyjnych, ale kto w to uwierzy. Drugim szpiegiem na masową skalę jest Internet. Operatorzy sieci komórkowych i Internetu też mają możliwości i z nich korzystają by zbierać dane wrażliwe. Znane są historie gdzie dane takie były przekazywane innym podmiotom. Niektóre za opłatą. Co ciekawe nie mówi się o największym szpiegu jakim są sieci komórkowe. Za dużo telefon i sieci mają opcji by z nich nie skorzystać. No i korzystają pełną gębą. Także Ameryka podpisała po cichu umowę z UE na dostarczanie wszystkich możliwych danych osób odwiedzających ten kraj w imię walki z terroryzmem. I jesteśmy ugotowani we własnym sosie. Moim zdaniem za słabi jesteśmy jeszcze by pokonać władze i odzyskać wolność i intymność. Ale z czasem dojrzeje społeczeństwo i pokona sępa. Do tego trzeba zmienić system operacyjny w komórkach i w Windowsach by nie było możliwości ingerowania w prywatność obywatela. Jeśli chodzi o komórki to należy poprzez zmianę systemu operacyjnego ograniczyć sieciom dostęp i manipulację w systemie operacyjnym. Komórki powinny być tak zbudowane żeby kazdy klient mógł sam obsługiwać wszystkie opcje telefonu bez pomocy i ingerencji sieci. Żeby to osiągnąć należy sieci ograniczyć tylko do pobierania opłat za wykup karty prepaid. Obecne karty trzeba zmodyfikować tak by miały tylko dwie opcje. Wkładasz kartę jedziesz, nie masz aktualnej nie jedziesz. Chodzi tu o środki które jeżeli są na karcie to można korzystać pełną gębą z komórki, a jeśli zabrakło to nie można wykonać połączeń i wychodzących i przychodzących i roamingu. Pozostałe opcje jak korzystanie z aparatu i ustawianie własnych opcji telefonu powinny być niezależne od posiadania aktualnej karty prepaid. To wszystko. Zmniejszy się obsługa przez sieci to zmniejszy się koszt za impuls. Obecnie mamy straszny przerost pracowników w sieciach komórkowych które obsługują klientów w sytuacjach gdzie każdy mógłby sam sobie poradzić, a to podnosi koszt impulsów. Należy także zmienić opłaty za Internet. Moim zdaniem nie należy płacić za bajty, m.bajty i g.bajty, tylko za dostęp nieograniczony czasowo i bajtowo do sieci Internetowej. Minął już okres karencji, nieuczciwości i udawania wiecznego że Internet to nowość i można wykorzystywać nieświadomość abonentów do ustalania nieuczciwego sposobu opłat. Dlaczego ? Dlatego że są nadużycia. Przykładowo ; oferowane są w sieci tzw. TV darmowe i płatne które nie mają nic wspólnego z darmowym i płatnym oglądaniem. Mało tego że płaci się za dostęp do TV internetowej to dodatkowo płaci się w abonamencie. Przykł. w ciągu 4 godzin oglądania filmu traci się cały limit - 4 Gb. I przez resztę miesiąca nie możemy korzystać nawet z przeglądarek. Co ma powiedzieć na to użytkownik który chce oglądać TV przez cały miesiąc przykł. 6 godzin dziennie ? Ile trzeba zapłacić za ten " luxus " ? Opłaty za TV,  inne filmy i usługi oraz za ściąganie czegokolwiek z Internetu powinny być wliczone w abonament. Cena abonamentu powinna być rozsądna a limit gigabajtów nieograniczony. Inaczej TV Internetowa nie ma racji bytu. Należy pamiętać że płaci się tylko za dostęp do internetu bez limitów czasowych i bajtowych. Dotychczasowe opłaty były i są bezprawne. W komórkach korzystanie z Internetu jest także nieopłacalne. Sieci komórkowe oferują dostęp do Internetu - 500 Mb za 15 lub 30 zł. Bardzo szybko można stracić środki ze swojego konta nie wiedząc kiedy i za co, gdyż płaci się nie za dostęp do internetu a za zużycie ilości gigabajtów. Internet to kompleks usług gdzie powinno płacić się jednorazowo w abonamencie za korzystanie ze wszystkich usług bez limitów a nie za wybrane. Chyba że kupuje się w sklepie internetowym.  Na ile jesteśmy okradani przez sieci od czasów powstania internetu w Polsce to tylko Bóg wie. Cena abonamentu musi być realna. Płacenie za bajty jest niesprawiedliwe i ogranicza korzystanie ze wszystkich usług.  Pora to zmienić ku chwale uczciwości, wolności i intymności. Czytaj także ; "Piratów" i "P.K.S.-42". 

Brak komentarzy: